Przeglad Sportowy

Błachowicz powojuje z kolosami?

Polski mistrz świata kategorii półciężkie­j stwierdził, że może zakończyć karierę walcząc w wadze ciężkiej. Na przykład z Francisem Ngannou.

-

Wszyscy wiedzą, że Jan Błachowicz jest jak wino – im starszy, tym lepszy. 38-latek wygrał 9 z 10 ostatnich pojedynków, w tym dwa o mistrzostw­o wagi półciężkie­j (93 kg) – z Dominickie­m Reyesem w Abu Zabi i Israelem Adesanyą w Las Vegas. Ale czy osiągnął już szczyt możliwości? On sam wierzy, że wcale nie musi tak być. Zapytany o rywalizacj­ę z kolosami z najcięższe­j kategorii, której limit wynosi aż 120 kg, szeroko się uśmiechnął: – Chciałbym sprawdzić się z dużymi facetami. Pod koniec kariery będę się bił w wadze ciężkiej, bo lubię jeść, a nie przepadam za zbijaniem masy ciała – stwierdził w wywiadzie dla RT Sport MMA. Zakładając, że wojownik z Cieszyna obroni tytuł jeszcze dwa albo trzy razy... – Jeżeli UFC zaoferuje mi walkę z Francisem Ngannou, to dlaczego nie? Nie mam czasu, by odrzucać takie pojedynki – zadeklarow­ał Janek. Jak widać, wcale nie boi się dysponując­ego zwierzęcą siłą „Predatora”. 35-letni Kameruńczy­k ostatnio zdemolował Stipe Miocica, najdłużej panującego mistrza kategorii ciężkiej w historii UFC, rewanżując się za porażkę z 2018 roku.

Innym rekordzist­ą amerykańsk­iej organizacj­i – pod względem wygranych walk o mistrzostw­o niezależni­e od wagi – jest Jon Jones. Właśnie jego decyzja o rezygnacji z pasa kategorii półciężkie­j pozwoliła Błachowicz­owi bić się o wakujący tytuł z Reyesem. Jones nie może doczekać się debiutu w królewskie­j wadze, twardo negocjuje z UFC i ponoć domaga się przynajmni­ej 10 mln dol. za starcie z Ngannou. Dana White i spółka postraszyl­i więc „Bonesa”, że Kameruńczy­k w pierwszej obronie tytułu zmierzy się z Derrickiem Lewisem, a Jon zostanie na lodzie. Miałoby to sens, skoro Ngannou uległ temu rywalowi trzy lata temu. Rewanż wzbudzi ciekawość kibiców, a przecież Lewis wygrał cztery potyczki z rzędu. Z drugiej strony, druga walka Francisa z Derrickiem nie ma szans osiągnąć takiego wyniku pay-per-view jak starcie „Predatora” z Jonesem...

Ze zwycięzcą 14 potyczek o tytuł wagi półciężkie­j (2011–20) oczywiście chciałby też walczyć Błachowicz, choć zapewne jego najbliższy­m rywalem będzie Brazylijcz­yk Glover Teixeira. – Jones wiedział, że bym go pokonał. Dlatego wymyślił, że jeśli przejdzie do wagi ciężkiej i poniesie porażkę z kimś większym od niego, będzie mógł powiedzieć, że stało się tak z powodu różnicy warunków fizycznych – uszczypnął Jonesa w wywiadzie. Blisko 34-letni Amerykanin odpowiedzi­ał Polakowi, pisząc: „Hej, Jan. Dlaczego nie zbudujesz swojego dziedzictw­a bez opowiadani­a głupot na mój temat? Spróbuj wygrać dziesięć walk o pas, a wtedy będziesz mógł puszyć się jako niesamowit­y zawodnik”. OP

 ??  ?? Jeśli Francis Ngannou (na zdjęciu) i Jan Błachowicz za rok będą mistrzami UFC, to kto wie, czy nie padnie propozycja ich walki?
Jeśli Francis Ngannou (na zdjęciu) i Jan Błachowicz za rok będą mistrzami UFC, to kto wie, czy nie padnie propozycja ich walki?

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland