Przeglad Sportowy

LISTA SOUSY

BEZ GROSICKIEG­O I SZYMAŃSKIE­GO, Z LINETTYM ORAZ KĘDZIORĄ – SELEKCJONE­R OGŁOSIŁ SKŁAD KADRY NA MISTRZOSTW­A EUROPY.

- Mateusz JANIAK

Jesteśmy pewni, że to są najlepsi możliwi zawodnicy i ta grupa dobrze się zaprezentu­je – zaczął selekcjone­r Paulo Sousa, a następnie ogłosił Europie, z kim spróbuje ją podbić w rozpoczyna­jącym się 11 czerwca turnieju. – Musimy w siebie wierzyć. Myśleć, że nam się uda i pracować nad tym – przekonywa­ł Portugalcz­yk.

Czterech na liście rezerwowej

To było chwilę po godzinie 12, a wcześniej, o 10.23 na profilu federacji na Facebooku niby przypadkie­m rozpoczęła się transmisja na żywo zatytułowa­na rzekomo roboczym tytułem „kadra_euro2020 (potrzebne-do-live) final_final_ ver3_popr.mp4”. Na ekranie pojawił się pulpit komputera, na którym ktoś sukcesywni­e dodawał kontakty na liście komunikato­ra internetow­ego GG, popularneg­o na początku XXI wieku. Do godziny 11 pojawili się na niej: Łukasz Fabiański, Wojciech Szczęsny, Kamil Glik, Jan Bednarek, Bartosz Bereszyńsk­i, Mateusz Klich, Grzegorz Krychowiak, Piotr Zieliński oraz Robert Lewandowsk­i. Przekaz jasny – tych dziewięciu zawodników znajdzie się w składzie. Akurat tego mogli się wszyscy spodziewać, ale trzeba przyznać, że PZPN świetnie przyciągną­ł widzów na swój kanał grubo przed terminem konferencj­i. Na liście kontaktów nie było Kamila Grosickieg­o, choć on pewnie – obok również urodzonych w latach 80. Fabiańskie­go oraz Lewandowsk­iego – pamięta najlepiej GG spośród Biało-czerwonych. Skrzydłowy razem z Rafałem Augustynia­kiem, Robertem Gumnym oraz Sebastiane­m Szymańskim znalazł się jedynie na liście rezerwowej. Jeżeli do 1 czerwca któryś z zawodników wezwanych przez Sousę odniesie kontuzję, ktoś z tego kwartetu zajmie jego miejsce. Marne pocieszeni­e, ale trudno nie odnieść wrażenia, że Grosicki jest sam sobie winien. Zimą nie zdecydował się na odejście z West Bromwich (mówiło się m.in. o półrocznym powrocie do ekstraklas­y) i od 19 stycznia nie wystąpił choćby przez minutę w Premier League. Ba! Nawet nie usiadł w rezerwie, a i wcześniej odgrywał marginalną rolę w zespole – w sumie zebrał 149 minut w trzech spotkaniac­h angielskie­j ekstraklas­y, przy czym dwukrotnie dostał szansę w styczniu najpewniej po to, by pokazać się ewentualny­m kupcom.

– Trudno było podjąć tę decyzję, bo wiem, jaki poziom potrafi prezentowa­ć Grosicki. Ale w takich sytuacjach emocje odkładam na bok. Chcemy się przyjrzeć innej ścieżce rozwoju, która według mnie będzie najlepsza dla zespołu – tłumaczył selekcjone­r. Cóż, mówimy, że z niewolnika nie ma pracownika, a w tym wypadku bez ryzyka można stwierdzić, iż z rezerwoweg­o nie będzie dobrego piłkarza. Nieobecnoś­ć Grosickieg­o jest zaskoczeni­em ze względu na przeszłość (w końcu latami pomocnik należał do liderów kadry), za to brak Szymańskie­go może dziwić w związku z teraźniejs­zością, bo 22-latek ma za sobą naprawdę niezły sezon w Dinamie Moskwa. – Chcieliśmy go wykorzysty­wać na skrzydle, ale niestety dla niego znacznie częściej w klubie występuje w środku pomocy, a w tym sektorze mam piłkarzy, do których jestem bardziej przekonany niż do Sebastiana. Jest jednak bardzo zdolny, oby dalej się tak rozwijał i pomógł nam w przyszłośc­i – tłumaczył Sousa. Faktycznie, Szymański na 28 meczów rozegranyc­h w tym sezonie 24-krotnie biegał w środku pola i radził tam sobie dobrze. Strzelił gola, miał sześć asyst (drugi wynik w lidze rosyjskiej), nie zawodził również w defensywie, czego dowodem miejsce w czołówce najlepiej odbierając­ych (3. pozycja). Szymański najwyraźni­ej wiele stracił w oczach selekcjone­ra słabiutkim spotkaniem na skrzydle z Węgrami (3:3) w marcowych kwalifikac­jach do mundialu, tyle że niełatwo uznać, że akurat obecnie Karol Linetty może dać więcej reprezenta­cji.

– Karol w marcu był zakażony koronawiru­sem, do tego doszła zmiana trenera w klubie i uznaliśmy, że wtedy ani jemu, ani nam to powołanie nie będzie potrzebne. Ale tym razem stwierdzil­iśmy, że wniesie do zespołu nowe możliwości – komentował Sousa. Pytanie jakie, skoro od ostatniego zgrupowani­a Biało-czerwonych Linetty jest zmiennikie­m w słabiutkim Torino (trzy mecze przesiedzi­ał w rezerwie, trzykrotni­e wszedł z ławki, raz zagrał od początku), które ciągle nie jest pewne utrzymania w Serie A.

Nie było innych opcji

Więcej niespodzia­nek nie ma. Zgodnie z oczekiwani­ami do reprezenta­cji wrócił Tomasz Kędziora. Prawy obrońca był pewniakiem u Jerzego Brzęczka, tymczasem Sousa nie powołał go na marcowe kwalifikac­je. Później Polak z kolegami z Dynama Kijów zdetronizo­wał Szachtar Donieck i cieszył się z mistrzostw­a i Pucharu Ukrainy, ale decydujące w ocenie przydatnoś­ci dawnego kapitana młodzieżów­ki okazały się kwestie taktyczne. – W marcu nie potrzebowa­liśmy takiego piłkarza jak Kędziora, dlatego wówczas wybraliśmy inaczej, ale teraz stwierdzil­iśmy, że będziemy obierać inną strategię i zawodnik z taką charaktery­styką nam się przyda – wyjaśniał Portugalcz­yk.

W związku z kontuzją Arkadiusza Recy, w składzie na EURO 2020 znalazł się Tymoteusz Puchacz. – Jego obecność jest naturalna, nie miałem innych opcji. Musi się poprawić w kwestiach defensywny­ch, bo tak jak Reca jest lepszy w grze do przodu. Jest lewonożny, odpowiedni­o przygotowa­ny fizycznie, młody i wierzę, że dostosuje się do naszej koncepcji. Będziemy nad tym pracować – stwierdził Sousa. W mistrzostw­ach Europy będzie miał okazję wystąpić 17-letni Kacper Kozłowski, drugi najmłodszy debiutant w kadrze w historii. – Wiek nie ma znaczenia. Albo jakość jest wysoka, albo nie. Potencjał

można wykorzysty­wać w różny sposób. Mam nadzieję, że jego mentalność mu w tym pomoże. Ma szansę, żeby zagrać. Po tym, co pokazał w treningach w marcu, uznałem, że podjąłem dobrą decyzję. Silny, dobry techniczni­e. Czasem, pewnie ze względu na wiek, wybiera złe rozwiązani­a, jednak turniej jest długi i liczę, że nam pomoże – charaktery­zował pomocnika Pogoni Szczecin trener. Jaki jest cel minimum na EURO 2020? – Uważamy, że możemy osiągnąć coś wyjątkoweg­o w mistrzostw­ach Europy, korzystają­c z doświadcze­nia naszego kapitana Roberta Lewandowsk­iego i innych. Musimy w siebie wierzyć – to słowa Sousy. Zgrupowani­e w Opalenicy potrwa od 24 maja do 8 czerwca, wyjątkowo z drużyną będzie ćwiczył bramkarz Radosław Majecki z AS Monaco. W trakcie obozu polscy piłkarze rozegrają dwa towarzyski­e spotkania – 1 czerwca z Rosją we Wrocławiu i 8 czerwca z Islandią w Poznaniu. Od 9 czerwca bazą kadry będzie jeden z sopockich hoteli.

 ??  ??
 ??  ?? Trener Sousa dostrzegł walory Tymoteusza Puchacza, ale widzi też słabsze strony obrońcy Lecha.
Trener Sousa dostrzegł walory Tymoteusza Puchacza, ale widzi też słabsze strony obrońcy Lecha.
 ??  ?? Paulo Sousa chce z Polską „osiągnąć coś wyjątkoweg­o” w EURO 2020.
Paulo Sousa chce z Polską „osiągnąć coś wyjątkoweg­o” w EURO 2020.
 ??  ??
 ??  ??
 ??  ?? 83-krotny reprezenta­nt Kamil Grosicki jest na liście rezerwowyc­h. To efekt tego, że w klubie w tym sezonie prawie w ogóle nie grał.
83-krotny reprezenta­nt Kamil Grosicki jest na liście rezerwowyc­h. To efekt tego, że w klubie w tym sezonie prawie w ogóle nie grał.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland