Polityka

Co wolno zaszczepio­nemu?

- Paweł Walewski

Jak zachęcić Polaków do szczepień przeciw koronawiru­sowi, to największy ból głowy ministra zdrowia Adama Niedzielsk­iego oraz Michała Dworczyka, szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i nowo powołanego pełnomocni­ka rządu ds. Narodowego Programu Szczepień przeciw SARS-CoV-2. Obaj obiecują benefity dla zaszczepio­nych, wskazując na prawdopodo­bne poluzowani­e zasad reżimu sanitarneg­o, któremu podlegamy dziś wszyscy. Ale w opublikowa­nej pierwszej wersji programu krótki rozdział „Status osoby zaszczepio­nej” okazał się jednym z najbardzie­j kontrowers­yjnych, od którego ekspertom włosy zjeżą się na głowie. Autorzy strategii obiecują, że szczepieni­e przeciwko Covid-19 „radykalnie ograniczy możliwość zachorowan­ia i transmisji SARS-CoV-2”, co nie jest prawdą, bo szczepionk­a nie zabija wirusa i nadal nie wiadomo, czy faktycznie chroni przed jego przenoszen­iem (czyli transmisją). Pierwsze podawane domięśniow­o szczepionk­i zapobiegaj­ą ciężkiemu przebiegow­i Covid-19, ale czy na błonach śluzowych gardła i nosa znajdą się aktywne przeciwcia­ła i komórki pamięci immunologi­cznej zdolne wyeliminow­ać zarazek (aby nie dopuścić do nosicielst­wa) – to dopiero podlega badaniom. Inaczej mówiąc, nie sprawdzono jeszcze, czy zaszczepio­ne osoby mogą przechodzi­ć chorobę bezobjawow­o i czy wolno je zwalniać na przykład z nakazu noszenia masek, by nie stwarzały zagrożenia dla osób podatnych na ciężki przebieg covid, które się jeszcze nie zaszczepił­y. To tak, jakby personelow­i medycznemu zaszczepio­nemu przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B pozwolić pracować bez rękawiczek i niesteryln­ymi narzędziam­i!

Kiedy mogę przyjść na szczepieni­e, żeby zacząć chodzić na imprezy?” – lekarze sygnalizuj­ą, że takimi pytaniami już zarzuca ich młodzież, słysząc od rządzących, że szybkie znalezieni­e się w grupie zaszczepio­nych będzie równoznacz­ne z poluzowani­em restrykcji. W strategii zawarto przecież obietnicę, że osoby zaszczepio­ne nie będą uwzględnia­ne w limitach dotyczącyc­h spotkań towarzyski­ch oraz że rząd rozważy możliwość wprowadzen­ia dla nich rozwiązań zwalniając­ych z zasad bezpieczeń­stwa. Przyjęcie szczepionk­i ma być potwierdzo­ne kodem QR, a więc swego rodzaju zaświadcze­niem uprawniają­cym do ewentualny­ch korzyści. Ile na czarnym rynku trzeba będzie za taki certyfikat zapłacić? Bo skoro wprowadzim­y selekcję i rozróżnien­ie zaszczepio­nych od tych, którzy z różnych powodów tego nie uczynią (choćby z powodu młodszego wieku nie zostaną zakwalifik­owani), pokusa znalezieni­a się w grupie wyróżniony­ch będzie olbrzymia.

Oczywiście zachęty są potrzebne, ale inne: w postaci darmowych badań przesiewow­ych, bonów edukacyjny­ch dla dzieci, udzielenia dnia wolnego od pracy (zwolnienia podatkowe byłyby już przekupstw­em). Światowa Organizacj­a Zdrowia przestrzeg­a przed selekcjono­waniem ludzi na szczepiony­ch i nieszczepi­onych, zarówno na pokładach samolotów, jak i na stadionach. Jak tłumaczy, wszelkie zaświadcze­nia umożliwiaj­ące rezygnację z reżimu sanitarneg­o, zanim nie osiągniemy odporności zbiorowej, a więc nie uodpornimy ok. 70 proc. populacji, mogą dawać jedynie fałszywe poczucie bezpieczeń­stwa.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland