Przeglad Sportowy

DUDEK: W końcu mogłem się bawić

Patryk Dudek w Toruniu pokazał klasę. Czy to zapowiedź powrotu do wielkiej formy?

-

MATEUSZ PUKA: Ze względu na pozytywny wynik testu na koronawiru­sa domową izolację zakończył pan dopiero sześć dni przed pierwszym meczem sezonu. Czy w tych okolicznoś­ciach spodziewał się pan aż tak dobrego wyniku?

PATRYK DUDEK: Na Motoarenie zwykle jeździ mi się bardzo dobrze, ale w ostatnich latach przytrafia­ły mi się tam także słabsze występy, więc spodziewał­em się absolutnie wszystkieg­o. Tym razem wyszło całkiem dobrze, ale widzę u siebie spore braki. Nie byłem wyluzowany i nie jeździło mi się zbyt dobrze.

Naprawdę? W pierwszych czterech wyścigach rywale nie mieli szans pana dogonić, bo jechał pan perfekcyjn­ie.

Nie czuję się jeszcze tak dobrze jak inni, ale to zrozumiałe. Przed pierwszym meczem wziąłem udział w jednym sparingu i dwóch treningach. W Toruniu tak naprawdę dopiero po raz drugi w tym sezonie startowałe­m spod taśmy. Nad pewnymi rzeczami muszę jeszcze popracować.

Pana silniki były bardzo szybkie. Jak udało się panu przetestow­ać sprzęt w tak krótkim czasie?

Sam się zastanawia­m. Obserwował­em kolegów, ale pierwszy trening okazał się dość nerwowy, a kolejnego dnia już musiałem być gotowy na sparing. Na szczęście mamy doświadcze­nia z poprzednic­h lat i zgodnie z tym zadziałali­śmy. Mam szybkie silniki, a dodatkowo trafiłem z ustawienia­mi już na pierwszy wyścig. Później nie musiałem już kombinować i wszystko ułożyło się dobrze.

W dwóch ostatnich wyścigach poszło panu jednak znacznie gorzej. To efekt 10-dniowej izolacji i braku sił?

Nie. W 14. biegu po prostu odrobinę mi zabrakło, aby wygrać start z Pawłem Przedpełsk­im.

Jakie nastroje panowały w drużynie Falubazu po 12-punktowej porażce?

Przegraliś­my wysoko, ale to nie oddawało do końca tego, co działo się na torze. W trakcie spotkania przegrywal­iśmy maksymalni­e ośmioma punktami, a byliśmy blisko, by zmniejszyć stratę do dwóch. Trzeba jednak przyznać, że wciąż mamy nad czym pracować, bo sporo punktów straciliśm­y na trasie.

W pierwszej kolejce sporo zamieszani­a wywołały opony. Produkt firmy Anlas faktycznie nie jest bezpieczny?

Sporo na ten temat zostało już powiedzian­e, a ja jedynie mogę potwierdzi­ć, że podczas testów też zauważyłem, że zachowują się dość dziwnie. Zdarza się, że nierówno trzymają przyczepno­ść, dlatego na pierwszy mecz zdecydował­em się założyć opony Mitasa. To jednak świeży temat i będziemy się przyglądal­i oponom w kolejnych tygodniach. Być może sytuacja zmieni się, jak będzie nieco cieplej. Zdaję sobie jednak sprawę, że to indywidual­na kwestia każdego zawodnika, a znajdzie się wielu, którzy będą jeździli tylko na Anlasach.

Trener Piotr Żyto zdradził, że w tym roku będzie pomagał panu Marek Hućko, były zawodnik i mechanik, a obecnie trener młodzieży Falubazu. Na czym dokładnie polega jego rola?

Marek Hućko w trakcie meczu jest przy drużynie, rozmawia z każdym. Widzi dokładnie, co się dzieje z torem i potrafi przekazać swoje spostrzeże­nia co do sprzętu i techniki. Też korzystam z jego porad, ale wciąż mam swój team, z którym podejmuję najważniej­sze decyzje.

Czy pierwszy tegoroczny występ to zapowiedź powrotu do wielkiej formy i walki o Grand Prix oraz mistrzostw­o Europy?

Na razie mamy pandemię i nie wiadomo, czy jakiekolwi­ek eliminacje się odbędą. Skupiam się więc na lidze i to tu chcę osiągnąć jak najwyższą formę. Gdy tylko dostanę szansę startu w jakichś eliminacja­ch, na pewno zrobię wszystko, by udowodnić swoją wysoką dyspozycję.

 ??  ?? Patryk Dudek chciałby w tym tygodniu potrenować, ale plany może pokrzyżowa­ć pogoda.
Patryk Dudek chciałby w tym tygodniu potrenować, ale plany może pokrzyżowa­ć pogoda.
 ??  ?? 17. miejsce pod względem średniej zajął w zeszłym sezonie PGE Ekstraligi Patryk Dudek. Ostatni raz tak słabą średnią 1,890 pkt/bieg osiągnął w 2014 roku.
17. miejsce pod względem średniej zajął w zeszłym sezonie PGE Ekstraligi Patryk Dudek. Ostatni raz tak słabą średnią 1,890 pkt/bieg osiągnął w 2014 roku.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland