Dyktatorka z pałacu 3/6
Reżim (The Regime), twórca serii: Will Tracy, 6 odc., HBO Max
W ill Tracy, współtwórca scenariuszy hitowej „Sukcesji” i głośnego „Menu”, oraz Kate Winslet, która ma na koncie m.in. mistrzowskie kreacje w miniserialach „Mildred Pierce” i „Mare z Easttown” w głównej roli – czy mając takie asy w rękawie, można przegrać? No cóż. Winslet oraz pion scenograficzno-kostiumowy wykonali świetną robotę, tym większa więc szkoda, że nie dorównał im scenarzysta. Zdjęcia kręcono w majestatycznym Liechtenstein Garden Palace w Wiedniu, który wcielił się w centrum autorytarnego reżimu gdzieś w Europie Środkowej. Estetyka serii – świetnie oddająca osobowość rządzącej krajem kanclerki Eleny Verham (Winslet) – to porywające połączenie oderwanej od normalnego świata monarchii brytyjskiej, faszystowskich Niemiec i baśni Disneya. Rozmowy z mumią Tatusia, paranoiczny strach o własne bezpieczeństwo i zdrowie, objawiający się m.in. tropieniem pleśni w pałacu czy okadzaniem parą z ziemniaków, walka z menopauzą przy pomocy zamrażania pałacu i jego mieszkańców – dyktatorka stacza się w otchłań szaleństwa, pociągając za sobą całe państwo. W czym sekunduje jej ochroniarz, mentor i kochanek, kapral Zubak (Matthias Schoenaerts), nie bez powodu zwany Rzeźnikiem, nienawidzący elit fan reformy rolnej i zamknięcia kraju, który żyje z eksportu kobaltu i buraków cukrowych, na wpływy amerykańskie. Katastrofa zbliża się wielkimi krokami. Trudno się tym jednak przejąć czy czuć satysfakcję, bo serial krąży między abstrakcją a oczywistością. Prawdziwi dyktatorzy byli i są straszniejsi.