3 PYTANIA DO...
1Co wam dały sparingi ze Szwajcarami? Zawodnicy przekonali się, że w każdym meczu intensywność gry trzeba utrzymać przez 60, a nie tylko 45 czy 55 minut. W obu spotkaniach do pewnego momentu graliśmy dobrze, ale potem wkradało się kilka błędów, które kosztowały nas porażkę. O ile w sobotę Szwajcarzy faktycznie zasłużyli na zwycięstwo, o tyle w pierwszym meczu zostaliśmy po chamsku okradzeni przez sędziów. Fakt, że miejscowi arbitrzy w trzech, czterech akcjach pomagają swoim, nie jest niczym nowym. Ale to, co wyprawiali w piątek sędziowie, było żenujące. Zwykle podczas meczów nie wbiegam na boisko, ale tam nie mogłem się powstrzymać. 2 Zapowiadał pan, że w Szwajcarii da więcej pograć młodym. Tymczasem ani na minutę nie wyszli Kamil Adamczyk i Szymon Sićko. Może faktycznie mogłem wpuścić Adamczyka na końcówkę meczu w sobotę, ale musiałby powstrzymywać Lennego Rubina, co byłoby dla niego bardzo trudne. Kamil musi się jeszcze bardzo dużo uczyć. Natomiast Sićko był zbyt chory, żeby grać. W ogóle pojechaliśmy na ten dwumecz trochę rozbici, bo przeziębieni byli też Gębala, Syprzak i Kowalczyk. Czuwara skręcił staw skokowy, a Malchera mocno bolały plecy. 3 Jakieś pozytywne wnioski? Bardzo mnie cieszy ambitne podejście zawodników, ich zaangażowanie. Z dobrej strony pokazali się skrzydłowi, podobała mi się gra 18-letniego Olejniczaka. ROZMAWIAŁ OSA