Unia rozbita! Orzeł wysoko
Unia Tarnów przegrała piąty mecz w ewinner 1. lidze. Nie pomógł nawet Niels Kristian Iversen.
Kibice Unii Tarnów muszą powoli oswajać się z myślą o spadku. Tarnowianie zostali zmiażdżeni na własnym torze przez Arged Malesa Ostrów Wlkp., a nie pomógł im nawet Niels Kristian Iversen. Duńczyk przez kilka tygodni leczył kontuzję, ale w końcu wrócił i w sobotnim meczu był najlepszym zawodnikiem Jaskółek. Pozostali żużlowcy Unii pojechali fatalnie. Tarnowianie mieli tylko cztery indywidualne zwycięstwa, z czego trzy były zasługą Iversena. Drużynowo wygrali tylko jeden wyścig, w którym tarnowska para mierzyła się z dwoma ostrowskimi młodzieżowcami. Wynik może byłby lepszy, gdyby w meczu mógł wystąpić Rohan Tungate. Australijczyk w spotkaniu ligi duńskiej nabawił się jednak kontuzji i nie zdążył się wykurować. Nietęgie miny mają także zawodnicy i kibice Zdunka Wybrzeża Gdańsk. Zespół Eryka Jóźwiaka przegrał na własnym torze z Orłem Łódź zaledwie jednym punktem, ale porażka mogła być o wiele wyższa, bowiem po dziewięciu biegach tracili do rywali 11 punktów. W trakcie meczu wiele mówiło się o liderze Orła Aleksandrze Łoktajewie. Ukrainiec po 10. biegu pokazał Krystianowi Pieszczkowi środkowy palec i został ukarany żółtą kartką za niesportowe zachowanie. W ostatniej chwili zwycięstwo z rąk wypuściła Abramczyk Polonia Bydgoszcz, która w starciu z ROW-EM Rybnik przegrała dwa ostatnie wyścigi podwójnie. W ekipie z Bydgoszczy kompletnie zawiódł Grzegorz Zengota, który zdołał pokonać tylko Mateusza Tudzieża. „Kibicom należą się przeprosiny. Nie takie występy powinniście oglądać” – napisał zawodnik. Kibice już nie mogą się doczekać powrotu na tor Adriana Gały i debiutu Wiktora Przyjemskiego. Dokończenie 6. kolejki 1. LŻ nastąpi w poniedziałek. Niepokonany w tegorocznym sezonie Aforti Start Gniezno podejmie na własnym torze Cellfast Wilki Krosno. Początek meczu o godz. 18.00.
MACIEJ BRZEZIŃSKI