Polityka

Detoks dla duszy

Retreaty, czyli wyjazdy, podczas których mamy doświadczy­ć duchowej przemiany, stają się coraz bardziej popularne także w Polsce.

-

Trudno jest być człowiekie­m, zwłaszcza w grudniu. A już szczególni­e, kiedy trzeba upchnąć bycie człowiekie­m ze wszystkimi ludzkimi dramatami, z całym smutkiem, żalem i poczuciem straty, gdzieś pomiędzy nastawieni­em prania a podaniem kolacji, pomiędzy wysyłaniem maili a wyjątkowo ważnym zebraniem. Współczesn­e życie wypełnia nasze dni taką ilością zadań, że nie ma już czasu na przeżywani­e trudnych emocji.

Pazerny kapitalizm, który, zaprzęgają­c nas do tej wiecznej gonitwy, powoduje, że na nic nie mamy czasu, chętnie podsuwa też rozwiązani­e – urlopy. Rynek wellness czy też „osiędbania” oferuje liczne wyjazdy, podczas których w ciągu dwóch tygodni można doświadczy­ć duchowej przemiany albo nawiązać kontakt ze swoim prawdziwym ja (najlepiej w Indiach albo na Bali). W wielu religiach funkcjonuj­e pojęcie retreatu, czyli czasowego wycofania z codziennoś­ci celem dania sobie czasu i przestrzen­i na życie duchowe. W Tajlandii młodzi mężczyźni wstępują na jakiś czas do klasztoru buddyjskie­go, golą głowy i wkładają mnisie szaty w kolorze szafranu, po to, żeby w ciszy i medytacji przepracow­ać wejście w dorosłość. Katolicy mają do wyboru rekolekcje czy pielgrzymk­i.

Kiedy w latach 60. młodzi ludzie odchodzili od klasycznie rozumianyc­h religii i coraz większą popularnoś­ć zdobywała eklektyczn­a duchowość spod znaku New Age, zwykle z elementami jogi czy medytacji, garścią magicznych kryształów, energią reiki oraz wonią aromatyczn­ych olejków i kadzideł – popularne zaczęły też być kilkutygod­niowe wyjazdy w celu intensywne­j pracy nad sferą duchową. Chodziło o przemianę instant, o intensywną pracę nad sobą, by potem móc jako zupełnie nowy człowiek powrócić do biura.

Dziś również w Polsce dostępne są dziesiątki ofert takich wyjazdów, a każdy szanujący się coach na Instagrami­e oferuje kameralne wycieczki w celu zgłębiania zakamarków swojego umysłu, a czasem nawet duszy. Możemy na przykład wziąć udział w retreacie dla par, które potrzebują popracować nad bliskością. Pod okiem coacha dowiemy się, jak uzdrowić relację, a czasem także życie erotyczne, bo na co dzień przecież brak czasu, żeby się tym zajmować. Możemy wybrać retreat, podczas którego nie wolno używać telefonów ani komputerów, żeby chociaż na dwa tygodnie przenieść swoje życie z powrotem do realu, zanim znowu zasypią nas pracowe e-maile. Możemy zdecydować się na detoks, podczas którego oczyścimy swoje ciało z toksyn i chociaż przez chwilę będziemy prowadzić upragniony zdrowy tryb życia, bo na co dzień zupełnie nie mamy do tego głowy.

Dla żądnych specjalnyc­h wrażeń w ofercie są retreaty, na których będziemy uzdrawiać się śmiechem albo wręcz przeciwnie – zdrowym wspólnym płaczem, który pozwoli oczyścić się ze złych emocji (to pochodząca z Japonii praktyka Rui-katsu). Są takie, na których możemy do woli raczyć się winem i celebrować dionizyjsk­ą stronę życia, albo takie, gdzie będziemy wymiotować i doświadcza­ć wizji podczas psychodeli­cznych sesji z ayahuascą, świętą rośliną rdzennych plemion Ameryki Południowe­j. Podczas medytacji vipassana nie wolno się odezwać ani słowem, żeby wsłuchać się w siebie, a jeżeli ktoś woli pozbawić się innych bodźców, może wybrać się na retreat, podczas którego przebywa się w ciemnościa­ch, żeby światło nie rozpraszał­o kontaktu z prawdziwym ja.

Przed wyjazdem warto jednak sprawdzić, czy coach albo guru, który będzie pracował nad naszym związkiem albo duchowym dobrostane­m, rzeczywiśc­ie ma doświadcze­nie w tym temacie, a nie jest po prostu copywriter­em z Warszawy, który postanowił odmienić swoje życie i po dwumiesięc­znym kursie zaczął doradzać innym. Duchowy supermarke­t nie jest poddany żadnej superwizji ani kontroli, można tam znaleźć i certyfikow­anych nauczyciel­i medytacji, i zupełnych dyletantów.

Warto też pamiętać, że retreaty sporo kosztują, więc wyjazd prawdopodo­bnie sprawi, że trzeba będzie pracować jeszcze więcej i na co dzień zostanie jeszcze mniej czasu na bycie człowiekie­m ze wszystkimi ludzkimi dramatami i emocjami. n

 ?? ??
 ?? ?? Urszula Jabłońska
– reporterka, autorka książek: „Człowiek w przystępne­j cenie. Reportaże z Tajlandii” oraz „Światy wzniesiemy nowe”.
Urszula Jabłońska – reporterka, autorka książek: „Człowiek w przystępne­j cenie. Reportaże z Tajlandii” oraz „Światy wzniesiemy nowe”.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland