Zmiany w drugiej linii
Arka ma kłopot, bo Michał Janota i Adam Deja nie zagrają w Sosnowcu.
Na lewym skrzydle Maksymilian Banaszewski czy Nabil Aankour? Kto w miejsce Janoty? Kto jako defensywny pomocnik? To trzy dylematy trenera Arki Gdynia Zbigniewa Smółki przed wyjazdowym meczem z Zagłębiem Sosnowiec. Banaszewski to nowa postać w zespole z Gdyni. Trafił do Arki ze Stali Mielec. Mecz z Koroną (1:2) był jego debiutem w ekstraklasie. Skrzydłowy nie spisał się najlepiej – miał sporo strat, często faulował, spowodował też rzut karny dla rywali pod koniec pierwszej połowy. Z drugiej strony w kilku akcjach Banaszewskiego było widać duże możliwości, a murawa w Gdyni, będąca w fatalnym stanie, nie pozwalała na grę, jaką lubią skrzydłowi Arki. – Maksymilian to ciekawy zawodnik. Liczę na niego, ale trzeba pamiętać, że na tej pozycji może też występować Aankour – mówił nam przed meczem z Koroną Smółka. W Kielcach Marokańczyk w 65. minucie zmienił Banaszewskiego. Też nie zachwycił, ale zaprezentował się nieco lepiej. Możliwe, że w Sosnowcu, gdzie Arka ma atakować, zagrają w odwrotnej kolejności. W Sosnowcu zabraknie też najlepszego zawodnika Arki. Janota, autor dziewięciu goli i trzech asyst, pauzuje za kartki. Na pozycji rozgrywającego mógłby wystąpić Goran Cvijanović, jednak akcje Słoweńca w drużynie nie stoją wysoko. Dlatego Smółka może zdecydować się na wystawienie Macieja Jankowskiego i Rafała Siemaszki. Jeden zagrałby w ataku, drugi za jego plecami. Z powodu kartek nie wystąpi też defensywny pomocnik Adam Deja. Jego może zastąpić Adam Danch.