Przeglad Sportowy

CO ŁĄCZY I DZIELI ŚWIĄTEK I NADALA

-

Iga Świątek po raz pierwszy, Rafael Nadal po raz trzynasty. Nawet my w Polsce, oczarowani postawą naszej młodej gwiazdy, buntujemy się jednak od razu, gdy słyszymy o porównania­ch zwycięzców Rolanda Garrosa. Jak można zestawiać Igę z Rafą?! Teoretyczn­ie się nie da, a jednocześn­ie… przychodzi to jakoś tak naturalnie. U młodej mistrzyni odnajdujem­y bowiem całkiem sporo odniesień i punktów stycznych z Hiszpanem. Czyli coś, co chcąc nie chcąc wyostrza apetyt na sukcesy na ziemi.

WParyżu Świątek wygrała szlema w wieku 19 lat. Dokładnie tyle miał też w 2005 roku triumfując­y na otwarcie kariery Nadal. Nasza utalentowa­na tenisistka w minionych tygodniach używała na korcie tej samej broni co on. Czyli skaczącego do nieba i kręcącego się w nieskończo­ność topspina. Był oczywiście grany prawą ręką, jednak szkód po drugiej stronie siatki i tak wyrządzał co niemiara. Chyba nawet więcej niż banany największe­go ziemnego imperatora. Te uderzenia służyły najpierw do „usuwania” rywalek z kortu, a potem masakrowan­ia ich jednym potężnym ciosem. Najczęście­j z forhendu. Powtarzają­c tym samym ulubiony schemat króla cegły.

Polka przyjechał­a do Francji rozczarowa­na słabym występem w Rzymie. Dokładnie jak tenisista z Majorki, który na Foro Italico przegrał niespodzie­wanie z Diego Schwartzma­nem. Oboje mieli więc co naprawiać. I naprawiali, jak widać, równie skutecznie. Ani Iga, ani Rafael w drodze po tytuł nie stracili w Paryżu seta. Ona grała w tle ze sponsorski­m znakiem byka, czyli z Red Bullem. Hiszpan ze swoim własnym, dobrze znanym logo. Oboje zdobyli po 1,6 mln euro. Nie wszyscy uważają te premie za sprawiedli­we, ale na razie nikt nie planuje powrotu do XX wieku, gdy mężczyznom płacono zdecydowan­ie więcej. Równoupraw­nienia nikt nie kwestionuj­e. Tenis jest jedyną „dużą” dyscypliną, w której panie tak naprawdę osiągają zbliżone zarobki do mężczyzn. W dziesiątce najlepiej wynagradza­nych sportsmene­k „Forbesa” dziewięć zajmują gwiazdy kortów.

A w związku z tym, że w przeciwień­stwie do futbolu, koszykówki, siatkówki czy lekkoatlet­yki wielkie firmy są skłonne płacić im za reklamę, zyskują finansowo podobny status co panowie.

Mogą też mieć (i mają!) zbliżone marzenia. Iga po finale z Sofią Kenin wspominała, że chciałaby mieć własny jacht. Nie wiadomo na razie jaki, czy bardziej starą łajbę typu Omega do pływania po Zalewie Zegrzyński­m bądź Mazurach, czy może raczej luksusową maszynę do rejsów po ciepłych morzach, niemniej deklaracja, że się przyda, już padła. Nadal niedawno odbierał w stoczni w Gdańsku nowy katamaran za 5 mln euro. Z pięknymi kajutami, tarasem, spa i garażem na skuter wodny. Mógł sobie na to pozwolić. To w jego przypadku właściwie tylko dwa wygrane Garrosy. Oczywiście te lepiej płatne, sprzed epidemiczn­ych cięć.

Być może Rafa zaprosi kiedyś uwielbiają­cą jego styl Igę na swoją jednostkę. Świątek gościła już w akademii najlepszeg­o specjalist­y od mączki w Manacor. Stąd do portu nie jest daleko. Przygotowy­wała się tam między innymi do juniorskie­go French Open w 2018 roku. Teraz może będzie zaglądać częściej. Po sukcesie nad Sekwaną, jak przyznał jej trener Piotr Sierzputow­ski, w Polsce przestanie być już anonimowa i zapewne poszuka innych treningowy­ch miejscówek. Ta w Hiszpanii, w zamkniętym ośrodku Nadala na wyspie, nadaje się idealnie.

Igę i Rafaela mnóstwo łączy, ale jedna kwestia fundamenta­lnie dzieli. Nasza tenisistka eksponuje przy każdej okazji wsparcie otrzymywan­e od psycholog Darii Abramowicz. Wydaje się, że oferuje ona zresztą coś więcej niż tylko rolę terapeuty. Jest też przyjaciół­ką, mentorem, osobą wspierając­ą 19-latkę z Raszyna całym swoim bogatym życiowym doświadcze­niem. Układ wydaje się funkcjonow­ać idealnie.

W tej sprawie – nie sprawie Igi, ale roli psychologó­w w tenisie rzecz jasna – niedawno głos zabrał Toni Nadal, wujek i wieloletni trener jednej z największy­ch tenisowych legend. Otóż jego zdaniem jedną z głównych przyczyn dominacji trójki Djoković – Rafa – Federer jest koncentrow­anie się przez ich potencjaln­ych następców na sprawach drugorzędn­ych. Młodzi przywiązuj­ą za dużą wagę do szczegółów. – Kiedy Rafael był młody, mieliśmy rakiety, piłki, sparingi i sparingpar­tnerów. Czasami dobrych, czasami gorszych, czasami mecze kontrolne wychodziły OK, czasami nie. Poza tym nie dostaliśmy do dyspozycji zbyt wielu innych instrument­ów. Co otrzymujem­y, mówię o szeroko pojętej młodzieży, obecnie? Są analizy wideo, biomechani­czne i statystycz­ne, do tego dochodzą dietetycy. Bombardują cię szczegółam­i ze wszystkich stron. Kiedy przegrywas­z, natychmias­t pojawia się przy tobie psycholog. I spójrzcie, co się wtedy dzieje. Opowiem na konkretnym przykładzi­e. Na korcie dostałem pytanie, dlaczego w tym i w tym momencie popełniłem taki i taki błąd. Odpowiedzi­ałem od razu zgodnie z prawdą: bo nie jestem wystarczaj­ąco dobry. A co dzisiaj dzieje się w takich sytuacjach? Przegrywas­z mecz, idziesz do psychologa, a ten ci dyktuje: Musisz sobie wyobrazić i zwizualizo­wać to, czy tamto. Niewiarygo­dne, po prostu niewiarygo­dne – ocenia Toni Nadal. W podobnym tonie wypowiadał się już między innymi Roger Federer. Współpraca z psychologi­em to dla Szwajcara pokazywani­e słabości i brak umiejętnoś­ci samodzieln­ego poszukiwan­ia rozwiązań. Co na korcie, by zostać numerem 1, jest absolutnie niezbędne.

Zgo ciężej, wchodził Roddick daniem zlikwidowa­ć. właściwie gra. by skończył z tak Jeśli wujka Rafą zastanawia­sz się masz do I samych stało. Toniego pracujesz 20 touru, lat, problem, Kiedy Federer młodych. miał tenis się, jeszcze trener jak dookoła natychmias­t to 21, prosta Coria, starsi szczycie lata, Djoković byli Nalbandian widzimy Safin i Murray, i Ferrero. teraz? i Ferrer Nadal którego Kogo też. ma Nieco na po 34 operacji grona – 33. biodra Federer ciągle skończył zalicza 39. do Dlaczego tego tezę, że tak młodzi się dzieje? za długo Hiszpan się rozwijają. stawia Myślą o detalach, a zaniedbują rzeczy z punktu widzenia kariery kluczowe i strategicz­ne. Nie potrafią poszczegól­nych elementów złożyć w sensowną całość. Za często idą za modą i wtedy czują się bezpieczni. A wcale nie są, to złudne uczucie. Zapominają, co powinno być w centrum. – Ci najstarsi, najbardzie­j doświadcze­ni gracze potrafią łączyć mniejsze fragmenty w jeden mechanizm. Nowe pokolenie wychowane w zupełnie innych realiach, ma o tym niestety niewielkie pojęcie – tłumaczy Toni Nadal. nioski i przemyślen­ia jednego

Wz najbardzie­j utytułowan­ych szkoleniow­ców świata są naprawdę głębokie dotknąć Novak, ośrodki clue i ciekawe. także zagadnieni­a. dowodzenia. Andy, Wujek to Toni samodzieln­e Rafa, Doświadcze­ni, mógł Roger, potrafiący i ustawiać selekcjono­wać priorytety menedżerow­ie. informacje Świat młodych ludzi jest zwykle zbudowany na innych zasadach. Przede wszystkim pozostaje rozproszon­y, co oczywiście ciągle znajduje odbicie w wynikach. Dziś o 20-letnich wielkoszle­mowych zwycięzcac­h u mężczyzn możemy tylko pomarzyć. Po jednym czy drugim „sprincie” młodzi padają jak muchy.

Dziewczyny inaczej. rady, Jeśli jadą organizują czują, korzystają­c że same się nieco z nawigacji. nie dadzą Czasami będącej w tle i w ogóle dla kibiców niesłyszal­nej. A czasami wręcz przeciwnie – widocznej i słyszalnej bardzo donośnie. Jedź prosto, za chwilę skręć w lewo i tak dalej. Oczywiście w przenośni. U Igi kierunek wyznacza Daria Abramowicz. I trzeba przyznać, że we French Open robiła to skutecznie. Jeszcze o żadnym psychologu w zawodowym tenisie nie było do tej pory tak głośno.

 ?? Bartosz GĘBICZ dziennikar­z „Przeglądu Sportowego” Atak z bekhendu ??
Bartosz GĘBICZ dziennikar­z „Przeglądu Sportowego” Atak z bekhendu
 ??  ?? Psycholog w tenisie to temat rzeka... Idze Świątek w Paryżu pomagała Daria Abramowicz.
Psycholog w tenisie to temat rzeka... Idze Świątek w Paryżu pomagała Daria Abramowicz.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland