Derby dla Katarzynek
W najciekawszym meczu EBLK Artego Bydgoszcz przegrało z Energą Toruń 77:83.
Największe zainteresowanie wzbudzały w 14. kolejce derby województwa kujawsko-pomorskiego. Energa i Artego toczą od lat sąsiedzkie walki. Jeśli chodzi o dorobek ostatnich sezonów, przewagę mają podopieczne Tomasza Herkta. Wyraźnie wyprzedzają Katarzynki na podium. W pierwszej rundzie rozgrywek zawodniczki z Torunia wygrały 77:70, ale przed drugą w tabeli Bydgoszcz wyprzedzała rywalki o jedno miejsce (lokaty 3 i 4), mając bilans o jedno zwycięstwo lepszy. Ostatnie spotkania w Europucharze były korzystniejsze dla Artego. Bydgoszczanki pokonały Nymburk 93:66 i awansowały do kolejnej rundy, natomiast Energa wygrała z Nantes Reze zbyt nisko, by przejść dalej. W niedzielę w naszej lidze to koszykarki z miasta pierników były jednak lepiej usposobione i cały czas utrzymywały bezpieczną odległość. W końcówce zmalała ona jednak do 6 punktów. Problemy miała doskonała środkowa Artego Dragana Stanković. Wyszła wprawdzie na parkiet w pierwszej piątce, ale opuściła go po 30 sekundach. Później wróciła, lecz nie była to skuteczna zwykle Serbka. Zapisała się w protokole tylko 4 punktami. W zespole dyrygowanym przez Słowaka Stefana Svitka, który rewelacyjnie prowadził reprezentację Czech w kwalifikacjach ME, ton nadawał grze tandem litewsko-australijski Laura Svaryte-alice Kunek. Pozostałe mecze kolejki przebiegały zgodnie z oczekiwaniami. Do Ślęzy, po kilkutygodniowym pobycie w Chinach, wróciła Łotyszka Elina Dikeoulakou. Jej grecki mąż, George, pozostał w Azji jako trener Shanxi Flame. – Od dłuższego czasu rozglądałem się za nominalną rozgrywającą – powiedział szkoleniowiec wrocławianek Arkadiusz Rusin. – Mam nadzieję, iż wesprze nas w walce o czołowe miejsca. Miasto nad Odrą opuściła natomiast kadrowiczka Monika Naczk. – Grałam mało, postanowiłam więc wrócić do Sunreef Yachts, gdzie walczyłam w sezonie 2014–2015. Widzew uległ CCC, co nie jest niespodzianką, natomiast statystycy zwrócili uwagę na przypadek Aleksandry Pawlak, która po raz pierwszy od listopada 2017 roku ukończyła zawody bez punktu. Kolejny weekend przeznaczono jest na Suzuki Puchar Polski.
ŁUKASZ JEDLEWSKI