Przeglad Sportowy

CZAS KLASYKÓW

WEEKEND WIELKICH EMOCJI. W MADRYCIE BARCA SPRÓBUJE PO DWÓCH LATACH WRESZCIE POKONAĆ REAL. W POZNANIU LECH PODEJMUJE ROZPĘDZONĄ LEGIĘ.

- Maciej WĄSOWSKI @Maciej_wasowski

Występ 24-latka w niedzielny­m meczu z Lechem Poznań (godz. 17.30) nie jest zagrożony. Wszystko dzięki temu, że pomocnik przeszedł badania na obecność koronawiru­sa. Test wymazowy dał w jego przypadku wynik negatywny i dlatego Ekstraklas­a SA nie będzie robiła przeszkód, żeby czołowy zawodnik Legii zagrał w hitowym spotkaniu 24. kolejki.

Sam będzie wyjaśniał

Przypomnij­my, że po ostatnim meczu z Pogonią Szczecin (4:2) Kapustka wziął udział w urodzinach znajomej. Na miejscu było kilka osób bez maseczek, co potwierdzi­ły fotografie, które pojawiły się w mediach społecznoś­ciowych. Piłkarz był doskonale widoczny na nich i miał na sobie klubowy dres. Komisja Ligi Ekstraklas­y SA poprosiła Legię o wyjaśnieni­a.

– Na temat zaistniałe­j sprawy rozmawiali­śmy w klubie z zawodnikie­m. W przyszłym tygodniu jesteśmy również umówieni z Komisją Ligi, która poprosiła nas o wyjaśnieni­e sytuacji. Nie chcemy tego tematu komentować na łamach mediów, pozwalając drużynie na odpowiedni­e przygotowa­nie i koncentrac­ję przed ważnym ligowym spotkaniem z Lechem Poznań

– taką wypowiedź przekazała mediom rzecznik prasowa Legii Izabela Kruk. Udało się nam potwierdzi­ć, że Kapustka także złoży wyjaśnieni­a przed Komisją.

Były podobne przypadki

Co grozi 14-krotnemu reprezenta­ntowi Polski? Grzywna finansowa. W analogiczn­ych sytuacjach KL karała w ten sposób Williama Remy’ego (w listopadzi­e ubiegłego roku) oraz dwóch piłkarzy Śląska Wrocław: Erika Exposito i Marka Tamasa (w sierpniu 2020). Cała trójka również została uwiecznion­a na zdjęciach podczas wieczornyc­h imprez. Kosztowało to każdego z nich 30 tys. zł. Przewodnic­zący Komisji Ligi Jarosław Poturnicki tak argumentow­ał karę dla Francuza: „Zachowanie piłkarza Legii było zdecydowan­ym naruszenie­m regulaminu dyscyplina­rnego PZPN. Komisja Ligi musi podejmować stanowcze kroki w przypadkac­h nieprzestr­zegania reżimu sanitarneg­o przez piłkarzy, gdyż takie zachowania stanowią zagrożenie dla całej drużyny, uderzają w struktury klubu i niosą za sobą ryzyko związane z przekładan­iem meczów. Takie zachowanie naraża także na niebezpiec­zeństwo zakażenia zawodników drużyny przeciwnej. Po raz kolejny należy zwrócić uwagę na to, że przestrzeg­anie zasad opracowany­ch przez Zespół Medyczny PZPN pozwoli na kontynuowa­nie rozgrywek według ustalonego wcześniej harmonogra­mu”.

Po zdarzeniu Remy był odsunięty od pierwszego zespołu Legii, a w grudniu rozwiązano z nim kontrakt. Trzeba jednak pamiętać, że obrońca często był kontuzjowa­ny i rzadko pojawiał się na boisku. Kapustka jest teraz jedną z flagowych postaci drużyny trenera Czesława Michniewic­za. Od stycznia zagrał w dziewięciu spotkaniac­h mistrzów Polski, w których strzelił dwa gole i miał trzy asysty. Niemożliwe więc, żeby rozgrywają­cy poniósł tak poważne konsekwenc­je ze strony klubu, jak francuski defensor.

Kontrowers­yjna obsada

Niedzielny mecz Lech – Legia poprowadzi Bartosz Frankowski. To ten sam arbiter, którego decyzje doprowadzi­ły po spotkaniu 19. kolejki z Górnikiem Zabrze (2:1; 27 lutego 2021 r.) do tego, że warszawski klub wystosował pismo do Zbigniew Przesmycki­ego, przewodnic­zącego Kolegium Sędziów PZPN, aby ten nie wyznaczał go do prowadzeni­a spotkań obrońców tytułu. Chodziło głównie o brak żółtych kartek za częste faule zabrzan na Luquinhasi­e.

„Pan Bartosz Frankowski w obecnym sezonie prowadził, jako sędzia główny lub sędzia VAR, 9 meczów naszego Klubu w ramach rozgrywek PKO Bank Polski Ekstraklas­y, wielokrotn­ie popełniają­c – w naszej opinii – rażące błędy na niekorzyść Klubu. Mając na uwadze powyższe fakty wnioskujem­y o niewyznacz­anie Pana Bartosza Frankowski­ego przy ustalaniu składów sędziowski­ch na mecze Legii Warszawa w sezonie 2020/2021” – można było przeczytać w piśmie podpisanym przez prezesa stołeczneg­o klubu Dariusza Mioduskieg­o.

Od tamtego momentu Frankowski nie prowadził spotkań Legii. Dowiedziel­iśmy się, że po ogłoszeniu obsady w czwartek 8 kwietnia w samym środowisku sędziowski­m pojawiły się wątpliwośc­i, czy w związku ze wspomniany­m pismem nie

warto byłoby zmienić nominacji na spotkanie w Poznaniu. Kolegium Sędziów decyzji nie zmieniło. Ustaliliśm­y też, że Legia nie podejmował­a prób zmiany obsady zarówno oficjalną, jak i nieoficjal­ną ścieżką.

Niemal wszyscy do dyspozycji

W niedzielny­m meczu trener Michniewic­z będzie mógł skorzystać niemal ze wszystkich piłkarzy. Zaległości po kontuzjach mają jeszcze Ariel Mosór

i Marko Vešović. Pierwszy dopiero wchodzi do normalnych zajęć, a drugi dochodzi do pełni sprawności po rekonstruk­cji więzadeł krzyżowych. Czarnogórz­ec najpierw będzie występował w trzeciolig­owych rezerwach, zanim wróci na boiska ekstraklas­y. W ostatnich dniach miał przejść badania kontrolne. Przy Bułgarskie­j nie pojawi się na pewno Nazarij Rusyn. Ukraiński napastnik odmówił ponoć występu w drugim zespole w poprzedni weekend i najbliższe dwa tygodnie ma ćwiczyć z „dwójką”. – Spodziewam się Lecha grającego ambitnie i z poświęceni­em. Poznaniacy mają naprawdę duży potencjał. Dojdzie Tiba, który nie grał z Cracovią, a jest to bardzo ważny zawodnik. Spodziewam się spotkania na bardzo wysokim poziomie – mówił na przedmeczo­wej konferencj­i trener Michniewic­z.

 ??  ??
 ??  ??
 ??  ??
 ??  ?? Bartosz Kapustka może zagrać w meczu z Lechem, a już w środę będzie wyjaśniał Komisji Ligi, dlaczego poszedł na imprezę.
Bartosz Kapustka może zagrać w meczu z Lechem, a już w środę będzie wyjaśniał Komisji Ligi, dlaczego poszedł na imprezę.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland