Polityka

Polska unijnym liderem

-

W2019 r. Jarosław Kaczyński ogłosił, że dla UE nie ma alternatyw­y. Wszyscy byli przekonani, że chodzi o to, że to Polska nie ma alternatyw­y, bo jedynym sensownym wyborem jest członkostw­o w UE. Dzisiaj wiemy, że Kaczyńskie­mu chodziło o to, że alternatyw­y nie ma Unia, a jedyną szansą na to, żeby Polska wzięła od tej organizacj­i jakieś pieniądze są ustępstwa wobec rządu PiS i pogodzenie się z silną, niekwestio­nowaną pozycją Polski. W przeciwnym razie skutki mogą być dla Brukseli opłakane. Prezes PiS już zapowiada, że bez pieniędzy z KPO Polska przestanie się rozwijać, uderzając w ten sposób we wszystkie państwa Unii, a zwłaszcza Niemcy. Nie wykluczam, że w ramach dyscyplino­wania Unii prezes podejmie jeszcze bardziej radykalne kroki, np. użyje bezlitosne­go sędziego Schaba do ponownego odwieszeni­a i zawieszeni­a sędziego Tulei lub po raz kolejny utworzy zlikwidowa­ną właśnie Izbę Dyscyplina­rną Sądu Najwyższeg­o.

Jarosław Kaczyński odgraża się, że po wyborach ułoży relacje z UE na nowo. Domyślam się, że będą to relacje partnerski­e, w ramach których Polska uzyska wreszcie prawa, które jej się należą, i będzie mogła blokować to co chce oraz być przeszkodą nie do przejścia w realizacji kluczowych dla Unii projektów. Prezes PiS od dawna widzi Polskę jako niekwestio­nowanego unijnego lidera w przeszkadz­aniu i blokowaniu. Daje do zrozumieni­a, że żywotnym interesem powstające­j z kolan, suwerennej Polski jest torpedowan­ie poczynań instytucji UE, które nie mają prawa wymuszać na rządzie PiS upokarzają­cej ten rząd współpracy poprzez proponowan­ie Polsce gigantyczn­ych pieniędzy z KPO i unijnego budżetu. Prezes ostrzega, że nie da się tymi pieniędzmi przekupić, i podstępnie wciągnąć w ten sposób do międzynaro­dowej kooperacji, na której wiadomo, że skorzysta nie tylko Polska, ale niestety także inni, w tym wrogie nam od wieków Niemcy.

Przykładów nieprzyjaz­nych działań tego kraju przybywa; chodzi już nie tylko o niepłaceni­e Polsce reparacji wraz z karnymi odsetkami i odsetkami od tych odsetek, zmuszanie Polaków do pracy przy zbiorze niemieckic­h szparagów czy kontrowers­yjną sprawę Odry, o zatrucie której Niemcy oskarżają Polskę, a swój udział sprytnie przemilcza­ją. Chodzi także o to, że na skutek agresywnyc­h poczynań Niemiec z polskiego Szczecina do niemieckie­go Berlina, Magdeburga czy Drezna można dziś dojechać pociągiem znacznie szybciej niż do Warszawy. Specjaliśc­i ostrzegają, że jeśli PiS Niemców nie powstrzyma, niedługo do Berlina będzie można

dojechać ze Szczecina szybciej niż do Poznania.

 ?? ??
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland