Wyrwane płuca przed hitem
Śląsk Wrocław w meczu z Legią Warszawa będzie musiał sobie radzić bez dwóch kluczowych piłkarzy środka pola.
Wrocławianie cieszą się z odzyskanej pozycji lidera, ale martwią nieobecnością Krzysztofa Mączyńskiego i Michała Chrapka, bo w Gliwicach obaj zostali ukarani wykluczającymi żółtymi kartkami. Szczególnie brak Mączyńskiego może być problemem, bo odkąd kapitan po kontuzji wrócił do gry, Śląsk zaczął seryjnie wygrywać, poza tym ekslegionista na mecz z tym rywalem mobilizuje się wyjątkowo. Inna sprawa, że byli gracze z Łazienkowskiej zostali przed spotkaniem skutecznie „wyczyszczeni” ze składu, ponieważ już wcześniej poważnej kontuzji doznał prawy obrońca Łukasz Broź, który nie zagra prawdopodobnie do końca sezonu.
Opcje do rozważenia
Trener Vitezslav Lavička staje przed nie lada wyzwaniem – drugą linię musi stworzyć w trybie awaryjnym. Oczywiście zapewnia, że z problemami sobie poradzi, ale dopiero w niedzielę przekonamy się, ile było w tym trenerskiej dyplomacji. Na razie wiadomo, że opcji mu nie brakuje. Zapewne do składu wróci Diego Živulić, który postara się zastąpić Mączyńskiego. Ofensywnym pomocnikiem mogą być Damian Gąska albo Filip Marković. Na tej pozycji grał również Robert Pich, a wówczas na skrzydle mógłby zastąpić go Lubambo Musonda albo Mateusz Cholewiak, który dał ostatnio dobrą zmianę w Gliwicach. – Rzeczywiście jednym tchem można wymienić kilku piłkarzy mogących zmienić nieobecnych, ale jeżeli przegrywali rywalizację, to znaczy, że byli jednak słabsi. A mówimy przecież o obsadzie środka pomocy, formacji bardzo ważnej dla funkcjonowania całej drużyny, w pewnym sensie serca zespołu – twierdzi były kapitan Śląska Waldemar Prusik. Zwraca jednak uwagę, że i tak najbardziej dotkliwy jest brak Brozia, którego zastępuje Kamil Dankowski. – Łukasz, podobnie jak lewy obrońca Dino Štiglec, odgrywał bardzo ważną w strategii Śląska. Obaj bardzo aktywnie uczestniczyli w konstruowaniu ataku pozycyjnego, dublowali pozycje skrzydłowych – tłumaczy Prusik.
Po rekord
Pozbawiony w sumie aż trzech ważnych piłkarzy Śląsk w meczu z Legią może więc odczuwalnie stracić na swoich atutach. A gra toczyć się będzie nie tylko o utrzymanie pozycji lidera, lecz również o ustanowienie rekordowej serii zwycięstw w ligowych meczach w obrębie jednego sezonu. Wrocławianie pokonali pięciu ostatnich rywali, a takim wyczynem mogli się pochwalić tylko jeden raz – w sezonie 1976/77, gdy zdobywali pierwsze mistrzostwo Polski. Niby statystyki nie są aż tak ważne, często mówią o tym sami piłkarze, ale bez wątpienia mają one znaczenie dla kibiców wrocławskiej drużyny.