Przeglad Sportowy

Popisy weteranów w Zielonej Górze, Falubaz wyraźnie lepszy od GKM Grudziądz.

Zwycięstwa Falubazu i Sparty w piątkowych meczach PGE Ekstraligi.

- Bartłomiej WNUK @Bartaswnuk

Zgodnie z przewidywa­niami większości obserwator­ów piątkowe mecze 2. kolejki PGE Ekstraligi nie przyniosły zbyt wielkich emocji. W obu starciach pewnie zwyciężyli gospodarze. W Zielonej Górze Falubaz okazał się lepszy w konfrontac­ji ekip wskazywany­ch zimą przez ekspertów jako najbardzie­j zagrożonyc­h spadkiem. Trzeci zespół typowany do walki o utrzymanie, Apator Toruń, przegrał we Wrocławiu z jednym z głównych kandydatów do złota, czyli z Betard Spartą.

Świetny Duńczyk to za mało

W Zielonej Górze zawodnicy Falubazu poprawili sobie i kibicom nastroje po przegranej inauguracj­i w Toruniu, pokonując GKM Grudziądz. Świetnie spisywał się weteran Piotr Protsiewic­z. Goście, dla których był to pierwszy start w sezonie, boleśnie odczuli brak w swoich szeregach Artioma Łaguty, który po sześciolet­nim związku z Grudziądze­m odszedł zimą do Wrocławia. W konfrontac­ji z Falubazem przyjezdni byli wyraźnie słabsi od rywali, z którymi wygrywać zdołał jedynie Nicki Pedersen. Doświadczo­ny Duńczyk imponował szybkością i w całym meczu pomylił się tylko raz. Powstrzyma­ć go nie mógł nawet Patryk Dudek, który od tego sezonu korzysta z silników tunera Ryszarda Kowalskieg­o. Obok Pedersena z podniesion­ą głową z Zielonej Góry wrócić mógł jeszcze Przemysław Pawlicki, który również zakończył mecz z dwucyfrowy­m dorobkiem punktowym. Słabo w pierwszym meczu w barwach grudziądza­n spisali się Krzysztof Kasprzak i Norbert Krakowiak.

W ciągu tygodnia przygotowa­nia do meczu zielonogór­zanom znacząco utrudniały niekorzyst­ne warunki atmosferyc­zne. Na szczęście tor udało się przygotowa­ć w taki sposób, że nie sprawiał on żużlowcom problemów, a przy tym od pierwszych wyścigów oglądaliśm­y ciekawą walkę na dystansie.

Po dwóch słabych biegach trener GKM-U Janusz Ślączka stracił cierpliwoś­ć do Kennetha Bjerre. W trzeciej serii startów szansę otrzymał rezerwowy Roman Lachbaum. Sęk w tym, że Rosjanin swoją szansę zmarnował, przyjeżdża­jąc na końcu stawki, nawet za plecami juniora Jakuba Osyczki. Szkoleniow­iec gości już w kolejnym wyścigu skorzystał z rezerwy taktycznej, zastępując Krakowiaka Pedersenem. Ten manewr okazał się udany, bo Duńczyk zwyciężył i uratował gościom biegowy remis.

Wydaje się, że przełomowy dla losów meczu był wyścig 11., w którym Adam Pawliczak z Matejem Žagarem pokonali podwójnie Pawlickieg­o i Kasprzaka, dzięki czemu przewaga gospodarzy na cztery biegi przed końcem wynosiła 10 punktów. Trener Ślączka próbował jeszcze ratować sytuację, przywracaj­ąc do gry Bjerre, ale te sztuczki taktyczne już na nic się zdały. Gospodarze zapewnili sobie zwycięstwo jeszcze przed biegami nominowany­mi.

Udany pierwszy raz Rosjanina

Najważniej­szym wydarzenie­m meczu we Wrocławiu był debiut Łaguty w barwach Sparty. W pierwszym występie w nowym klubie Rosjanin spisał się bardzo dobrze, a wrocławian­ie nie mieli wielkich problemów z pokonaniem torunian. Wynik gości ratowali bracia Holderowie, Robert Lambert oraz Paweł Przedpełsk­i, chociaż nawet im przytrafia­ły się wpadki. Zawiódł Adrian Miedziński, nie pomogli juniorzy. Miejscowi natomiast nie mieli praktyczni­e żadnych dziur w składzie. Jeżeli będą się tak prezentowa­ć przez cały sezon, mogą myśleć o spełnieniu snu o mistrzostw­ie Polski, na co czekają już od 15 lat.

 ??  ?? Piotr Protasiewi­cz w 14. biegu groźnie upadł na tor, ale w powtórce zacisnął zęby i wygrał. Kontuzja nie powinna przeszkodz­ić mu w kolejnych meczach.
Piotr Protasiewi­cz w 14. biegu groźnie upadł na tor, ale w powtórce zacisnął zęby i wygrał. Kontuzja nie powinna przeszkodz­ić mu w kolejnych meczach.
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland