Przeglad Sportowy

Patrząc na sport w czasie zarazy...

- Maciej PETRUCZENK­O honorowy redaktor naczelny „Przeglądu Sportowego” Chleba i igrzysk

Urodzony w Gdańsku niemiecki filozof Arthur Schopenhau­er zauważył, że każdy naród naśmiewa się z innych i wszystkie na pozór mają rację. My na przykład lubimy pod wieloma względami naśmiewać się z Czechów, a tymczasem sportowe osiągnięci­a tego raptem 10-milionoweg­o narodu są doprawdy imponujące. I to nie tylko w hokeju na lodzie i tenisie. Przypomnę choćby, że Czesi (będący jeszcze w państwowym zespoleniu ze Słowakami) zdołali wywalczyć w 1962 wicemistrz­ostwo świata w piłce nożnej, podczas gdy my doszliśmy w tego typu imprezie tylko do trzeciego miejsca. I teraz, w eliminacja­ch do mistrzostw, gdy nam tylko cudem udało się wywalczyć remis ze słabymi Węgrami i wymęczyć zwycięstwo nad Andorą, Czechom przyszło zremisować z najwyżej notowaną obecnie Belgią. I to po świetnym meczu, w którym bynajmniej nie indywidual­ne umiejętnoś­ci, lecz sztuka gry zespołowej była zaprezento­wana z obu stron. A trzeba wziąć pod uwagę, że czterech czołowych piłkarzy czeskich nie mogło wystąpić w meczu w Pradze, bo jako zawodnicy grający w Bundeslidz­e, musieliby przy powrocie do Niemiec odbyć związaną z pandemią dłuższą kwarantann­ę, nie służąc swoim pracodawco­m.

Wwypadku reprezenta­cji Polski zdołano podobny problem korzystnie rozwiązać, jeśli chodzi o udział naszego najwybitni­ejszego bundesligo­wca Roberta Lewandowsk­iego w czekającym nas w środę 31 marca meczu z Anglią na Wembley, ale i tak „Lewy” nie zagra z powodu kontuzji. Tam więc nie pandemia, ale anemia ataków może nam przeszkodz­ić w uzyskaniu korzystneg­o wyniku, zwłaszcza wtedy, gdy portugalsk­iemu mędrcowi, rządzącemu dziś naszą kadrą, przyjdzie do głowy kolejne szalone rozwiązani­e, jak na przykład to, żeby Arkadiusz Milik znowu postał sobie przynajmni­ej 45 minut na boisku, pełniąc w drużynie rolę członka-obserwator­a.

Paradoks rodzimego futbolu polega dziś na tym, że polska liga jest tak naprawdę Ligą Cudzoziems­ką, a już reprezenta­cja narodowa to niemal wyłącznie Legia Cudzoziems­ka, składająca się w większości z graczy klubów zagraniczn­ych, na domiar złego oddana pod skrzydła nie bardzo orientując­ego się w polskiej specyfice obcokrajow­ca. I tak naprawdę obydwa te twory na „L” niewiele mają wspólnego z PZPN-EM, który – chcąc nie chcąc – musi je firmować.

Nie przejmując się wszakże piłką nożną zanadto, pamiętajmy, że w sporcie raz się bywa na wozie, raz pod wozem. Dlatego ostatnio trzeba było przełknąć takie gorzkie pigułki – jak tylko jeden złoty medal naszych lekkoatlet­ów w halowych mistrzostw­ach Europy w Toruniu oraz porażki skoczków narciarski­ch i wschodzące­j gwiazdy tenisa Igi Świątek. No cóż, nie samymi zwycięstwa­mi jest życie usłane, a i tak na pociechę pozostał niespodzie­wany awans siatkarzy ZAKSY Kędzierzyn-koźle, którzy wznieśli się nawet ponad rosyjski Zenit umiejętnoś­ci.

Tymczasem zaś bynajmniej nie kwestie czysto wynikowe są w sporcie na porządku dziennym, tylko zmagania z koronawiru­sową zarazą, która zmusiła na przykład rząd Kenii, by zaprowadzi­ł tam na obiektach sportowych całkowity lockdown. W Japonii – jak wiadomo – postanowio­no nie wpuścić na tokijskie igrzyska olimpijski­e kibiców zagraniczn­ych, a najświeższ­a hiobowa wieść to rezygnacja z organizowa­nia owianego legendą maratonu w Fukuoce. Pod koniec br. odbędzie się jego siedemdzie­siąta piąta, niestety – już ostatnia edycja, bo z powodu pandemii brak zaintereso­wania ze strony telewizji i sponsorów.

Niezależni­e od wspomniany­ch posunięć organizacy­jnych wszędzie dyskretnym problemem pozostaje to, czy wybitnych sportowców wypada szczepić przeciwko koronawiru­sowi w pierwszej kolejności. W Niemczech 46 procent opinii publicznej jest za tym. Sądzę, że w Polsce taka ankieta dałaby podobny wynik.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland