Przeglad Sportowy

NOWE BARWY KAMPANIIWY­BORCZEJ

- BUGAJSKI

Liga pod ciśnieniem

Bogusław Leśnodorsk­i na pomaganiu Wiśle Kraków może zyskać więcej niż to się komukolwie­k wydaje. Zupełnie nie chodzi o pieniądze. Chodzi o władzę.

D

ziałający „pro bono” były właściciel Legii nabił sobie sporo wizerunkow­ych punktów. Zaoferował bezpłatne usługi kancelarii prawnej, byle tylko ligowy rywal przeżył. Wszystkim spodobał się taki gest, bo świadczy o piłkarskie­j solidarnoś­ci, która powinna się w ogóle przenosić – jakkolwiek by to górnolotni­e zabrzmiało – na stosunki społeczne. Można się kłócić, rywalizowa­ć, ale w sytuacji kryzysowej trzeba sobie pomagać. Leśnodorsk­i tak właśnie zrobił, dał chwalebny przykład. A najważniej­sze, że był skuteczny. Wisła wygrzebała się z pogmatwane­go układu prawno-właściciel­skiego, zastosował­a plan naprawczy, nadal uczestnicz­y w ligowych rozgrywkac­h. Teraz trzeba tylko przestrzeg­ać dyscypliny finansowej, a gdy znowu zaistnieje potrzeba, bezinteres­owny i romantyczn­y prawnik marzący o zjeździe na nartach z ośmiotysię­cznika znowu wyśle ludzi ze swoim „know-how”. Mało tego – chętnie by pomógł również innym zasłużonym klubom w potrzebie! Tych szlachetny­ch pobudek nie wolno kwestionow­ać, ale mimo wszystko warto się pochylić nad „skutkami ubocznymi”, które Leśnodorsk­iego zapewne nie martwią. Chodzi o wspomniane

punkty wizerunkow­e. To może być kapitał równie ważny jak ten na koncie bankowym.

O

tóż Leśnodorsk­i mógłby być następcą Zbigniewa Bońka na stanowisku prezesa PZPN. Sugestie pojawiają się na zasadzie stugębnej plotki, ale poczekajmy, co się z niej urodzi. Hasło zostało rzucone i teraz piłkarskie środowisko się z nim oswaja w ramach nieformaln­ego sondażu. Sam Leśnodorsk­i od pomysłu kandydowan­ia dystansuje się z wdziękiem nieśmiałej pensjonars­ki. Będąc gościem programu Liga+ Extra z czarującym uśmiechem stwierdził, że do niedawna myślał, że wybory są już w tym roku, a nie w 2020. A więc tak daleko był od spraw PZPN, że nie znał nawet tej kluczowej daty, choć znają ją nawet sprzątaczk­i z biurowca przy Bitwy Warszawski­ej. Ale skoro już uzupełnił wiedzę, to czy będzie kandydował? Z jego niejasnej wypowiedzi wynika coś w stylu: nigdy nie mów nigdy. Oto przed wami, drodzy delegaci, były właściciel i prezes mistrza Polski oraz uczestnika Ligi Mistrzów, który potrafi kompetentn­ie i skutecznie pomagać innym klubom. Do tego ujmująco skromny. Idealne CV na kampanię wyborczą...

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland