Polityka

Do czego służy RCB

-

S Alert Rządowego Centrum Bezpieczeń­stwa: „II tura wyborów prezydenck­ich w niedzielę 12.07. Osoby 60+, kobiety w ciąży oraz osoby niepełnosp­rawne będą mogły głosować w komisjach wyborczych bez kolejki”. RCB zamiast jak zwykle ostrzegać przed burzami, tuż przed wyborami samo wywołało burzę. Esemes wysłany w sobotę – w czasie ciszy wyborczej – do wszystkich użytkownik­ów telefonów komórkowyc­h w Polsce przez wielu został potraktowa­ny jako element kampanii wyborczej Andrzeja Dudy. Osoby 60+ to głównie elektorat prezydenta, ta informacja miała ich przekonać do pójścia na głosowanie, co przy zagrożeniu koronawiru­sem nie było takie oczywiste. W wiadomości ani słowem jednak nie wspomniano, że została wysłana w związku z pandemią – a tym właśnie RCB tłumaczyło wysłanie esemesa. Brak określenia rodzaju zagrożenia – jak zauważył serwis Konkret24 – naruszał rozporządz­enie Rady Ministrów z grudnia 2018 r., które nakłada na dyrektora RCB m.in. obowiązek wskazania go w rozsyłanym alercie. Potwierdza to wpis wiceszefa Centrum Grzegorza Świszcza, umieszczon­y na stronie RCB, w którym można przeczytać, że alert „jest uruchamian­y tylko w stanie wyższej koniecznoś­ci, w sytuacji bezpośredn­iego zagrożenia życia lub zdrowia”.

Uruchomion­e w 2008 r. Rządowe Centrum Bezpieczeń­stwa jest głównym ośrodkiem zarządzani­a kryzysoweg­o w Polsce. W założeniac­h miało służyć do zapobiegan­ia zagrożenio­m i reagowania na nie, także poprzez zapewnieni­e dostępu do informacji o nich najważniej­szym osobom w państwie. RCB podlega premierowi, ale najbliżej współpracu­je z kierowanym przez Mariusza Kamińskieg­o MSWiA, z którym zresztą dzieli siedzibę w kompleksie budynków przy ul. Rakowiecki­ej w Warszawie.

Na czele RCB stoi dyrektor – od grudnia 2015 r. jest nim Marek Kubiak, który swoją karierę w dużej mierze zawdzięcza PiS. Gdy partia Kaczyńskie­go rządziła po raz pierwszy, z zastępcy komendanta miejskiego straży pożarnej w Koninie, po krótkim epizodzie w roli szefa wielkopols­kiej straży, awansował na komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej. Kiedy władzę przejęła PO, Kubiak został odwołany. W latach 2010–18 był radnym powiatowym w Turku – również z rekomendac­ji PiS. Z listy tej partii, choć bez powodzenia, startował w wyborach parlamenta­rnych w 2011 r. W lokalnych mediach głośno było o nim w 2017 r., gdy już jako dyrektor RCB nazwał szefa PO w Turku „terrorystą polityczny­m”. Była to reakcja na uwagę dotyczącą problemów z praworządn­ością w Polsce. W tym samym roku Andrzej Duda awansował go na pierwszy stopień generalski – nadbrygadi­era. (GR)

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland