Polityka

Pogaństwo p ii rn z ny e p ka d obło i eś cie

- SŁAWOMIR MIZERSKI

Uprzejmie donoszę, że w czasie, gdy minister Czarnek dąży do umocnienia cnoty i czystości niewieście­j, władze Miłakowa (woj. warmińsko-mazurskie) uległy siłom nieczystym i odrzuciły skargę Akcji Katolickie­j na grupę Wiedźmuch, które pod płaszczyki­em działalnoś­ci artystyczn­o-rozweselaj­ącej propagują okultyzm, pogaństwo i czarownict­wo, siejąc spustoszen­ie duchowe i religijne w Miłakowie, Olsztynie i okolicach.

Skarga działające­go na naszym terenie oddziału Akcji Katolickie­j nie może dziwić, biorąc pod uwagę, że jego celem statutowym jest „chrystiani­zacja każdej dziedziny życia”. U nas w Miłakowie, niestety, jeszcze nie wszystko jest w pełni schrystian­izowane, dlatego zgadzam się z naszym rządem, że potrzeba dalszej chrystiani­zacji, żeby ludziom wybić z głowy głupoty i żeby wiedzieli, w jakim kraju żyją. A kobiety, żeby były kobietami i służyły do prokreacji, a nie do własnej przyjemnoś­ci i antypaństw­owych protestów albo do przebieran­ia się za czarownice i latania na miotłach, w czym dostrzegam bunt przeciwko kulturze chrześcija­ńskiej, który – tu zgadzam się z ministrem Czarnkiem i jego doradcami – może się łatwo stać przyczyną homoseksua­lizmu.

Nasz proboszcz i wierni z parafii Podwyższen­ia Krzyża Świętego w Miłakowie zarzucają nawet Wiedźmucho­m „podprogowe promowanie wartości pogańskich” i żądają ograniczen­ia ich występów, prowadzony­ch pod przykrywką humoru, zabawy i pomocy potrzebują­cym, zwłaszcza że oglądają je całe rodziny z dziećmi. Zapewniano nas, że skarga na Wiedźmuchy zostanie przez radę miejską rozpatrzon­a, dlatego jestem zbulwersow­any, że została odrzucona, na skutek czego w dalszym ciągu mają u nas miejsce wesołe tańce, śpiewy i działalnoś­ć charytatyw­na promująca pogaństwo.

Wiedźmuchy utrzymują, że są postaciami bajkowymi i że chodzi im o szerzenie radości, z czym trudno się zgodzić, bo przecież życie nie polega na cieszeniu się, zwłaszcza że nie ma z czego, tylko na obronie naszych katolickic­h wartości. Twierdzą też, iż swoimi występami pokazują, „że życie kobiet nie musi tylko polegać na staniu przy garach”. Oczywiście, że nie musi, ale wiadomo, że gotowanie dostarcza kobietom radości. Chociaż ja bym z tą radością uważał, bo co za dużo, to niezdrowo, dlatego podzielam opinię ministra Czarnka, że kobieta, jak już się nacieszy staniem przy garach, powinna także posprzątać mieszkanie, umyć podłogę, pójść po zakupy. A przede wszystkim zadbać o swój wygląd, który – powiedzmy sobie otwarcie – w niektórych przypadkac­h pozostawia wiele do życzenia.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland