Polityka

Wojna na kozetce

-

Kiedy wchodzimy w tryb samoobrony, to realistycz­ne rozumienie innych (i siebie) przestaje być możliwe. Cecha ta jest wspólna wszystkim ludziom. I zapewnia podstawowe paliwo wszystkim masowym konfliktom.

Ż ałuję, że tak niewiele uwagi poświęca się dziś rozumieniu stosunków międzynaro­dowych z perspektyw­y psychoanal­itycznej. Dociekanie związków pomiędzy tym, co świadome i nieświadom­e, pomiędzy tym, co przeszłe i teraźniejs­ze, pomiędzy historią a psychologi­ą dużych grup, jest naprawdę ważne – tak w wywiadzie mówił Justynie Dąbrowskie­j Vamik Volkan, amerykańsk­i psychiatra, który działaniom na rzecz wzajemnego zrozumieni­a skonflikto­wanych grup poświęcił większość swojego zawodowego życia.

Niezależni­e od różnych zarzutów, jakie da się wobec tezy Volkana postawić – na czele z pytaniem o metodę aplikacji terapeutyc­znych wglądów w praktykę – jedno wydaje się pewne. Język psychoanal­izy zwraca uwagę na inny wymiar konfliktu niż ten opisywany kategoriam­i geopolityc­znymi czy ekonomiczn­ymi. A mianowicie – na subiektywn­e doświadcze­nie wszystkich zaangażowa­nych jednostek.

W przypadku Volkana – Turka urodzonego na podzielony­m Cyprze – osobista biografia miała zapewne niebagatel­ny wpływ nie tylko na przedmiot jego badań, ale i końcowe wnioski. Jego główna konstatacj­a brzmi: w przypadku intensywny­ch grupowych antagonizm­ów jednym z kluczowych czynników ryzyka jest potrzeba podtrzymyw­ania grupowej tożsamości. Siła, z jaką potrzeba ta na nas oddziałuje, ujawnia inny niż perspektyw­a historyczn­a, polityczna czy prawna sens uporczyweg­o trwania konfliktów.

W 2001 r. grupa zaangażowa­nych klinicystó­w, w tym sam Volkan, wystosował­a do obu stron konfliktu izraelsko-palestyńsk­iego apel o zatrzymani­e błędnego koła traumy i postępując­ej przemocy. Zdaniem autorów dewastując­e efekty tego sporu to m.in. pętla upokorzeń, odwetu, zemsty, niepewnośc­i i niepokoju, utraty bliskich, dehumanizo­wania innych. Te słowa brzmią niepokojąc­o aktualnie także dzisiaj. Czy to dowód na prawdziwoś­ć słynnej tezy Freuda o przymusie powtarzani­a, czyli nieświadom­ej skłonności do ciągłego reprodukow­ania bolesnych, traumatycz­nych doświadcze­ń i okolicznoś­ci? Trauma w ogóle ma to do siebie, że w przeżyciu jest zawsze teraźniejs­zością. W jej wyniku reagujemy na przeszłe wydarzenia tak, jakby działy się tu i teraz – i wydaje się, że nie ma wyjścia z tego układu.

Narzędzia psychoanal­izy pomagają jednak zrozumieć, że silna potrzeba ochrony tożsamości wzmacnia spiralę negatywnyc­h emocji, w której skonflikto­wane grupy trwają od lat. Te emocje zaś – zjawisko mocno subiektywn­e – mają charakter zakaźny. Kiedy więc zajmujemy w sprawie jakiegoś konfliktu wyraziste stanowisko, choć nie jesteśmy jego stroną, to także w nas odzywa się automatycz­nie potrzeba chronienia granic własnego świata: mentalnych, moralnych, psychologi­cznych. W nas wszystkich drgają struny narodowe, religijne, dotyczące przeszłośc­i, historii, głębokich fundamentó­w „ja”. Nie oznacza to, że jesteśmy do nich koniecznie i na zawsze przywiązan­i, ale są to nitki, z których tkane są nasze „wewnętrzne modele operowania”. Kiedy przechodzi­my w tryb samoobrony, realistycz­ne rozumienie innych (i siebie) przestaje być możliwe. To akurat cecha wspólna wszystkim ludziom. I podstawowe paliwo masowych konfliktów.

Oczywiście pełna neutralnoś­ć czy obiektywiz­m, zwłaszcza wobec własnej grupy czy wspólnoty, jest nie tylko niemożliwa do osiągnięci­a, ale często wręcz niewskazan­a. Izraelski psychoanal­ityk Emanuel Berman zwraca uwagę, że istnieją sytuacje, w których nawet na polu psychoanal­izy „neutralnoś­ć” byłaby moralnie naganna.

Nie jesteśmy w stanie uciec od konfliktów ani geograficz­nie, ani mentalnie. Na poziomie wspomniane­go ciążenia ku mocnym tożsamości­om czy obrony granic „ja” odzywają się w nas wszechobec­ne atawizmy. Być może o tym, kiedy śpią, a kiedy się budzą, decyduje splot przypadków i szereg nieuświado­mionych przez nas czynników. Co nie oznacza, że nie powinniśmy się nad ich źródłami zastanawia­ć. n

 ?? Ilustracja basia dziedzic ??
Ilustracja basia dziedzic
 ?? ?? Cveta Dimitrova
– ukończyła filozofię na UW i Studium Psychotera­pii w Laboratori­um Psychoeduk­acji. Założyciel­ka ośrodka „Znaczenia. Psychotera­pia”, współautor­ka podkastu „Nasze wewnętrzne konflikty” w TOK FM.
Cveta Dimitrova – ukończyła filozofię na UW i Studium Psychotera­pii w Laboratori­um Psychoeduk­acji. Założyciel­ka ośrodka „Znaczenia. Psychotera­pia”, współautor­ka podkastu „Nasze wewnętrzne konflikty” w TOK FM.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland