Kolejny rekord paryżan
PSG zwyciężyło 3:0 Amiens i po raz kolejny przeszło do historii francuskiej piłki.
Jeszcze nigdy żaden zespół we Francji nie zdobył tak szybko 50 punktów w lidze. PSG potrzebowało na to zaledwie 18 spotkań. 16 z nich wygrało, a dwa zremisowało. Jeśli utrzyma takie tempo, pobije swój własny rekord Ligue 1 w liczbie zdobytych punktach na koniec sezonu. W rozgrywkach 2015/16 wywalczyli ich 96. Rok temu mieli szansę na ten rekord, ale po zapewnieniu sobie tytułu stracili motywację i zaczęli grać słabiej. W środę paryżanie ulegli Guingamp w Pucharze Ligi 1:2. W taki sposób dobiegła końca ich seria 19 meczów bez porażki. Stracili też szansę na zdobycie 13. z rzędu jednego z krajowych pucharów. Porażka z najsłabszym zespołem w Ligue 1 nie okazała się być początkiem słabszej serii. Teraz PSG z łatwością poradziło sobie z Amiens, mimo że nie zagrał Neymar. Nie zawiedli jednak Edinson Cavani (gol i asysta) oraz Kylian Mbappe (bramka). Na wyróżnienie zasłużyli też bramkarz Alphonse Areola i Julian Draxler. Choć PSG w lidze może być pewne tytułu, trener Thomas Tuchel myśli o dobrym wyniku w Lidze Mistrzów i upomniał się o wzmocnienia. – Dyrektor sportowy i prezes obiecali mi transfery. Wierzę im, ale jednak boję się, że nic z tego nie wyjdzie, bo zimowe okno jest dość trudne. Będę spać dobrze, dopiero gdy dostanę nowego piłkarza – powiedział Tuchel, który szczególnie potrzebuje pomocnika. W Amiens szansę rywalizacji z gwiazdami dostał Rafał Kurzawa. Polak pojawił się na boisku w 85. minucie. Sytuacja byłego zawodnika Górnika Zabrze we francuskiej drużynie minimalnie się polepszyła, ale dalej nie wygląda dobrze.