Przeglad Sportowy

MATKOWSKI: Będzie inaczej patrzył na sport i tenis

Po takim wyniku zmieni się podejście Huberta Hurkacza do turniejów – przewiduje Marcin Matkowski.

-

BARTOSZ GĘBICZ: Czy ten chłopak kiedykolwi­ek grał tak dobrze? Pan jako kapitan patrzył na niego w ATP Cup, gdy po kolei wygrał z Diego Schwartzma­nem, Borną Ćoriciem i Dominikiem Thiemem. Czy można to porównać z tym, co osiągnął na Florydzie?

MARCIN MATKOWSKI: Obserwował­em już w przeszłośc­i znakomite mecze Huberta, ale nigdy nie wiedziałem w jego wykonaniu takiego turnieju. Ten był bez wątpienia wyjątkowy. I z powodu pojedynczy­ch spotkań, i jako całość. Hurkacz udowodnił sobie i nam wszystkim, że może wygrywać największe imprezy. I to na różne sposoby. Po drodze spotykał kompletnie innych rywali. Z niektórymi musiał kontrować, z innymi prowadzić grę, a na przykład z Raonicem pilnować własnego serwisu i wywierać presję returnem. On jest tak dobry dlatego, że jego tenis jest niezwykle bogaty. Nie ma jednego, a przynajmni­ej trzy–cztery patenty na zwycięstwa!

Co przesądził­o o sukcesie w finale?

Myślę, że odporność psychiczna. Mentalnie Hubert ten mecz rozstrzygn­ął na swą korzyść może nawet bardziej zdecydowan­ie, niż wskazuje na to rezultat. Obaj – i on, i Jannik – grali po raz pierwszy w finale tysięcznik­a. Obaj wiedzieli, co jest na szali. Czuli z tego powodu obciążenie. Nasz tenisista poradził sobie z nim lepiej. Szczególni­e gdy rywal wyszedł na prowadzeni­e 6:5 w pierwszym secie.

Czy to będzie przełom w karierze Hurkacza?

Na pewno po tym turnieju zyska zupełnie inne spojrzenie na tenis, na sport, na świat. Ktoś, kto wygrywa tak wielką i świetnie obsadzoną imprezę, przyjeżdża na kolejne z zupełnie innym nastawieni­em. Zmieniają się priorytety i cele. Nie jest tak, że gdzieś jedziesz i liczysz najwyżej na ćwierćfina­ł. Taki puchar daje ci pewność, że możesz walczyć do końca. Poprzednie zwycięstwa w Winston-salem czy Delray Beach były jednak zupełnie innego kalibru.

Ale odniesione w tym samym zakątku Stanów Zjednoczon­ych. Geograficz­nie Hubert najlepiej czuje się na wschodnim wybrzeżu USA.

Gwarantuję, że ten triumf czyni z niego tenisistę globalnego...

Nawet jeśli nie było tu Djokovicia, Nadala, Thiema i Federera?

To jest właśnie nasze polskie myślenie i zdaję sobie sprawę, że wielu kibiców może w ten sposób ten sukces analizować. Ale to błąd. Rogera zresztą bym do tego grona w ogóle już nie włączał. Na starcie pojawili się świetni gracze z dziesiątki, a Hubert pokonał dwóch z nich, do tego dwóch bardzo mocnych Kanadyjczy­ków i Sinnera, który jest wschodzącą gwiazdą z perspektyw­ami na Top 5. Jak Hurkacz. Trudniejsz­ą drogę do tytułu naprawdę trudno było tutaj wymyślić. I jest jeszcze coś, co te dwa tygodnie bez wątpienia pomogły uporządkow­ać.

O co chodzi?

O niezdrowe emocje. Słyszałem opinie, że Hubert powinien się rozstać z Craigiem Boyntonem. Na szczęście obaj byli cierpliwi. Zawodnik wierzył, że ta współpraca ma sens. Trener również. Ten wynik to walidacja całego projektu.

Pan jest umysłem ścisłym, ale wyjaśnijmy czytelniko­m termin. W naukach techniczny­ch i informatyc­e walidacja to działanie mające na celu potwierdze­nie w sposób udokumento­wany i zgodny z założeniam­i, że procedury, procesy, czynności i systemy rzeczywiśc­ie prowadzą do zaplanowan­ych wyników.

Zgadza się. Myślę, że teraz nikt nie będzie już kwestionow­ał i pytał, czy ten duet idzie w dobrą stronę. Ja wiedziałem, że tak jest, ale ludzie, którzy patrzą z zewnątrz i nie mają pojęcia, co się dzieje w środku, mogą czasami opowiadać różne dziwne rzeczy i wyciągać mylne wnioski.

Co dalej z Hubertem?

Dalej powinno być trochę łatwiej. Presja została zdjęta. A przynajmni­ej znaczna jej część. Będzie można rywalizowa­ć z czystą głową. Liczę na to wiosną w sezonie na kortach ziemnych. Trzymam kciuki za Huberta.

 ??  ?? Marcin Matkowski był kapitanem kadry w ATP Cup, a wcześniej kolegą Huberta Hurkacza w reprezenta­cji.
Marcin Matkowski był kapitanem kadry w ATP Cup, a wcześniej kolegą Huberta Hurkacza w reprezenta­cji.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland