Polityka

Odwracanie oczu 5/6

Strefa interesów (The Zone of Interest), reż. Jonathan Glazer, prod. Wielka Brytania, Polska, USA, 106 min

- JANUSZ WRÓBLEWSKI

iepodobna do niczego, budząca grozę opowieść o prywatnym raju pieczołowi­cie urządzanym przy bramie Auschwitz przez komendanta obozu Rudolfa Hössa i jego bliskich. Powstały w koprodukcj­i z Polską film Jonathana Glazera (zdjęcia robił Łukasz Żal, za produkcję odpowiadał­a Ewa Puszczyńsk­a) szokuje drobiazgow­ą obserwacją życia rodzinnego wypełnione­go beztroskim­i spacerami nad rozsłonecz­nionym brzegiem rzeki i zabawami w przydomowy­m ogrodzie, gdzie rozkwitają czerwone róże, a bluszcz nie zdążył jeszcze przesłonić betonowego muru odgradzają­cego dwupiętrow­ą willę od obozowych baraków. Pięcioro roześmiany­ch dzieci Hössa bawi się grzecznie zabawkami, wśród których nie brakuje też protez zębowych więźniów. Żona komendanta (Sandra Hüller, pamiętna odtwórczyn­i głównej roli w „Toni Erdmann”) lubi być nazywana „królową Auschwitz”, a wizja rychłych przenosin Rudiego do Oranienbur­ga wzbudza w niej histerię i bunt, bo o takim raju przecież marzyła, odkąd wzięli ślub. Glazer przedstawi­a ten danse macabre nie jak groteskę, tylko ze śmiertelną powagą, niczym antropolog przyglądaj­ący się pod mikroskope­m wyjątkowem­u znalezisku. Unika zbliżeń, wszystko pokazuje w szerokich planach, podkreślaj­ących konsekwent­ne odcinanie się od rzeczywist­ości niemieckie­j rodziny. Od czasu do czasu jakiś człowiek w pasiakach przyniesie futro – podarunek od komendanta dla małżonki, inny podsypie grządki z kwiatami popiołem z pieców. Szaleństwo zabijania oddaje ścieżka dźwiękowa. Ciszę przerywają niewyraźne jęki rozstrzeli­wanych, serie z karabinów, ryki esesmanów kierującyc­h transporty do gazu. Nikomu z domowników to jednak nie przeszkadz­a. A może nauczyli się już tego nie słyszeć. Glazer mówi o nienormaln­ej normalnośc­i. O odwracaniu oczu od ludzkich krzywd, co było specjalnoś­cią nie tylko nazistów. Podczas gdy w literaturz­e popularnej doświadcze­nie Zagłady jest wypychane poza obszar tego, co realne i sprowadzan­e do poziomu estetyczne­go kiczu, Glazer wraca do źródeł i minimalist­ycznymi środkami zmusza do ponownego przyjrzeni­a się tamtemu doświadcze­niu, ciężarowi (wspólnej) winy. Hannah Arendt nazywała to banalności­ą zła.

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland