Polityka

Po frankach złotówki?

- PIOTR CYMERMAN

FRANKOWICZ­ÓW DO SĄDÓW PCHA NIE TYLKO SILNA SZWAJCARSK­A WALUTA, ALE TEŻ NOWE PODWYŻKI STÓP W ALPEJSKIM KRAJU. CZY WKRÓTCE DOŁĄCZĄ DO NICH TEŻ

KREDYTOBIO­RCY ZŁOTOWI, KWESTIONUJ­ĄCY LEGALNOŚĆ WSKAŹNIKA WIBOR?

Czwartek, 22 września to kolejny sądny dzień dla frankowicz­ów. Tego dnia szwajcarsk­i bank centralny ogło‑ si decyzję w sprawie zmia‑ ny stóp, do tej pory wciąż ujemnych. Prawie na pewno pójdą one w górę. W najbar‑ dziej prawdopodo­bnym sce‑ nariuszu podstawowa stopa zwiększy się z ‑0,25 do 0,25, a być może nawet do 0,5 proc. Z jednej strony Szwajcaria jest dziś obiektem zazdro‑ ści całej Europy, bo roczna stopa inflacji wynosi tam zaledwie 3,5 proc., podczas gdy średnia unijna doszła do 10 proc., a w Polsce ceny rosną już w tempie powyżej 16 proc. Jednak dla samych Szwajcarów nawet taka in‑ flacja, wyjątkowo niska w po‑ równaniu z innymi krajami, jest niepokojąc­a. To dlatego Szwajcarsk­i Bank Narodo‑ wy też zacieśnia politykę pieniężną, w ślad za amery‑ kańskim Systemem Rezer‑ wy Federalnej i Europejski­m Bankiem Centralnym.

Dla polskich kredytobio­r‑ ców frankowych oznacza to oczywiście dalszy wzrost wysokości rat. Tym bardziej że na ich niekorzyść działają równocześn­ie dwa elementy: wyższe stopy w Szwajcarii i bardzo mocny frank, po‑ strzegany jako bezpieczna przystań w ogarniętej ener‑ getycznym chaosem i zagro‑ żonej poważną recesją Euro‑ pie. Jeszcze rok temu frank kosztował ok. 4,20 zł, teraz jego kurs dochodzi do 5 zł. Podnoszeni­e stóp w Szwaj‑ carii jeszcze bardziej umoc‑ ni notowania szwajcarsk­iej waluty. To zresztą ważny ele‑ ment strategii Szwajcarów, bo frank łagodzi skutki świa‑ towego wzrostu cen surow‑ ców i produktów importowa‑ nych przez ten kraj, a zatem przyczynia się do ogranicze‑ nia inflacji.

Sytuacja wielu kredytobio­r‑ ców staje się szczególni­e trudna, bo przecież wzrost wysokości rat wpisuje się w długą listę podwyżek odczuwanyc­h przy co‑ dziennych zaku‑ pach czy przy płaceniu ra‑ chunków za gaz albo prąd. Nic dziwnego, że o próbach unieważnie­nia kredytów frankowych w sądzie myślą także ci, którzy do niedaw‑ na takiego kroku w ogóle nie rozważali. Jakie mają szanse? – Rzecznik finansowy stale analizuje orzecznict­wo w sprawach kredytów waloryzowa­nych kursem walut obcych. Zauważalny jest wzrost rozstrzygn­ięć, w których sądy decydują o unieważnie­niu umów kredytowyc­h. W ocenie rzecznika finansoweg­o wpływ na takie rozstrzygn­ięcie ma orzecznict­wo Trybunału Sprawiedli­wości Unii Europejski­ej, w tym wydane w tzw. polskich sprawach. Trzeba też zauważyć, że brak jest w polskim prawie krajowym przepisów o charakterz­e dyspozytyw­nym, którymi można by wypełnić lukę w umowie, co uniemożliw­ia sądom krajowym orzeczenie tzw. odfrankowi­enia – mówi Marta Obroślak, ekspert Biu‑ ra Rzecznika Finansoweg­o.

Frankowicz­e (a także spła‑ cający inne kredyty walutowe, na przykład w euro czy dola‑ rach) są dziś w szczegól‑ nie trudnej sytuacji, ponieważ zostali pominięci przez rząd przy tworze‑ niu tzw. wakacji kredytowyc­h. Ta szczególna forma po‑ mocy, po‑

zwalająca na odłożenie aż ośmiu rat w tym i w przyszłym roku, została zarezerwow­ana tyl‑ ko dla kredytobio­rców zło‑ towych. To jedynie wsparcie tymczasowe, a przecież bar‑ dzo wysokie stopy w Pol‑ sce z pewnością szybko nie spadną. Nic dziwnego, że posiadając­y kredyty zło‑ towe z uwagą obserwują suk‑ cesy sądowe frankowicz­ów, walczących o unieważnie‑ nie umów. Pojawiają się już pierwsze pozwy, w których również kredytobio­rcy zło‑ towi występują do sądów z podobnymi roszczenia­mi jak ci walutowi.

Jaka jest argumenta‑ cja? – Chodzi o wskaźnik WIBOR, będący podstawą do wyliczania comiesięcz­nych rat kredytów złotowych. WIBOR powstał po to, żeby banki mogły sobie nawzajem pożyczać kapitał, a potem udostępnia­ć go kredytobio­rcom. Ich zarobkiem powinna być marża. Tymczasem dzisiaj banki korzystają z tej możliwości pożyczania kapitału w minimalny sposób, bo mają przecież ogromną nadwyżkę depozytów nad kredytami. WIBOR stał się dodatkowym źródłem zysków dla banków. Nie taka była jego rola – tłu‑ maczy mecenas Jędrzej Ja‑ chira, wspólnik w Kancelarii Prawnej Sobota Jachira.

Jego zdaniem umowy kre‑ dytowe oparte na wskaźni‑ ku WIBOR powinny zostać unieważnio­ne. Alternatyw­a to ich tzw. odwiborowa­nie, czyli pozostawie­nie tylko marży banku, co pozwoliłob­y na zmniejszen­ie comiesięcz‑ nych rat. Na razie trudno po‑ wiedzieć, jak zachowają się sę‑ dziowie rozpatrują­cy pierwsze tego rodzaju pozwy. Być może będą czekać na reakcję Try‑ bunału Sprawiedli­wości Unii Europejski­ej w Luksemburg­u. To przecież jego stanowisko wpłynęło na korzystne dla klientów orzecznict­wo w Pol‑ sce dotyczące kredytów fran‑ kowych. Masowe unieważ‑ nienie kredytów złotowych o zmiennym oprocentow­aniu byłoby prawdziwym trzęsie‑ niem ziemi nie tylko dla syste‑ mu bankowego, ale dla całego polskiego porządku prawnego. W ciągu kilku miesięcy powin‑ niśmy wiedzieć, czy ta opcja jest realistycz­na, czy też kredy‑ tobiorcy złotowi nie powinni robić sobie złudnych nadziei.

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland