Raje ziemskie i niebiańskie 5/6
TJean Delumeau, W poszukiwaniu raju, przeł. Agnieszka Kuryś, Oficyna Wydawnicza Volumen, Warszawa 2020, s. 284
o jedna z ostatnich książek, jakie napisał w swoim długim życiu zmarły w styczniu tego roku wybitny francuski historyk. „W poszukiwaniu raju” jest w zasadzie syntezą trzytomowej „Historii raju” uważanej obok takich dzieł jak „Cywilizacja Odrodzenia” i „Strach w kulturze Zachodu” za największe osiągnięcie Jeana Delumeau, co nie znaczy, że pozostaje jakimś rodzajem streszczenia czy „przystępniejszą wersją”. Należałoby raczej traktować tę książkę jak rozbudowaną glossę albo esej zwieńczający prowadzone przez wiele lat badania. Pasjonujący w lekturze, choćby dlatego, że co chwila natrafiamy w nim na rozmaite niespodzianki, jak rozkład dnia
Adama i Ewy w pierwszym tygodniu po stworzeniu czy topografia
Edenu, który w pewnych wersjach miał leżeć na wyżynie sięgającej księżyca. Najważniejsze jest jednak umieszczenie wyobrażeń raju w kontekście koncepcji millenarystycznych i perspektywie osobliwej ewolucji, zgodnie z którą raj chrześcijański (czy judeochrześcijański) przez wiele wieków lokowany na ziemi, znalazł się ostatecznie na tamtym świecie. Towarzyszyły temu procesy laicyzacji Europy, olbrzymią rolę odegrały ruchy reformacyjne i związane z nimi spory teologiczne, choć sam Delumeau zdaje się najbardziej zainteresowany antropologicznym sensem nadziei. I dlatego pisze o „wartości spotkania na tamtym świecie z ludźmi, których kochaliśmy na ziemi” i o „odrzucającym eschatologiczny nihilizm przekonaniu, że ci, których kochaliśmy, po śmierci pozostają blisko nas”.