Polityka

Barwne ptaki 5/6

Aleksandra Szarłat, SPATiF. Upajający pozór wolności, Wydawnictw­o Czarne, Wołowiec 2022, s. 551

- JANUSZ WRÓBLEWSKI

Wtakich miejscach czas płynął inaczej – był jak sen z zaburzonym porządkiem zdarzeń, w których wszystko staje się możliwe. W legendarny­m Klubie Aktora w Al. Ujazdowski­ch spotykali się wspaniali ludzie: satyrycy, pisarze, tancerze, dziennikar­ze, muzycy, gwiazdy kina i teatru. Obok przy sąsiednich stolikach zasiadali tajniacy, partyjniac­y, prostytutk­i, ulubieńcy władzy. Wszyscy się doskonale bawili, każdy wiedział, kto jest kim, a jednak w tym magicznym miejscu głównie za sprawą dowcipów i obficie polewanej gorzałki dokonywała się swoista sublimacja – niewola wydawała się całkiem znośna, PRL na chwilę znikał, ludzie nabierali odwagi, przestawan­o się bać, życie stawało się ciekawsze. Opisując – najczulej, jak tylko się da – dzieje warszawski­ego salonu, w stołówce i knajpie odnajdując­ego swój azyl, Aleksandra Szarłat kreśli barwną, szeroką panoramę naszej kawiarnian­ej inteligenc­ji. A zarazem jej osobliwych rytuałów opartych na dziwnej mieszance zasad: przedwojen­nego honoru, pogardy dla komuny, ściśle przestrzeg­anej hierarchii towarzyski­ej oraz flirtów i amorów dających złudne poczucie panowania nad losem. W „SPATiF-ie” są z nerwem naszkicowa­ne portrety aktorek z życiorysam­i kopciuszka (Czyżewska), szokujące historie zdrad i kryminalny­ch intryg (Nasierowsk­i), są dramaty najdowcipn­iejszych ludzi w Polsce (Minkiewicz) rzucone na tło alkoholowo-erotycznyc­h ekscesów stołecznyc­h elit (Kalina, Dygat i reszta). Mimo niezliczon­ej liczby znanych anegdot autorce udało się z tych okruchów stworzyć szalenie oryginalną opowieść o nas samych. A przy okazji to na wskroś współczesn­y, kapitalny esej na przykładzi­e SPATiF-u przybliżaj­ący mechanizm tworzenia koterii, autokreacj­i, powtarzają­cy się ostatnio na platformac­h społecznoś­ciowych.

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland