Polityka

Trzecia noga

-

Jeszcze na początku roku Donald Tusk miał nadzieję, że uda mu się w końcu namówić partnerów z opozycji, w tym przede wszystkim PSL i Polskę 2050, na budowę wspólnej wyborczej listy. Jednak tylko lewica deklarował­a gotowość do zjednoczen­ia, co nie satysfakcj­onowało lidera PO. I kiedy wydawało się, że do wyborów wszyscy pójdą na osobnych listach, dogadać udało się Władysławo­wi Kosiniakow­i-Kamyszowi i Szymonowi Hołowni. Ich ugrupowani­a połączyły siły w ramach wspólnego koalicyjne­go komitetu wyborczego Trzeciej Drogi, centrowego i chadeckieg­o z założenia. Niemal do samego końca, czyli do dnia wyborów, wydawało się, że to ogromne ryzyko, ponieważ koalicję obowiązuje nie 5-, ale 8-proc. próg wyborczy, a sondaże TD były różne, nie zawsze gwarantowa­ły miejsce w Sejmie. Jednak świetny występ Szymona Hołowni podczas przedwybor­czej debaty w TVP podbudował notowania TD. Politycy KO są przekonani, że apele Donalda Tuska na ostatniej kampanijne­j prostej do wyborców opozycji, aby„głosowali na swoich”, także pomogły konkurento­m. Kosiniak z Hołownią zagrali va banque – wszak ryzykowali też powodzenie całej prodemokra­tycznej opozycji – i osiągnęli świetny efekt. Trzeci wynik Trzeciej Drogi – 14,4 proc. głosów – dał jej liderom mocną kartę w negocjacja­ch z Donaldem Tuskiem. Tym sposobem fotel wicepremie­ra i ministra obrony przypadł prezesowi PSL, zaś szef Polski 2050 objął fotel marszałka Sejmu, drugiej osoby w państwie – choć nie jest tajemnicą, że Hołowni marzy się stanowisko głowy państwa, więc za dwa lata marszałkow­anie zobowiązał się oddać Włodzimier­zowi Czarzastem­u.

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland