Powrót Skorży prawdopodobny
Trener, który w 2015 roku poprowadził Kolejorza do mistrzostwa Polski, może ponownie objąć drużynę z Poznania.
Jeszcze w tym tygodniu, czyli przed meczem z Legią Warszawa, władze Lecha planują ogłosić nazwisko nowego trenera. Kto to będzie? Nie wiadomo, bo szefowie wicemistrzów kraju dopiero dogadują następcę Dariusza Żurawia. W tym momencie całkiem prawdopodobny jest powrót Macieja Skorży.
Ostatni, ostatni
Pochodzący z Radomia szkoleniowiec prowadził Kolejorza od 1 września 2014 do 12 października 2015. Przede wszystkim w sezonie 2014/15 zdołał prześcignąć Legię w fazie finałowej i zdobyć mistrzostwo kraju. Następnie triumfował w Superpucharze, by po klęsce w eliminacjach Champions League zakwalifikować się do fazy grupowej Ligi Europy. Tyle że nie zdołał połączyć występów w europejskich pucharach z grą w ekstraklasie i po tym, jak Lech spadł na ostatnie miejsce w tabeli, Skorża stracił pracę. Co więcej, podobnie było później w Pogoni, z tą różnicą, że bez pucharów. Miało być DNA mistrza, było szorowanie ligowego dna. Wtedy po porażce z Cracovią 0:3 Portowcy zniechęcili do siebie nawet własnych kibiców – w Szczecinie na drużynę czekał obraźliwy transparent. W klubie próbowano wszystkiego – zawieszenia części wypłat, rozmów i analiz, nawet integracji, jednak nic nie dało efektów. Skończyło się zwolnieniem trenera i wyjazdem po ratunek do Niemiec. Wówczas działaczom Granatowo-bordowych udało się nakłonić do współpracy Kostę Runjaica, który utrzymał zespół w ekstraklasie.
Na razie asystenci
Następnie w latach 2018–20 Skorża prowadził reprezentację Zjednoczonych Emiratów Arabskich U-23, z którą zdobył brązowy medal igrzysk azjatyckich, ale na igrzyska olimpijskie w Tokio się nie zakwalifikował, a taki cel postawili przed nim działacze tamtejszego związku. Od lutego 2020 szkoleniowiec pozostaje bez pracy, nie tak dawno rozmawiał z szefostwem Śląska Wrocław, ale finalnie posadę dostał Jacek Magiera. Pomysł z powrotem Skorży może dziwić o tyle, że zarówno z Lecha, jak i Pogoni odchodził skłócony z zespołem. Czy przemyślał błędy? Bardzo prawdopodobne, że będziemy mieli okazję się przekonać, ponieważ rozmowy trwają. A jeśli nie 49-latek z Radomia, to kto? Jak podał Radosław Nawrot z Interii, rozważano również kandydatury Marcina Brosza z Górnika Zabrze i Jacka Zielińskiego (ostatnio Arka Gdynia, w 2019 roku). Według naszych informacji szukano również za granicą, m.in. proszono o rekomendację Nenada Bjelicę, w przeszłości trenera Kolejorza. Na razie zajęcia Lecha będą prowadzili dotychczasowi asystenci – Dariusz Dudka oraz Janusz Góra. Nie wiadomo, czy zostaną w sztabie nowego szkoleniowca i czy następca Żurawia poprowadzi zespół już przeciwko Legii, czy może przejmie obowiązki dopiero po rywalizacji z ekipą z Warszawy.