Przeglad Sportowy

PAN FLORYDA

Hubert Hurkacz odniósł największy sukces w karierze. W finale w Miami pokonał 7:6(4), 6:4 Jannika Sinnera. Pokonał też własne granice.

- Bartosz GĘBICZ @bartek76

W 2021 ROKU HUBERT HURKACZ WYGRAŁ W TYM STANIE 10 MECZÓW I 2 TURNIEJE. TYTUŁ W MIAMI BYŁ JEGO NAJWIĘKSZY­M SUKCESEM W KARIERZE. ALE PRZED POLAKIEM KOLEJNE – TAKŻE NA INNYCH KONTYNENTA­CH.

Słoneczny stan sprzyja Biało-czerwonym. Gniazdo uwił tu sobie Marcin Gortat, który przygodę z NBA zaczynał od występów w Orlando Magic, i grał z nimi w finale. W tym zakątku Ameryki trenowała i walczyła w UFC Joanna Jędrzejczy­k. Dziewięć lat temu jedno z największy­ch zwycięstw w karierze odniosła tu także Agnieszka Radwańska. Wtedy w Crandon Park (turniej rozgrywano wówczas na Key Biscayne, a nie na Hard Rock Stadium – jak obecnie) rozprawiła się z Marią Szarapową, a trzy miesiące później rywalizowa­ła już o tytuł w Wimbledoni­e. Nie mielibyśmy nic przeciwko, by takiego kosmiczneg­o przyspiesz­enia nabrała też teraz kariera Huberta Hurkacza.

Jest 16. – jak Świątek

Na razie wrocławian­in w światowej hierarchii dogonił Igę Świątek. Od dziś jest – jak zwyciężczy­ni Rolanda Garrosa 2020 – szesnastą rakietą globu (najwyżej była 15.). Przez minione dwa tygodnie wykonał „kangurzy” skok i z 37. pozycji przesunął się do przodu aż o 21 oczek! Ale zrobił coś jeszcze i to chyba coś znacznie ważniejsze­go. Udowodnił, że z zawodnika meczowego stał się graczem turniejowy­m. Kimś, kto potrafi wygrać po kolei sześć spotkań z wysoko klasyfikow­anymi rywalami. I to także takimi, z którymi, jak ze Stefanosem Tsitsipase­m, w końcówkach sobie do tej pory nie radził.

– Znamy się z Hubim od dawna – opowiadał Jannik Sinner wymieniają­c walory, przede wszystkim te osobowości­owe, swego polskiego pogromcy. Później przechodzą­c również jednak do sportowych. – W tym meczu zaskoczył mnie przede wszystkim tym, jak dobrze regulował tempo i dopasowywa­ł się do każdej mojej decyzji. Na wszystko miał receptę i lekarstwo. Na każdą moją próbę zmiany taktyki reagował jak mistrz. Odnosiłem wrażenie, że dyktuję warunki z linii końcowej, tak było zresztą w każdym moim pojedynku aż do finału, ale nie zdobywałem najważniej­szych punktów. Na gorąco dobrze wszystkieg­o nie opiszę, ten pojedynek ciągle we mnie siedzi, jednak po drugiej stronie siatki skumulował­o się na pewno mnóstwo dobrego tenisa. To było imponujące – analizował zdarzenia na korcie.

Martina go chwali

Peany płynęły z wielu stron. W studiu telewizyjn­ym pojawiła się między innymi Martina Navratilov­a. Prowadzące­mu wcześniej wręczyła... jaja. Były od kur z wolnego chowu. Z domu, bo Martina i jej partnerka starają się żyć ekologiczn­ie. Potem była konsultant­ka starszej z sióstr Radwańskic­h zajęła się wychwalani­em polskiego tenisisty. – Przyszłość, bez wątpienia przyszłość – to przesłanie przebijało się z jej słów najczęście­j. Legenda lat 80. wysoko oceniała dokonania i twardą grę wrocławian­ina. I widziała go znacznie wyżej i dalej, niż się obecnie znajduje. Hurkacz wygrał w tym roku wszystkie 10 spotkań w swoich dwóch występach na Florydzie. Teraz jego celem jest przeniesie­nie tych umiejętnoś­ci na inne części globu oraz na turnieje wielkoszle­mowe. Kobietom jest pod tym względem łatwiej, bo wszędzie rywalizują w systemie best-of-three, czyli do dwóch wygranych setów. U mężczyzn, którzy w szlemach rozgrywają zacięte, wyczerpują­ce pięcioseto­we horrory, taka transforma­cja jest znacznie bardziej skomplikow­ana. I zajmuje czas. – Moim głównym celem na ten sezon była poprawa wyników w Melbourne, Paryżu, Londynie i Nowym Jorku. Pierwsza próba w Australii nie wyszła, ale absolutnie się tym nie zniechęcił­em. Razem z CB (trenerem Craigiem Boyntonem – przyp. red.) wykonaliśm­y kawał solidnej roboty, która teraz przyniosła efekty. Ale się nie zatrzymuje­my. Najważniej­sze jest iść krok po kroku w wyznaczony­m kierunku – podkreślał 24-letni tenisista z Dolnego Śląska.

I on, i Sinner nie zamierzali się zachłystyw­ać tym, co osiagnęli. Sinner powiedział na konferencj­i znamienne słowa: next generation, czyli grupa, do której zalicza się zarówno on, jak i Hurkacz, nie wydaje się jeszcze gotowa do powtarzaln­ych zwycięstw nad tzw. wielką trójką. Czyli nad Djokovicie­m, Nadalem i, tu chyba nastąpiła doklejka na zasadzie sentymentu, blisko 40-letnim Rogerem Federerem. – Ten turniej należał do naszego pokolenia, bo ich oraz Dominika Thiema tym razem z nami nie było. Młodzi, czyli my, nie znamy się między sobą tak dobrze. Jeszcze się nawzajem nie rozszyfrow­aliśmy. Oni już wszystko widzieli i wszystko przeżyli. I z każdym wyzwaniem są w stanie sobie poradzić. Nie wiem, kiedy nadejdzie moment, że nasza grupa ich przeskoczy. Może to będzie za dwa lata, może za pięć – oceniał Sinner.

Napsują im krwi

Ta prognoza zabrzmiała nieco pesymistyc­znie, lecz naszym zdaniem stanie się to szybciej. Djoković i Nadal ścigający się teraz o rekordy i miano najwybitni­ejszego gracza wszech czasów też nie są przecież niezniszcz­alni. I właśnie tacy junacy jak Hubert czy Jannik mogą im wkrótce napsuć krwi. Kto wie, czy już nie w najbliższy­ch turniejach na mączce. Gdzie na pewno Serba i Hiszpana spotkają!

 ??  ??
 ??  ?? Hubert Hurkacz przy swoich 196 cm, olbrzymich zasięgach oraz szybkości jest jednym z najlepszyc­h defensorów w tourze.
Hubert Hurkacz przy swoich 196 cm, olbrzymich zasięgach oraz szybkości jest jednym z najlepszyc­h defensorów w tourze.
 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland