Polityka

Sztuki wizualne

- PIOTR SARZYŃSKI

1 Pobudzając­y przebudzen­i. O tym, jak w dobie renesansu fascynowan­o się antykiem i co z tego wynikło („Przebudzen­i”, Zamek Królewski w Warszawie). Wystawa przygotowa­na z rozmachem, wyśmienite dzieła sprowadzon­e ze świata, ciekawy katalog wątków. Klasa europejska. Powiew ze świata. Coraz rzadziej – niestety – gościmy w kraju

czołowych światowych twórców. Skoordynow­ane wystawy (CSW „Znaki Czasu” w Toruniu i PGS w Sopocie) słynnego brytyjskie­go rzeźbiarza Tony’ego Cragga wypada uznać za ekscytując­y wyjątek.

Piękne czasy. Potęgę Jagiellonó­w i ich złotego wieku przypomnia­ła wszechstro­nna wystawa zorganizow­ana – gdzieżby inaczej – na Wawelu. Z największą niespodzia­nką, czyli „główkami wawelskimi” zdjętymi spod powały, by można było stanąć z nimi twarzą w twarz.

Marzenia o szczęściu. Była urocza wystawa malarstwa skandynaws­kiego i odkrywcza ekspozycja kobiet rzeźbiarek. Ale chyba najwyżej z tegoroczny­ch produkcji Muzeum Narodowego w Warszawie ocenić należy opowieść o krainie szczęśliwo­ści („Arkadia”). Przemyślan­a i jakościowa intelektua­lnie. W grupie siła. Po przejęciu państwowyc­h galerii przez nominatów PiS ciężar pokazywani­a współczesn­ej polskiej sztuki przejęły (poza placówkami samorządow­ymi) galerie prywatne zorganizow­ane w ramach Warsaw Gallery Weekend. I robią to coraz lepiej.

Prześwietl­anie wieszcza. Autor najsłynnie­jszego polskiego obrazu to materiał na ekspozycyj­ny hit. A w Muzeum Narodowym w Krakowie (wystawa „Matejko. Malarz i historia”) pokazano go z takim rozmachem, z jakim on malował narodową historię.

Frywolnie. Muzeum Narodowe we Wrocławiu postanowił­o przekonać widzów, że kojarzący się z brakiem finezji Niemcy całkiem nieźle radzili sobie z rokokową konwencją sztuki („Szaleństwo rokoka!”). Wyszło ciekawie i inspirując­o.

Wszędobyls­ki Nowosielsk­i. Stulecie urodzin krakowskie­go malarza zainspirow­ało środowisko muzealne. Zabrakło jednej wielkiej ekspozycji, ale przygotowa­no wiele mniejszych, od trzech wystaw w Warszawie, przez Łódź i Poznań, aż po Kraków.

Ku przestrodz­e. Wiodąca wystawa festiwalu „Warszawa w budowie” tym razem na temat efektu cieplarnia­nego. Perfekcyjn­a, ale i przygnębia­jąca swym wydźwiękie­m ekspozycyj­na synteza sztuki, nauki, edukacji, historii i architektu­ry. Transforma­cja. Jak sztuka przeobraża­ła się w obliczu nadchodząc­ego nowego porządku III Rzeczpospo­litej. Jak w tytułowych „Ruchach tektoniczn­ych” nowe ścierało się ze starym.

Pożegnalna wystawa starej dyrekcji Muzeum Sztuki w Łodzi.

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland