Polityka

Apka dla ludu

- MICHAŁ R. WIŚNIEWSKI

Odkąd ludzkość zaczęła korzystać z mediów społecznoś­ciowych, stały się one pożądanym narzędziem dla polityków. Z możliwości, jakie dawał Facebook, bardziej lub mniej etycznie (niesławna Cambridge Analytica) korzystali przyszli amerykańsc­y prezydenci – Barack Obama czy Donald Trump. Szykujący się do reelekcji Joe Biden właśnie założył sobie konto na TikToku, chociaż jeszcze niedawno rozważał zamknięcie całej platformy z powodu jej powiązań z Chinami.

Dlatego lepiej mieć własną apkę, taką jak Truth Media – odpowiedź Trumpa na zablokowan­ie konta na portalu X (dawniej Twitterze). Za szczęśliwi­e byłym prezydente­m podążyli konserwaty­wni wyznawcy. Żeby móc śledzić polityczne­go idola, ale i żeby mieć poczucie, że zostaną wysłuchani. To nowoczesna wersja „króla przebraneg­o za żebraka”.

Najsłynnie­jszą polską apką polityczną była Jaśmina, którą ugrupowani­e Polska 2050 Szymona Hołowni przedstawi­ało jako nową jakość. Przynajmni­ej w Polsce, bo na świecie były znane wcześniej – na przykład Rousseau X włoskiego Ruchu Pięciu Gwiazd, pozwalając­a na głosowanie i znajdywani­e innych aktywistów. Jaśmina posłużyła głównie do budowy legendy Polski 2050 jako nowoczesne­j i cyfrowo obytej. W praktyce okazała się spersonali­zowaną wersją znanej Meeting Applicatio­n, wzbudziła nieco wątpliwośc­i w kwestii ochrony danych – i przede wszystkim rozczarowa­ła użytkownik­ów (zamiast poważnych debat pojawiały się w niej ankiety w stylu: „czy jesteś za zakazem handlu w niedzielę?”). Z planów, żeby korzystali z niej nie tylko zwolennicy PL2050, ale wszyscy Polacy, nic nie wyszło – aplikacja już nie istnieje.

Podobną „rewolucję”, tym razem lokalną, obiecuje Tobiasz Bocheński, kandydat PiS na prezydenta Warszawy. Apka WAVO ma pozwalać na głosowanie w smartfonie, konsultacj­e społeczne i „współtworz­enie miasta dzięki wiążącym prawnie decyzjom mieszkańcó­w”. Na zdjęciach pozuje z „wersją beta” (wygląda na to, że na razie powstał jedynie ekran główny z logo), a we wpisach na portalu X dyskredytu­je jako „archaiczną” działającą od dawna apkę 19115. To platforma Miejskiego Centrum Kontaktu Warszawa 19115, która oprócz aplikacji na smartfony oferuje tradycyjny kontakt telefonicz­ny albo skorzystan­ie z tłumacza języka migowego. Otwarcie na osoby wykluczone (cyfrowo czy przez niepełnosp­rawność) jest większą oznaką nowoczesno­ści niż fantazje o internetow­ej demokracji bezpośredn­iej.

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland