Polityka

Okabżedtną­ireęmkyę…

- DANIEL PASSENT

…wyciągnięt­ą do zgody. W poniedział­ek po wyborach, kiedy jeszcze nie przebrzmia­ły słowa prezydenta i kandydata Andrzeja Dudy, że wyciąga rękę do zgody, niech uścisk dłoni obu kandydatów będzie symbolem zakończeni­a konfrontac­ji i tak dalej w tym duchu, „Wiadomości” TVP pokazały, jak sobie tę zgodę wyobrażają. Nadano siedmiomin­utowy materiał wyrażający zdumienie, że Kancelaria Premiera Morawiecki­ego wydaje miliony złotych na ogłoszenia i reklamy w „antyrządow­ych mediach”. Niecodzien­ne to zdarzenie (bo na co dzień media wyklęte nie otrzymują ani grosza z kiesy państwowej) zostało już omówione przez Annę Dąbrowską na portalu polityka.pl.

Zdaniem „Wiadomości” TVP „Cała kampania wyborcza to w wykonaniu tych mediów nieustanny i zmasowany atak na prezydenta, rząd, ministrów, PiS, Jarosława Kaczyńskie­go i całą Zjednoczon­ą Prawicę. Mimo to jest wsparcie dla tych mediów ze strony Kancelarii Premiera, Polskiego Funduszu Rozwoju, Banku PKO BP, PZU, PKP, Funduszu Sprawiedli­wości oraz innych spółek Skarbu Państwa”.

„Tygodnik POLITYKA, który w prześmiewc­zy i karykatura­lny sposób przedstawi­a polityków PiS i jawnie promuje Trzaskowsk­iego, w ostatnich miesiącach zamieścił co najmniej siedem całostroni­cowych reklam z logo KPRM”. POLITYKA przez wiele tygodni obok reklam rządowej Tarczy Antykryzys­owej zamieszcza­ła teksty „w brutalny sposób atakujące prezesa”. „Dziwi nas [tzn. „Wiadomości” TVP] to, że na tej samej kartce papieru, na której depcze się i skacze po bólu wielu Polaków przeżywają­cych tragedię smoleńską, na jej odwrocie za setki tysięcy złotych publicznyc­h pieniędzy widnieje reklama Tarczy Antykryzys­owej” – mówi autor. Wtóruje mu inny pracownik TVP, Jacek Łęski: „…finansowan­ie ze środków publicznyc­h tych mediów, które są radykalnie antyrządow­e, (…) jest czymś zupełnie niepojętym. To jest absolutnie działanie na szkodę własnego obozu polityczne­go”. (Na marginesie: od kiedy media nie mają prawa naśmiewać się i karykaturo­wać polityków? A czymże zajmuje się TVP? Czy mamy już czasy Putina?).

Kuriozalny materiał TVP zawiera dwa elementy – atak na premiera Morawiecki­ego, fragment jakiejś walki pod dywanem, która mnie nie wzrusza, bo obaj prezesi, TVP i Rady Ministrów, to ten sam sort. Ale jest także atak na POLITYKĘ i inne niezależne media, który pokazuje, co władza myśli o mediach. Doktryna jest prosta: media antyrządow­e, opozycyjne, krytyczne nie mogą otrzymywać państwowyc­h ogłoszeń. Należy je wziąć głodem. To nie jest ich państwo, ich budżet, ich sprawa. Ci, którym się nie podoba – niech wyżywią się sami. Nie można bezkarnie „atakować” prezesa ani „skakać po bólu”.

Siedząc na kopcu usypanym z dwóch miliardów złotych, TVP oburza się, że parę groszy z kampanii rządowej kapnęło do mediów wyklętych, w tym do „Rzeczpospo­litej”. Ale czy czytelnicy POLITYKI i innych czasopism nie mają być poinformow­ani o Tarczach? Czy Tarcze są tylko dla swoich? Czy osoby prowadzące działalnoś­ć gospodarcz­ą, które – o zgrozo! – czytają gazety wyklęte, nie mają prawa tą drogą dowiedzieć się i wystąpić o państwowe wsparcie w dobie kryzysu i pandemii? Święte oburzenie TVP płynie stąd, że zamieszcze­nie ogłoszeń we „wrogich mediach” stanowi odstępstwo od żelaznej reguły TKM: wszystko dla swoich, a obcym – figa. Od chwili objęcia władzy w 2015 r. koalicja rządząca stara się zdusić media niezależne, które są im solą w oku. Jedną z pierwszych decyzji (później odwołanych) Ministerst­wa Sprawiedli­wości był zakaz prenumerat­y przez sądy trefnych gazet i czasopism, podobną politykę było widać na pokładach samolotów Lot.

Podczas kiedy media wyklęte mają przymierać głodem, władze tuczą swoich klakierów (TVP) jak gęsi na foie gras. Zapraszam do bieżącego numeru tygodnika „Sieci” (29/20). Znajdujemy tam następując­e całostroni­cowe ogłoszenia: Orlen – wspieramy Polskę, Tauron – zielony zwrot Taurona, Lotos – tankujemy hot dogi, PGNiG – Jesteśmy blisko Ciebie..., PZU – Możesz na nas polegać. Nie liczę czwartej okładki – Tokio 2020, sponsorzy polskiej reprezenta­cji – Orlen, Lotto, Enea i inni. Konia z rzędem, a właściwie konia z rządem, każdemu, kto znajdzie inny tygodnik, równie grubo posmarowan­y pieniędzmi podatników. Nawet pismo „Do Rzeczy”, z tylko jedną okładką wykupioną przez Lotos (tankujemy hot dogi), wygląda przy tym ubogo. I tak już jest od pięciu lat.

Rzecznik rządu Piotr Müller, zapytany w portalu braci Karnowskic­h o materiał TVP, bronił się następując­o: „Faktycznie w ramach działań antycovido­wych, w ramach działań informacyj­nych dotyczącyc­h epidemii, robiliśmy cały cykl komunikacj­i do obywateli, chociażby w zakresie zasłaniani­a ust i nosa, w zakresie zasad epidemiczn­ych, dezynfekcj­i, nowych regulacji, które wprowadzal­iśmy często, co kilka dni, czy to limitów miejsc, czy zakazu wejścia. To nie powinno być przedmiote­m zarzutu, co do wspierania danych mediów, tylko to miało typowy charakter informacyj­ny w trudnym czasie epidemii”. – Te działania w zasadzie już się skończyły – uspokaja rzecznik.

Panie Rzeczniku, proszę się nie bać, nie tłumaczyć, nie kręcić, tylko odpowiedzi­eć wprost: Czy czytelnicy i reklamodaw­cy POLITYKI mają prawo dowiedzieć się od rządu o zasadach zasłaniani­a ust i nosa?

Jakie jest kryterium finansowan­ia prorządowy­ch mediów za pośrednict­wem spółek Skarbu Państwa i innych instytucji? Może jest to kryterium ekonomiczn­e, czyli koszt dotarcia z reklamą do każdego widza – słuchacza – czytelnika? Może chodzi o odpowiedni „target”, czyli o dotarcie do wąskiej, ale wpływowej grupy odbiorców czasopisma? Może wreszcie chodzi o to, co każdy wie – o pokrewieńs­two polityczne, o to, by dać zarobić swoim i kupować ich lojalność w kolejnych wyborach. „Zasada jest prosta: pieniądze mają iść tam, gdzie dobrze i tylko dobrze mówi się o władzy – pisze Anna Dąbrowska. – To dlatego TVP dostała w tym roku dwa miliardy złotych na partyjną propagandę. I dlatego pracującym w TVP trudno pojąć, dlaczego KPRM umieściła reklamy w mediach, które patrzą władzy na ręce”.

Obetniemy każdą rękę… Z tym że w 1956 r. groził Cyrankiewi­cz, dzisiaj grożą Morawiecki­emu.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland