Odpowiedzialność się opłaca
FIRMY – ZARÓWNO WIELKIE, JAK I MAŁE – STOJĄ PRZED OGROMNYMI WYZWANIAMI Z POWODU GIGANTYCZNEGO WZROSTU CEN ENERGII I SUROWCÓW. JEDNAK NIE BRAKUJE GODNYCH POCHWAŁY INICJATYW, DZIĘKI KTÓRYM MOŻNA NIE TYLKO ZMNIEJSZYĆ KOSZTY, ALE TEŻ CHRONIĆ ZAGROŻONĄ PLANETĘ.
To nie jest zwykły kryzys. I dlatego nie ma tu zwykłych odpowiedzi. Musimy przemyśleć sposób, w jaki gospodarujemy zasobami Ziemi. Musimy nie tylko znaleźć nowe, mniej szkodliwe dla środowiska źródła energii, ale także znacząco ograniczyć jej zużycie. Wreszcie musimy też z recyklingu surowców uczynić rozwiązanie standardowe, a nie nadzwyczajne. Przed nami ogromne wyzwania i niewiele czasu, by im sprostać. Na szczęście coraz więcej firm rozumie skalę zagrożeń – zarówno dla ich przyszłości, jak i dla całej ludzkości.
Dzisiaj, jak nigdy wcześniej, ekonomia idzie w parze z ekologią. Rozwiązania przyjazne środowisku, jeszcze kiedyś traktowane jako drogie nowinki, często okazują się też najkorzystniejsze w eksploatacji. Każda zainwestowana dziś w nie złotówka przynosi praktycznie od razu konkretne oszczędności, a zwraca się w bardzo szybkim tempie.
ENERGIA – ZIELONA I OSZCZĘDNA
Zdecydowanie największe dziś wyzwanie dla całej gospodarki to odpowiednia reakcja na bezprecedensowy kryzys energetyczny. Musi ona przybrać dwa oblicza. Jednym są maksymalne oszczędności w bieżącym zużyciu energii, które oczywiście trzeba przeprowadzić bez istotnej szkody dla działalności przedsiębiorstwa. Dziś praktycznie każda firma dokonuje przeglądu swojego bilansu energetycznego. Czasem wystarczy nieco zmniejszyć natężenie oświetlenia czy minimalnie ograniczyć ogrzewanie w okresie zimowym oraz chłodzenie w okresie letnim. Część sklepów zastanawia się nad skróceniem czasu pracy – niektóre zresztą już to zrobiły. Standardem stają się zamykane lodówki z żywnością, co może jest nieco mniej wygodne dla klientów, ale wydaje się ze wszech miar słuszną zmianą. W centrach handlowych tej zimy zapewne nie będzie tak ciepło i jasno jak zazwyczaj, ale może właśnie pewne oszczędnościowe standardy zostaną z nami na dłużej. Z korzyścią dla planety i naszego zdrowia.
O mądrym gospodarowaniu energią niektórzy myślą już od dawna. Od 2015 r. dzięki prowadzonemu w sieciach Orange Polska Programowi Optymalizacji Energii firma zaoszczędziła
ponad 700 gigawatogodzin prądu – tyle, ile w ciągu roku zużywa blisko 300 tys. przeciętnych polskich gospodarstw domowych. Firma ograniczyła w biurach funkcjonowanie klimatyzacji w lecie (minimum 23 stopnie) oraz ogrzewania w zimie (maksymalnie 20 stopni). Redukuje też intensywność oświetlenia oraz funkcjonowanie ekranów komunikacyjnych w biurach i salonach.
Wiele przedsiębiorstw już zdecydowało o przejściu na tzw. zieloną energię, czyli pochodzącą wyłącznie ze źródeł odnawialnych. To świadectwo odpowiedzialności za przyszłość całej naszej cywilizacji. Na przykład Skanska dzięki korzystaniu z zielonej energii uniknęła w 2020 r. emisji ponad dwóch ton dwutlenku węgla. Firma chce zredukować emisję gazów cieplarnianych o połowę do 2030 r., a potem przez następne piętnaście lat, do 2045 r., dojść do całkowitej neutralności klimatycznej. Z kolei BNP Paribas Bank podpisał w 2020 r. umowę z firmą Respect Energy, dzięki której zakupiona przez bank energia elektryczna pochodzi w stu procentach z elektrowni wodnych. Przyczynia się to do zmniejszenia emisji dwutlenku węgla do atmosfery, a także do obniżenia emisji dwutlenku siarki, tlenków azotu i pyłów zawieszonych.
Przedsiębiorstwa są w dużo mniejszym stopniu niż gospodarstwa domowe chronione przed drastycznym wzrostem cen prądu. Trudno liczyć na to, że mamy do czynienia ze zjawiskiem przejściowym. Droga energia może nam towarzyszyć przez wiele kolejnych lat. Najbardziej racjonalnym, a przy tym odpowiedzialnym zachowaniem w takiej sytuacji jest inwestowanie we własne źródła energii. Na przykład należące do Jastrzębskiej Spółki Węglowej SA Jastrzębskie Zakłady Remontowe uzyskały zgodę na wytwarzanie energii z instalacji fotowoltaiki o mocy 671 kW, zlokalizowanej w Suszcu – na terenach, gdzie jeszcze niedawno znajdowała się kopalnia Krupiński. Koncesja została wydana na dwadzieścia lat i pozwala na prowadzenie działalności gospodarczej, czyli sprzedaż nadwyżek energii wytworzonych w instalacji. Trudno o bardziej spektakularny przykład transformacji energetycznej, jaka czeka nasz kraj.
Z pomocą przychodzą ciekawe i innowacyjne rozwiązania technologiczne, które jeszcze niedawno trudno byłoby sobie nawet wyobrazić. Zamiast marnować piwo, które się nie sprzedało i wróciło do producenta, Żywiec przetwarza je w ekologiczną energię w postaci biogazu. Biogaz to naturalne zielone źródło energii, która powstaje w wyniku beztlenowego rozkładu materii organicznej. Obecnie ok. 13 proc. wykorzystywanej przez firmę Żywiec energii cieplnej pochodzi ze spalania biogazu, który produkują sami na własny użytek. Dzięki tej inicjatywie udało się dotąd przetworzyć na biogaz aż 35 tys. kegów piwa. Natomiast ciepło odzyskane z zakładu Volkswagena w Poznaniu zasila lokalne osiedla. A w Szlachęcinie Volkswagen stworzył oparty o pompy ciepła oraz kogenerację gazową system, który odzyskuje ciepło ze ścieków.
OBIEG ZAMKNIĘTY
W parze z poszanowaniem energii idzie promowanie gospodarki obiegu zamkniętego. W Polsce wciąż brakuje kompleksowych rozwiązań w ramach Rozszerzonej Odpowiedzialności Producentów, które zachęcałyby firmy na przykład do używania materiałów łatwych w recyklingu. Wciąż też czekamy na uniwersalny system kaucyjny, dzięki któremu dużo lepiej niż dziś wykorzystywalibyśmy puste butelki po napojach, zwłaszcza te plastikowe (PET).
Nie znaczy to jednak, że firmy nie robią nic, żeby pozyskiwać surowce wtórne.
Od 19 lat ANWIL w całym powiecie włocławskim zachęca szkoły podstawowe oraz przedszkola do zbierania butelek PET, które
następnie są odbierane przez specjalistyczną firmę i przekazywane do dalszego przetworzenia. To akcja edukacyjna pod hasłem „Drzewko za butelkę”. W 2021 r., mimo pandemicznych ograniczeń, w tej akcji wzięło udział ponad 6 tys. uczniów i przedszkolaków z 34 placówek. Uczestnicy akcji łącznie zebrali prawie 8,5 tony butelek – ponad 400 tys. sztuk. Recykling takiej masy odpadów pozwolił uniknąć emisji aż 12,5 ton dwutlenku węgla. Żywiec Zdrój od 2020 r. zbiera plastik w takiej ilości, jaką sam wprowadza na rynek. Wszystkie napoje marek własnych Żabka Polska sprzedawane są w butelkach pochodzących z recyklingu.
Wiele ważnych inicjatyw firmy prowadzą we współpracy ze swoimi klientami. W ten sposób zachęcają konsumentów do ekologicznych postaw. Na przykład Castorama regularnie organizuje akcję „Kwiaty za elektrograty”, podczas której każdą sztukę zużytego i niebezpiecznego dla środowiska sprzętu wymienia na rośliny. W kolejnych sklepach, a także w niektórych gminach pojawiają się recyklomaty. Można do nich wrzucać puste butelki plastikowe i szklane, a w zamian otrzymuje się punkty wymieniane potem na gadżety albo bony, pozwalające na konkretne oszczędności podczas zakupów. To pewnego rodzaju trening przed wprowadzaniem normalnego systemu kaucyjnego, który ma wejść w życie najpóźniej w 2025 r.
Wszyscy zdajemy sobie sprawę z ogromnego problemu, jakim jest niewystarczający wciąż recykling odpadów z tworzyw sztucznych. Podczas jednej z konferencji organizowanej w ramach EFNI eksperci zwracali uwagę, że na rynku występuje tak dużo różnych opakowań z tworzyw sztucznych, że gdybyśmy chcieli je dobrze posortować, to potrzebnych byłoby w kuchni ok. 60 pojemników. Tak różnorodny jest to materiał.
Nie możemy jednak z niego zupełnie zrezygnować. Plastik ma bardzo wiele zalet, o których łatwo zapominamy. – W plastikowych opakowaniach przechowywanych i sprzedawanych jest ponad 60 proc. żywności na świecie. Rezygnacja z tego typu opakowań doprowadziłaby do takich strat żywności, których koszt i efekt cieplarniany dla planety byłby druzgocący – mówił podczas EFNI
Andrzej Kubik. Jego zdaniem to nie tworzywa sztuczne są obecnie problemem i nawet nie ich recykling, ale brak świadomości wśród ludzi, którzy wyrzucają te opakowania gdzie popadnie. Plastikowe wyspy na oceanach nie powstały same.
Jednak na obecnym etapie ważne są wszystkie działania prowadzące do redukcji tworzyw sztucznych. Ciekawą inicjatywą jest redukcja zużycia plastiku o charakterze jednorazowym. Bo korzystamy z tego typu opakowań najczęściej, ale też najkrócej. LPP chce, aby do 2025 r. wszystkie wykorzystywane przez firmę opakowania nadawały się do ponownego użycia, recyklingu lub kompostowania. Dotąd w całości wyeliminowano plastik z opakowań marek Mohito i Reserved, używanych w handlu internetowym. W przypadku pozostałych marek koncern wykorzystuje wyłącznie folię pochodzącą z recyklingu. Do tego firma całkowicie pozbyła się plastikowych wypełniaczy i folii bąbelkowej w opakowaniach, zamieniając je na podobne rozwiązania, ale wykonane z makulatury. To bardzo ważne kroki w obliczu szybko rosnącego znaczenia handlu internetowego (e-commerce).
Także restauracje podejmują istotne dla środowiska decyzje. Wymiana przez McDonald’s opakowań plastikowych na papierowe przełożyła się na aż 835 ton plastiku mniej tylko w 2021 r. Dostępność koszy do segregacji we wszystkich restauracjach sieci pozwala na odzyskiwanie włókien papierowych. Symbolem zmian była likwidacja słomek plastikowych. Na początku wydawała się bardzo kontrowersyjnym rozwiązaniem, jednak klienci szybko przyzwyczaili się do nowych słomek i dziś chyba nikt już nie wyobraża sobie powrotu do plastikowych.
RATOWANIE ŻYWNOŚCI
W czasach wysokiej inflacji taka kwestia wydaje się oczywista, ale wciąż marnotrawstwo żywności to ogromny problem. Na zachowania konsumentów sieci handlowe wpływu oczywiście nie mają – sami musimy jak najmądrzej planować zakupy, nie kupować na zapas towarów szybko psujących się i pamiętać, że wiele produktów można bezpiecznie spożywać także wtedy, gdy minie termin wydrukowany na opakowaniach. Zwłaszcza gdy widnieje na nich sformułowanie: „Najlepiej spożyć przed”.
Firmy za to starają się do minimum ograniczyć sytuacje, gdy na półkach pozostaje towar, który trzeba już wycofać ze sprzedaży. Dużo lepiej sprzedać go nawet z bardzo dużym rabatem, więc standardem stały się specjalne półki z mocno przecenionymi artykułami, którym kończy się czas przydatności do spożycia. Tak robi na przykład Lidl w ramach programu „Kupuję, nie marnuję”. Polega on na sprzedaży przecenionych nawet o 70 proc., ale wciąż pełnowartościowych produktów. Z kolei Auchan realizuje trzy projekty: przekazywanie żywności Federacji Polskich Banków Żywności, program „Nie marnujemy – ratujemy!”,
w ramach którego w każdym sklepie znajduje się specjalna przestrzeń dla żywności z krótkim terminem przydatności do spożycia, sprzedawanej w atrakcyjnych cenach, oraz współpraca z aplikacją Too Good To Go. Z kolei Banki Żywności w całym 2021 r. zebrały i przekazały ponad 58 tys. ton żywności do jadłodajni, świetlic, noclegowni dla bezdomnych i domów dziecka. Jednak ten rok nie zapowiada się optymistycznie. Federacja Banków Żywności szuka wsparcia od różnych darczyńców, bo zapasy w 31 oddziałach w całym kraju są niewystarczające.
Walka z wyrzucaniem żywności to zarówno kwestia etyczna (zwłaszcza gdy świat stanął w obliczu ogromnych braków żywności z powodu rosyjskiej inwazji na Ukrainę), jak też ekologiczna i ekonomiczna. Produkcja żywności zużywa ogromne ilości energii, wody i innych zasobów naszej planety. Staje się zatem nie tylko coraz droższa, ale coraz bardziej wpływa na środowisko. Mądre obchodzenie się z jedzeniem jest dzisiaj zatem tak samo ważne, jak oszczędzanie energii czy recykling surowców. Od wszystkich firm – tak małych, jak i dużych – mamy prawo oczekiwać odpowiedzialności i przestrzegania coraz bardziej wyśrubowanych norm. Co jeszcze niedawno było tylko dobrowolnymi inicjatywami, dzisiaj musi stać się codzienną postawą.
Ale sytuacja gospodarcza nie napawa optymizmem. Z badania przeprowadzonego przez CBM Indicator na zlecenie Konfederacji Lewiatan wynika, że w ciągu ostatniego pół roku dla 70 proc. małych firm, 67 proc. średnich i 66 proc. dużych pogorszyły się warunki prowadzenia biznesu. Coraz więcej jest przypadków, gdy firmy na skutek m.in. wzrostu cen energii muszą walczyć o przetrwanie. Gdzie tu miejsce na społecznie odpowiedzialne i środowiskowe zaangażowanie? Marzena Strzelczak, prezeska Forum Odpowiedzialnego Rozwoju, mówi: – Trudno radzić, co w obliczu bezprecedensowych (ile razy już tak uważaliśmy?) wyzwań powinien robić biznes? Każdy musi znaleźć własną drogę, ale przydać się może kilka podpowiedzi. Po pierwsze, pamiętajmy, że większa odporność na niepewność wynika między innymi z różnorodności organizacji. Dbajmy więc o budowanie włączającej kultury, otwartej na różne potrzeby i perspektywy. Po drugie, wyzwania, z którymi mierzy się świat, wymagają współpracy. Warto pielęgnować partnerstwa i rozwijać je w dialogu z interesariuszami w różnych obszarach. Po trzecie, rośnie rola przejrzystości prowadzonych działań i odpowiedniego ich raportowania. Sęk w tym, że to mozolna, często trudna i wymagająca konsekwencji praca. Ale jest koniecznym elementem, którego nie można zaniechać.