Dan Dan spaghetti
Pikantna, pełna umami i satysfakcjonująca kuchnia syczuańska zderza się tu z klasycznym włoskim makaronem.
Zajmując się w życiu weganizowaniem tradycyjnych przepisów, można narazić się w wielu miejscach świata. Pamiętam, jakie larum podniosło się, gdy opublikowałem przepis na wegańską carbonarę. Wielu jest bowiem zagorzałych obrońców jedynej prawidłowej – według nich – receptury na to danie. Sprzeniewierzenie się jej, a już szczególnie rezygnacja z produktów odzwierzęcych, wywołało falę niezadowolenia. Myślę, że aż tak mocno jak Włosi nie obrazili się nawet Grecy, gdy stworzyłem wegańską moussakę i gyros, w których mięso zastąpiłem kolejno granulatem sojowym/soczewicą i poczciwym tofu. Wszak oni dań bezmięsnych mają w swej tradycyjnej kuchni bardzo wiele. Trudno powiedzieć, czy w Turcji (albo w Niemczech) ktokolwiek słyszał o moim döner kebabie, którego głównym składnikiem jest seitan. Jednak chyba w najgorszej sytuacji jestem, kiedy wybieram się na Śląsk. Kilka lat temu stworzyłem danie, w którym lekko bawiłem się formą tradycyjnej śląskiej potrawy – rolady. Nie dość, że przygotowałem ją z kotletów sojowych, to zamieniłem kolorami klasyczne dodatki. Tak powstały fioletowe kluski śląskie i niemodra kapusta. Wszystko polałem zaś roślinnym, gęstym sosem pieczeniowym.
W te wszystkie pomysły wpisuje się prezentowane poniżej Dan Dan spaghetti. Zderza się w nim pikantna, pełna umami i satysfakcjonująca kuchnia syczuańska z klasycznym włoskim makaronem, który zwykle wykorzystywany jest raczej w daniach łagodnych. Czynnikiem łączącym obie kuchnie jest prostota i takie też jest poniższe danie – łatwe w wykonaniu, z niewielkiej liczby składników, bez użycia wymagających technik. No, chyba że ktoś nie przepada za daniami mocno pikantnymi. Wszystkim pozostałym, którym potrawy ostre straszne nie są, polecam spróbować i narazić się tradycjonalistom, podążając za poniższą recepturą. n
Sposób przygotowania:
Granulat zalewamy wrzątkiem w miseczce, przykrywamy i czekamy, aż się nawodni (ok. 10 minut). Gotujemy makaron.
W tym czasie wszystkie pozostałe składniki sosu mieszamy dokładnie razem i przekładamy na lekko rozgrzaną dużą patelnię.
Gdy sos zacznie się gotować, wrzucamy do niego namoczony granulat, podgrzewamy nadal na średnim ogniu i mieszamy, aż całość granulatu oblepi się w sosie, wyłączamy ogień i zostawiamy patelnię na kuchence.
Opcjonalnie 1–2 łyżki gotowej mieszanki odkładamy do miseczki i mieszamy z dodatkową łyżką oleju – do podania.
Makaron i sos powinny być gotowe mniej więcej w tym samym momencie.
Przekładamy makaron do sosu (jeżeli poleci nam trochę wody, to dobrze).
Mieszamy dokładnie na patelni i podajemy od razu – gorące i ostre. Na wierzchu układamy dodatkową łyżkę granulatu, obsypujemy orzeszkami i szczypiorkiem.
Wskazówki:
Można spróbować przygotować makaron mniej pikantnie: zacząć od dwóch łyżek oleju chili i podczas gotowania sosu na patelni dodawać stopniowo kolejne łyżki oleju. Trzeba mieszać dokładnie i próbować. Warto pamiętać, że dodanie makaronu nieco rozmyje ostry smak. Makaron powinien być al dente, żeby potem w trakcie mieszania nie rozkleił się za bardzo na patelni.
Jeżeli sos wyda się za suchy, można go podlać niewielką ilością wody spod makaronu.