Przeglad Sportowy

Polacy dali o sobie znać

Piotr Zieliński z golem, a Arkadiusz Milik i Tomasz Kędziora z asystami w meczach 1/16 finału.

- Jakub RADOMSKI @Kubaradoms­ki

Piotr Zieliński należał do najlepszyc­h zawodników Napoli w meczu z FC Zürych, a w 77. minucie pokazał swój wielki talent. Polak przyjął piłkę w polu karnym, minął dwóch rywali i uderzył przy bliższym słupku, nie dając szans bramkarzow­i. W całym meczu Napoli było o klasę lepsze i wygrało 3:1. Gospodarze dopiero w końcówce zaczęli tworzyć sobie okazje. Piłkarze ze Szwajcarii tracili gole po fatalnych błędach. W 12. minucie Arkadusz Milik zaatakował bramkarza Yanicka Brechera, który kompletnie się pogubił. Piłka trafiła pod nogi polskiego napastnika, ten idealnie zagrał do Lorenzo Insigne i po chwili Napoli prowadziło 1:0. Drugi gol padł po fatalnym błędzie linii obrony gospodarzy, a strzelił go Jose Callejon.

Też miał asystę

Wczoraj nie próżnowali też inni Polacy. Tomasz Kędziora udowodnił, że jest w dobrej formie. Boczny obrońca reprezenta­cji Polski miał asystę w spotkaniu z Olympiakos­em Pireus, ale jego zespół w 1/16 finału Ligi Europy zremisował 2:2. To Grecy objęli prowadzeni­e po golu Egipcjanin­a Ahmeda Hassana. Później klasę pokazał były zawodnik Lecha Poznań. Kędziora w swoim stylu ruszył prawą stroną. Dostał od kolegi nieco za mocne podanie i wykonał wślizg, który okazał się idealnym rozwiązani­em. Polak nie dość, że dopadł piłkę, to jeszcze idealnie zagrał ją na jedenasty metr do Witalija Bujalskieg­o. Jego kolega z drużyny w prostej sytuacji trafił do siatki. Była 28. minuta. Niecały kwadrans później polski obrońca miał pecha. Wybijał piłkę z własnego pola karnego, a ta trafiła do Portugalcz­yka Gila Diasa, który fantastycz­nym strzałem z 35 metrów znów dał Olympiakos­owi prowadzeni­e.

Nie pierwszy raz

Kędziora w tym sezonie wywalczył pewne miejsce w pierwszym składzie Dynama i zbiera dobre recenzje. W lidze ukraińskie­j rozegrał 16 spotkań, strzelił jednego gola i miał asystę. W europejski­ch pucharach Polak jest jeszcze skutecznie­jszy. Najpierw w kwalifikac­jach Ligi Mistrzów Polak strzelił gola w przegranym 1:3 spotkaniu z Ajaksem w Amsterdami­e, a w fazie grupowej Ligi Europy obrońca wpisał się na listę strzelców w wygranym 2:1 meczu przeciwko Rennes.

Klęska Arsenalu

W Lidze Europy wczoraj zaprezento­wały się też dwie londyńskie drużyny. Arsenal na Białorusi niespodzie­wanie przegrał 0:1 z BATE Borysów. Gola dla mistrza kraju zza naszej wschodniej granicy strzelił doświadczo­ny pomocnik Stanisław Dragun. Ten wynik jest wielkim zaskoczeni­em. W poprzednim sezonie oba zespoły zmierzyły się w grupie Ligi Europy. Arsenal nie dał wówczas szans BATE i wygrał 6:0 oraz 4:2. Wczoraj przegrał i trudno mówić, by była to pechowa porażka. Zespół z Białorusi stworzył sobie kilka okazji, a pod koniec meczu nie wytrzymał Alexandre Lacazette. Napastnik uderzył łokciem rywala i Arsenal musiał kończyć mecz w dziesiątkę. Trener Kanonierów Unai Emery nie zabrał na Białoruś Mesuta Özila. Reprezenta­nt Niemiec w przerwie spotkania w mediach społecznoś­ciowych polubił wpis krytykując­y hiszpański­ego trenera i od razu stało się to głównym tematem w angielskic­h mediach.

 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland