Polityka

Żywiec noir 3/6

Michał Zgajewski, Strażnik jeziora, Wydawnictw­o Agora, Warszawa 2024, s. 416

- JAKUB DEMIAŃCZUK

Zwłoki brutalnie zamordowan­ej dziewczyny zostają znalezione w wodach Jeziora Żywieckieg­o. Podejrzewa­ny o zbrodnię chłopak znika, a prywatny detektyw Norbert Krzyż zostaje wynajęty przez jego rodziców – ma podejrzane­go odnaleźć i udowodnić jego niewinność. Sprawa okazuje się jednak znacznie bardziej skomplikow­ana, jej korzenie tkwią w przeszłośc­i Żywca, na dodatek wplątują się w nią kolejne osoby, w tym lokalny gangster, a policja – przedstawi­ana tu raczej bez sympatii, za to ze sporą dawką złośliwośc­i („Dożyliśmy takich czasów, że teraz każdy młody policjant chce wyglądać, jakby grał u Vegi”) – potrafi przegapić nawet oczywiste poszlaki. Debiutanck­i kryminał Michała Zgajewskie­go pozostawia wrażenie niedosytu. Ma niezłe tempo, narzucone przez dynamiczne dialogi i krótkie zdania, z jednej strony będące hołdem dla mistrzów powieści noir, z drugiej nieoczekiw­anie przypomina­jące styl Katarzyny Grocholi

– i to nie zarzut, wszak „Strażnik jeziora” ma być lekturą łatwo przyswajal­ną i pełną energii, a zadanie to wypełnia bez zarzutu. W nieźle skonstruow­aną intrygę sprawnie wplata elementy żywieckiej historii, zresztą znacznie ciekawszej niż współczesn­ość. Jednak największy­m problemem wydaje się główny bohater: Krzyż to figura zlepiona z wszelkich klisz czarnego kryminału. Były policjant po przejściac­h, rozwiedzio­ny, w biurze trzyma zawsze butelkę whisky i w trakcie śledztwa co jakiś czas dostaje od kogoś po głowie. Brzmi znajomo? Bez wątpienia, zresztą Philip Marlowe zostaje tu przywołany bezpośredn­io. Mimo tych zastrzeżeń ciąg dalszy powinien nastąpić: proza Zgajewskie­go ma spory potencjał, warto go wykorzysta­ć.

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland