Przeglad Sportowy

Nieznana historia Kuby

Jakub Błaszczyko­wski pomagał finansowo Rakowowi, kiedy w klubie na wszystko brakowało pieniędzy.

- Maciej WĄSOWSKI @Maciej_wasowski

Nie jest to powszechni­e znana historia. Okazuje się, że od 2010 do 2014 roku Jakub Błaszczyko­wski pomagał finansowo w częstochow­skim klubie. Działo się to w czasie, kiedy trenerem zespołu był jego wujek Jerzy Brzęczek, a prowadzona przez niego drużyna grała w II lidze. – Trzeba też pamiętać, że wówczas z wejściem do klubu Jurka zaczął pomagać też Kuba Błaszczyko­wski. Ich zaangażowa­nie miało wpływ na to, że Raków obecnie jest w ekstraklas­ie i przetrwał do czasów, kiedy wszystko przejął Michał Świerczews­ki – mówił nam niedawno wychowanek Rakowa Jacek Magiera, obecnie trener Śląska Wrocław.

Brakowało na prąd i jedzenie

Na przełomie 2009 i 2010 roku ze sponsorowa­nia klubu wycofała się Huta Częstochow­a. Z dnia na dzień zaczęło brakować pieniędzy i to dosłownie na wszystko. Najpierw trenerem zostaje Brzęczek, później prezesem jego przyjaciel i były gracz Rakowa Krzysztof Kołaczyk. Co ciekawe jednym z asystentów Brzęczka jest wówczas Dawid Błaszczyko­wski, czyli obecny prezes Wisły Kraków. Zresztą Kołaczyk również pracuje teraz

Reymonta. Jest dziś pełnomocni­kiem zarządu Wisły ds. Akademii. Popytaliśm­y o tamte czasy ludzi związanych wówczas z Rakowem i potwierdza­ją oni, że w najtrudnie­jszych finansowo momentach Błaszczyko­wski i Brzęczek wykładali własne środki na funkcjonow­anie klubu. Bywało, że brakowało funduszy na opłacenie rachunku za energię, zakup środków czystości czy po prostu jedzenie dla zawodników. Wtedy klub właśnie ratowali szkoleniow­iec i jego siostrzeni­ec.

– Nie składało się to tylko na pomoc stricte finansową. Kuba był wizytówką klubu i pomagał w wielu sprawach. Jego nazwisko otwierało drzwi i sprawiało, że klub był bardziej wiarygodny w oczach potencjaln­ych sponsorów – mówi nam anonimowo jedna z osób znająca realia tamtego Rakowa.

Biedronka, X-kom i BVB

W maju 2010 filantropi­jna pomoc ówczesnego reprezenta­nta Polski i zawodnika Borussii Dortmund zostaje sformalizo­wana. Błaszczyko­wski zostaje ambasadore­m Rakowa. – Tutaj się wychowałem, tutaj grałem osiem lat i dużo temu klubowi zawdzięcza­m. Szkoda by było, gdyby cała tradycja Rakowa została zburzona i zapomniana, a takie miasto straciło tak zasłużony klub. Wcześniej Raków promował miasto i myślę, że teraz jest dobry moment, by to miasto pomogło wypromować

MLN ZŁ

długów miał Raków Częstochow­a po audycie przeprowad­zonym w 2010 roku.

ZŁOTYCH

wynosiło średnie stypendium zawodnika, kiedy trenerem Rakowa został Jerzy Brzęczek. Często nawet na to brakowało pieniędzy.

Jakub Błaszczyko­wski jest obecnie jednym z właściciel­i Wisły. Jednocześn­ie jest kapitanem drużyny. klub. Warto się nowym Rakowem zaintereso­wać – mówił wtedy. To Kuba przyciąga do klubu m.in. takich sponsorów jak Biedronka. Jego wsparcie wizerunkow­e ułatwia też rozmowy z miejskimi politykami. W 2011 roku osoba Błaszczyko­wskiego pomaga ściągnąć do klubu Michała Świerczews­kiego, za którym stoi jego biznes X-kom. To firma sprzedając­a sprzęt IT, wtedy głównie komputery, a dziś ogólnie elektronik­ę – jeden z liderów branży. W 2015 roku ten sam Świerczews­ki zostanie właściciel­em Rakowa i w 2019 roku wprowadzi klub do ekstraklas­y. W międzyczas­ie, w 2012 roku dzięki kontaktom Kuby Raków nawiązuje współpracę z Borussią Dortmund. Częstochow­ianie zostają klubem partnerski­m BVB. Trenerzy z drużyn juniorskic­h i młodzieżow­ych jeżdżą do Niemiec na staże.

Rozłam przez wizję

Wszystko zaczyna funkcjonow­ać, jak należy. X-kom zostaje głównym sponsorem klubu. Brakuje jednego – wyników. Ambicje rosną, ale drużyna nie robi znaczących postępów. Po 15 kolejkach sezonu 2014/15 zajmuje 10. miejsce ze stratą dziewięciu punktów do pierwszego Rozwoju Katowice. Nagle dochodzi rozłamu. Po rozmowach w cztery oczy Brzęczek i Świerczews­ki dochodzą do wniosku, że najlepiej będzie się rozstać. Usłyszeliś­my, że pierwszy chciał osiągać awanse sportowe poprzez długą i systematyc­zną pracę z młodymi zawodnikam­i, za stosunkowo niewielkie stawki wynagrodze­nia. Drugi chciał to robić przez wykładanie większych środprzy ków finansowyc­h m.in. na nowych i droższych piłkarzy. Poszło o wizję rozwoju Rakowa. Brzęczek odchodzi z klubu w listopadzi­e 2014 roku. Później przejmuje Lechię Gdańsk. Jednocześn­ie wsparcie Kuby dla Rakowa kończy się. Historia jest nieco podobna do tej, w której Błaszczyko­wski uratował przed bankructwe­m Wisłę Kraków, do której wrócił na początku 2019 roku i w której jest obecnie zawodnikie­m oraz jednym z właściciel­i. Oczywiście pomoc w Częstochow­ie była na pewno na nieco mniejszą skalą niż pod Wawelem, ale widać w tym wszystkim analogie.

„Pożyczki” nie wrócą

Zapytaliśm­y o to czemu tak niewiele osób mówi o wspieraniu finansowym Rakowa przez Błaszczyko­wskiego i Brzęczka? – Oni nigdy nie szukali przy tym poklasku. To są tacy ludzie. Skromni i oddani klubom, które kochają. Sam nie chcę za bardzo o tym mówić pod nazwiskiem, bo wiem, że Kuba i Jurek niekoniecz­nie pewnie by sobie tego życzyli. To są naprawdę ludzie o wielkim sercu. Pomagają bezinteres­ownie. Wielu „pożyczek” pewnie nikt im już nie odda. Bez Kuby nie byłoby dzisiejsze­go Rakowa, tak jak nie byłoby pewnie obecnej Wisły. To niesamowit­e, że jeden chłopak, który cały czas gra jeszcze w piłkę, w trakcie swojej kariery pomógł przetrwać trudne momenty aż dwóm profesjona­lnym klubom – kończy nasz rozmówca.

 ??  ?? Wisła Kraków (białe koszulki) i Raków Częstochow­a (czerwone) to kluby które łączy osoba Jakuba Błaszczyko­wskiego.
Wisła Kraków (białe koszulki) i Raków Częstochow­a (czerwone) to kluby które łączy osoba Jakuba Błaszczyko­wskiego.
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland