Przeglad Sportowy

3 PYTANIA DO...

- TOMASZA GĘBALI rozgrywają­cego Łomży Vive Kielce

1

Pierwsza połowa w waszym wykonaniu była bardzo dobra. Druga – tradycyjni­e gorsza. Czy miał na to wpływ brak kibiców?

Powoli przyzwycza­jamy się do sytuacji, w której kibiców jest niewielu, albo nie ma ich w ogóle. Brak naszych sympatyków to brak ósmego zawodnika oraz dopingu, który nas pobudza do lepszej gry. Trochę to dziwne, gdy walczysz przy zupełnie pustych trybunach. Niestety, taką mamy rzeczywist­ość. Musimy się do niej przyzwycza­ić. Mieliśmy dwa tygodnie przerwy w rozgrywkac­h, na szczęście sztab szkoleniow­y zespołu dobrze nas przygotowa­ł. Nie musieliśmy się koncentrow­ać na szczegółow­ej taktyce, ćwiczyliśm­y natomiast różne elementy. Skutek, jak widać po ostateczny­m wyniku, był pozytywny.

2

Spędza pan na parkiecie coraz więcej czasu. W konfrontac­ji z Brześciem długo pracował pan w ofensywie, zdobywał bramki. To oznaka powrotu do wysokiej dyspozycji?

Wracam do formy krok po kroku. Nadal potrzebuję czasu, by się odbudować. Przerwę wykorzysta­łem, by popracować nad poruszanie­m się, bieganiem po boisku. Włożyłem w to naprawdę sporo wysiłku. Jak widać, robiłem wszystko nieźle, bo moja gra nie wyglądała najgorzej. Pewnie, nie wszystkie moje rzuty będą trafiać do siatki, ale najważniej­sze, że znów wpisałem się na listę strzelców. 3

Przyszło panu grać przeciwko Stašowi Skube. To zawodnik niewysoki, szybki i doskonały techniczni­e. Pan jest potężnie zbudowany, silny. W pierwszej połowie Skube raz pana ograł. Po zmianie stron było już lepiej?

Tylko się cieszyć, że w pojedynkac­h z takim zawodnikie­m dałem się ograć zaledwie raz. Trener przed meczem uczulał mnie, tłumaczył, jak gra Skube. Zwracał uwagę na poszczegól­ne zwody rywala, pokazywał jak się ustawiać, blokować. Wyszło nieźle, bo niezbyt często się rozpędzał. Podobnie jak cały zespół rywala, który nie miał recepty na warunki, które postawiliś­my. Zwłaszcza pierwsze trzydzieśc­i minut było w naszym wykonaniu wzorowe, w każdym elemencie. Po zmianie stron trochę się rozluźnili­śmy, ale reprymenda trenera wprowadził­a nas na odpowiedni­e tory. Zwyciężyli­śmy pewnie, nie zostawiają­c przeciwnik­om żadnych złudzeń.

ROZMAWIAŁ MACIEJ CENDER

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland