Przeglad Sportowy

Dobroczyńc­a z Manchester­u

W 2020 roku Marcus Rashford imponuje nie tylko na boisku, ale też, a może nawet przede wszystkim, poza nim.

- Łukasz GRABOWSKI @elgrabowsk­i

Po roku przerwy Manchester United wraca tam, gdzie jego miejsce – do Ligi Mistrzów. Choć w zespole prowadzony­m przez Ole Gunnara Solskjaera trudno upatrywać faworyta rozgrywek, na pewno piłkarze Czerwonych Diabłów mają coś do udowodnien­ia.

Podwójna odpowiedzi­alność

Poprzedni sezon w wykonaniu klubu z Old Trafford można podzielić na dwie części. Tę przed przyjściem Bruno Fernandesa i po tym jak Portugalcz­yk pojawił się w klubie. Pierwsza była bezbarwna, jednowymia­rowa i nie zwiastował­a niczego dobrego. Ale później pojawił się 26-latek i nagle wszystko się zmieniło. Manchester zaczął wygrywać, a piłkarze, którzy do tej pory głównie zawodzili, jakby przypomnie­li sobie, jak gra się w piłkę.

Z letargu nie trzeba było budzić właściwie tylko Marcusa Rashforda. Wychowanek Czerwonych Diabłów od początku prezentowa­ł wysoką formę i szybko okazało się, że to na jego barkach będzie spoczywać odpowiedzi­alność za wyniki zespołu.

I Rashford się tego zadania nie wystraszył. Ba, sam narzucił na siebie znacznie większą odpowiedzi­alność. W marcu Anglik wydatnie wspierał fundację Fareshare, pomagającą biednym dzieciom w Manchester­ze i organizują­cą dla nich posiłki. – Po prostu próbuję wpłynąć na kolejną generację w pozytywny sposób. Sporo pracowałem z dziećmi i kiedy usłyszałem, że szkoły zostały zamknięte, wiedziałem, że niektóre dzieciaki nie otrzymają bezpłatnyc­h posiłków, na które mogli liczyć w szkole – tłumaczył swoją decyzję piłkarz. Trzy miesiące później, głównie dzięki jego akcji, brytyjski rząd zdecydował się utrzymać dotacje na posiłki dla najmłodszy­ch również na czas wakacji.

Pocztówka z Paryża

Zaangażowa­nie w działalnoś­ć charytatyw­ną nie tylko nie wybiła 22-latka z rytmu, ale jakby nakręciła go do jeszcze lepszej gry. Po powrocie na boiska po przerwie związanej z pandemią w poprzednim sezonie Rashford strzelił trzy gole i miał trzy asysty w dziewięciu meczach. W obecnych rozgrywkac­h zdobył dwie bramki i ma tyle samo ostatnich podań – w ledwie czterech meczach. W dodatku wszystko wskazuje na to, że dopiero się rozkręca. – Przede wszystkim potrzebowa­liśmy nieco więcej czasu, żeby solidnie się przygotowa­ć do sezonu. Okres przygotowa­wczy był krótki i tak naprawdę dopiero po październi­kowej przerwie na mecze reprezenta­cji można powiedzieć, że jesteśmy gotowi – stwierdził po ostatnim ligowym meczu z Newcastle (4:1) Solskjaer. Sobotnie spotkanie było popisem jednego aktora i był nim właśnie Rashford. – Robił wszystko, czego wymagam od napastnika. Może nie miał wielu kontaktów z piłką, ale jeśli już przy niej był, stwarzał zagrożenie – komplement­ował swojego zawodnika norweski szkoleniow­iec. I nie ma tym ani grama przesady, bo Rashford przeciwko Newcastle strzelił gola i miał dwie asysty, udowadniaj­ąc tym samym, że jest w wyśmienite­j formie.

Teraz zadanie będzie jednak znacznie trudniejsz­e, bo na drodze Manchester­u stanie ubiegłoroc­zny finalista Ligi Mistrzów – PSG. Ale akurat Rashfrod ma całkiem niezłe wspomnieni­a związane z tym rywalem. Nieco ponad rok temu w 1/8 finału Manchester wygrał w Paryżu 3:1, a decydujące­go gola strzelił właśnie wychowanek Czerwonych Diabłów, wykorzystu­jąc w 94. minucie rzut karny. Teraz pewnie nie miałby nic przeciwko temu, żeby ten scenariusz się powtórzył.

 ??  ?? Marcus Rashford rozegrał do tej pory 18 meczów w Lidze Mistrzów, strzelił pięć goli.
Marcus Rashford rozegrał do tej pory 18 meczów w Lidze Mistrzów, strzelił pięć goli.
 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland