Czekając na deltę
Zmieniają się zasady pandemii, wariant delta koronawirusa zweryfikował m.in. skuteczność chińskich szczepionek. Częściowo zrezygnowały z nich Tajlandia i Indonezja, bo dwie dawki preparatu Sinovac nie ochroniły personelu medycznego, który będzie dostawał trzecią dawkę, byle innej produkcji. W obu krajach na covid chorują w pełni zaszczepieni medycy, w Indonezji zmarło przeszło tysiąc pracowników tamtejszej służby zdrowia, wśród nich byli także zaszczepieni. Obywatele nadal będą otrzymywali Sinovac, ale szczepienie będzie powtarzane innymi preparatami. Tym samym blednie czar tzw. dyplomacji szczepionkowej, za sprawą której ChRL próbowała w Azji Wschodniej i Południowej poprawiać notowania zszargane mocarstwową polityką.
Tajlandia długo opierała się epidemii, chowała się za wysoką gardą stanu wyjątkowego wprowadzonego przez miejscową juntę, ale za sprawą delty zmaga się z pierwszą intensywną falą. Z kolei Indonezja ma wciąż potencjał na powtórkę scenariusza indyjskiego. W czwartym najludniejszym państwie świata w połowie lipca umierało ponad tysiąc chorych na covid dziennie, w szpitalach brakuje łóżek i tlenu. Według ekspertów wykrywany jest tylko ułamek indonezyjskich przypadków i prawdopodobnie cała Azja Południowo-Wschodnia, szczepiąca nielicznych, jest dziś epicentrum pandemii. W Malezji przepełnione są kostnice, te polowe aranżuje się z pełnomorskich kontenerów. Także w rządzonej przez reżim wojskowych Mjanmie brakuje środków do walki z wirusem, a cmentarze w Rangunie przeprowadzają rekordową liczbę kremacji.
W ostatni poniedziałek, 19 lipca, zniesiono wszelkie ograniczenia w Anglii, mimo że intensywnie testująca Wielka Brytania w poprzednich dniach otwierała globalne zestawienia wykrywanych zachorowań, notując po 50 tys. dziennie. Zrezygnowano z restrykcji, choć modele matematyczne przewidują nawet po 200 tys. przypadków dziennie za kilka tygodni. Brytyjczyków przed katastrofą ma jednak uchronić zaszczepienie w pełni blisko 70 proc. populacji. Zdaje się, że Stary Kontynent patrzy na Brytyjczyków trochę jak na poligon, na Wyspach sprawdzą, czy dzięki szczepieniom można wrócić do normalnego życia bez konsekwencji.
Na razie reszta wolniej szczepiącej się Europy będzie pewnie szła w odwrotną stronę, wracając do ostrożności spod znaku dystansu, masek i zamknięć choćby klubów nocnych, co już robią Holandia, Hiszpania i Portugalia oraz Francja – tu rozgłos zyskał nakaz prezydenta Emmanuela Macrona o wpuszczaniu do restauracji, kin czy pociągów tylko zaszczepionych lub przetestowanych. I pomysł, aby obowiązkowo zaszczepić cały personel medyczny. Rosnącą obawę przed deltą widać też w spadkach cen akcji na światowych giełdach i rewizjach prognoz tegorocznego wzrostu gospodarczego.