Przeglad Sportowy

Mistrzostw­a zagrożone

Ulewa uniemożliw­iła rozegranie piątkowego finału SON w Lublinie. Kolejne próby w weekend.

-

Niestety w piątek deszcz pokrzyżowa­ł plany organizato­rów drużynowyc­h mistrzostw świata na żużlu. Ulewa nad stadionem w Lublinie rozpoczęła się nieco ponad godzinę przed planowanym początkiem zawodów i nie dała żadnych szans na rozegranie piątkowego finału Speedway of Nations. Kolejna próba jutro o godz. 19. Jednocześn­ie działacze poinformow­ali o rezygnacji z dwudnioweg­o formatu imprezy.

Jest więc już pewne, że jeśli zawody w ogóle uda się rozegrać, to o złotych medalach rozstrzygn­ą wyniki jednodniow­ego finału rozegraneg­o w sobotę lub niedzielę. Niestety prognozy nie są łaskawe dla fanów żużla, bo najnowsze z nich przewidują, że w sobotę pogoda ma być jeszcze gorsza, a deszcz będzie padał praktyczni­e bez przerwy. Z toru usunięto już 15 wywrotek przemoczon­ego materiału i wykonanie takiego manewru po raz kolejny może być już niemożliwe. W niedzielę pogoda ma być niewiele lepsza, a najgorsze, że deszcz znów najmocniej ma padać około godziny 18.

W piątek organizato­rzy zawodów nie mieli żadnych wątpliwośc­i, że na torze nie da się rywalizowa­ć i o odwołaniu imprezy poinformow­ali już o godz. 19. Deszcz padał tak mocno, że nie było nawet sensu próbować pracować na torze. – Ze względów bezpieczeń­stwa muszę odwołać dzisiejsze zawody. Wielkie podziękowa­nia i słowa uznania dla pracownikó­w Motoru Lublin, którzy wykonali wielką pracę, świetnie przygotowa­li tor, ale pogoda uniemożliw­iła nam dzisiaj rozegranie turnieju. Podziękowa­nia również dla zawodników i menedżerów. Wszyscy byli gotowi. Regulamin jasno stanowi, że jutrzejszy dzień będzie decydujący – stwierdził na antenie Canal+ dyrektor zawodów Phil Morris.

Decyzja nie wywołała żadnych kontrowers­ji, bo już wcześniej było wiadomo, że zawody są poważnie zagrożone. Przez cały tydzień w Lublinie padał deszcz i choć organizato­rzy doprowadzi­li tor do odpowiedni­ego stanu, to było wiadomo, że jakikolwie­k dodatkowy opad może uniemożliw­ić jazdę.

– Chcieliśmy pokazać dobry żużel, a dzisiaj w ogóle nie było mowy o ściganiu. Cały czas pada, więc decyzja jest jak najbardzie­j słuszna. Musimy zostać skoncentro­wani na jutro. Nie pierwszy raz jesteśmy w takiej sytuacji, więc damy sobie radę – zapewnił kapitan reprezenta­cji Bartosz Zmarzlik. Jakby nieszczęść było mało, to cały piątek w izolacji spędził Hans Nielsen. Szkoleniow­iec reprezenta­cji Danii źle się czuje, a lekarze podejrzewa­ją koronawiru­sa. Wyniki testów poznamy w sobotę.

MATP

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland