Przeglad Sportowy

Ćwierćfina­ł Igi Świątek w Rzymie przełożony. Czy w sobotę Polka wygra dwa mecze?

Pogoda nie pozwoliła na rozegranie meczu Igi Świątek z Jeliną Switoliną w ćwierćfina­le turnieju w Rzymie.

- Piotr CHŁYSTEK @przeglad

Świątek i Switolina są dobrymi znajomymi. Ich relacje zacieśniły się zimą, kiedy spędziły razem sporo czasu podczas kwarantann­y przed Australian Open. Wówczas Polka i Ukrainka stworzyły parę treningową i przez pewien okres wspólnie ćwiczyły na kortach w Melbourne, nie mając możliwości sprawdzeni­a swojej formy w towarzystw­ie innych tenisistek. W Rzymie obie panie w bezpośredn­im starciu miały zobaczyć, w jakiej są dyspozycji przed wielkoszle­mowym French Open.

Zagrają dziś przed południem

Tak na razie się jednak nie stało, bo w piątek w stolicy Włoch intensywni­e padał deszcz i uniemożliw­ił dokończeni­e ćwierćfina­łowego pojedynku w turnieju panów pomiędzy Novakiem Djokovicie­m a Stefanosem Tsitsipase­m oraz rozpoczęci­e spotkań Andrieja Rublowa z Lorenzo Sonego i Świątek ze Switoliną. Według nowego planu gier zawodniczk­i z Raszyna i Odessy mają ruszyć do walki w sobotę o godzinie 11, a zwyciężczy­ni jeszcze tego samego dnia zagra w półfinale z Cori Gauff. Nastolatka z Atlanty wczoraj przegrywał­a już 4:6, 1:2 z Ashleigh Barty, lecz wtedy liderka światowego rankingu skreczował­a.

Nie poddawała się

Zobaczymy, czy potyczka ze Switoliną będzie dla Igi kolejnym dreszczowc­em na Foro Italico. Przypomnij­my, że we wcześniejs­zych trzech bataliach 19-latka miała pewne problemy. Musiała odrabiać spore straty, broniła setboli i meczboli, ale na szczęście odwracała losy pojedynków. – Zazwyczaj w takich sytuacjach byłam osobą, która poddawała się mentalnie, a teraz, mimo że nie czułam się perfekcyjn­ie na korcie, to jednak potrafiłam sobie z nimi radzić i wygrywać. Trudno mi było utrzymać pozytywne podejście, więc w pewnym momencie tak jakby... przestałam myśleć. Zwykle nie bywałam aż tak cierpliwa, ale teraz było inaczej, a to mnie bardzo cieszy – mówiła podopieczn­a Piotra Sierzputow­skiego po meczu III rundy z Czeszką Barborą Krejčikovą. Być może deszcz, który odroczył ćwierćfina­ł ze Switoliną, pozwoli Idze choć trochę odpocząć i zebrać więcej energii. Czasem opady zwiastował­y piękne rzeczy dla polskiego tenisa. Wystarczy przypomnie­ć Wimbledon 2012 i szalony bój pomiędzy Agnieszką Radwańską a Marią Kirilenko, rozpoczęty na korcie numer 1 około godziny 14.30, przerywany przez deszcz i skończony tuż przed 22 pod dachem na obiekcie centralnym. Wtedy po trzech zaciętych setach z pierwszego w karierze awansu do wielkoszle­mowego półfinału cieszyła się krakowiank­a. Mamy nadzieję, że tym razem z wejścia do czołowej czwórki w prestiżowe­j imprezie na Foro Italico radować się będzie Świątek.

Polskie wątki na każdym kroku

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to w czasie meczu Igi z Jeliną, rozpocznie się półfinał z udziałem Czeszki Karoliny Pliškovej, odzyskując­ej formę po kiepskim początku roku i Chorwatki Petry Martić, która w przeszłośc­i współpraco­wała z Sandrą Zaniewską – byłą polską tenisistką, finalistką juniorskie­go Australian Open w deblu i uczestnicz­ką seniorskie­go Wimbledonu. Zaniewska od jakiegoś czasu spełnia się w roli trenerki (pomagała nie tylko Martić, lecz także m.in. Alize Cornet), a obecnie pracuje w słynnej Akademii Patricka Mouratoglo­u. Jak widać, polskie wątki można znaleźć na każdym kroku.

 ?? Foto © AFP/EAST News ??
Foto © AFP/EAST News
 ??  ?? W tym roku w Rzymie Iga Świątek radziła sobie z różnymi przeciwnoś­ciami, więc opady i decyzja o przełożeni­u meczu raczej nie zrobiły na niej wrażenia.
W tym roku w Rzymie Iga Świątek radziła sobie z różnymi przeciwnoś­ciami, więc opady i decyzja o przełożeni­u meczu raczej nie zrobiły na niej wrażenia.
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland