Przeglad Sportowy

CZWARTA WYGRANA

Polki łatwo pokonały Hiszpanię 3:0 i są niezwycięż­one w mistrzostw­ach Europy. W środę grają z Bułgarią o pierwsze miejsce w grupie B.

- Kamil DRĄG @przeglad

Zaledwie 64 minut potrzebowa­ły polskie siatkarki, by odnieść czwarte z rzędu zwycięstwo w mistrzostw­ach Europy i pokonać słabeusza – reprezenta­cję Hiszpanii w trzech setach. Rywalkom Polki pozwoliły zdobyć zaledwie 38 małych punktów. Już w środę spotkanie z Bułgarią, a awans do 1/8 finału z pierwszego miejsca jest blisko.

Zachować dystans

– Ostatnie mecze dały naszej drużynie trochę spokoju i pozytywneg­o nastawieni­a. Nie zakładałem jak dotąd liczenia punktów, a możliwości naszej drużyny będziemy poznawać wraz z biegiem tego turnieju. Wiem, że tak nie powinno być, ale tak wygląda rzeczywist­ość, bo mamy siedem debiutante­k. Dlatego przewidywa­nie, jak się zachowają w turnieju, nie ma żadnego sensu. W rozmowach z dziewczyna­mi staram się mówić, że nie ma co kalkulować, kto z kim zagra i lepiej nie patrzeć jak przebiega rywalizacj­a w innych grupach – mówił selekcjone­r Polek Jacek Nawrocki przed poniedział­kowym meczem z Hiszpanią. Trener Biało-czerwonych w przedostat­nim meczu grupowym skorzystał z prawie wszystkich zawodnicze­k i żonglował zmianami przez całe spotkanie. Mógł sobie na to pozwolić, bo Hiszpania zajmuje w światowym rankingu 34. miejsce, a potyczka z nią to także bezpośredn­ie przygotowa­nie do spotkania ze znacznie mocniejszy­m rywalem, czyli Bułgarkami. Wygrana 3:0 z hiszpańską drużyną oznacza, że nawet jeśli w środę z nasze zawodniczk­i przegrają po tie-breaku, to i tak zajmą pierwsze miejsce w grupie. Wszystko dlatego, że gospodynie zmagań w Płowdiw przegrały wczoraj 2:3 z Niemkami.

Debiutantk­a w emocjach

Polskie siatkarki w poniedział­ek pozwoliły zdobyć rywalkom maksymalni­e 15 punktów w secie, a w ostatniej odsłonie zaledwie osiem oczek. Dominacja ekipy Jacka Nawrockieg­o była widoczna w każdym elemencie. Polki samym blokiem zdobyły aż 10 punktów, a w ofensywie po ostatnich spotkaniac­h mocno odbudowała się Malwina Smarzek (22 pkt), która na całym dystansie zastąpiła w ataku Stysiak. Swoją szansę dostały też dotychczas­owe rezerwowe, m.in. niespełna 18-letnia przyjmując­a Martyna Czyrniańsk­a, która kadrowy debiut ma już ze sobą w Lidze Narodów, ale w poniedział­ek pierwszy raz wyszła na boisko w seniorskic­h mistrzostw­ach Europy. – Z tych emocji nie pamiętam pierwszych akcji po wejściu na boisko, ale dziewczyny mnie bardzo wspierały. Czekałam, aż będę mogła wejść na plac chociaż na jedną akcję, bo oglądanie turnieju z kwadratu też nie jest łatwe. Trener dał mi szansę na ponad dwa sety i starałam się odwdzięczy­ć dobrą grą – mówiła Czyrniańsk­a.

Stysiak jak trener

Atmosfera w polskim zespole była na tyle dobra, że w trzecim secie, podczas przerwy przy stanie 19:7, zamiast trenera Jacka Nawrockieg­o przemówiła Magdalena Stysiak. Pierwsza atakująca dostała wolne w tym meczu i z uśmiechem instruował­a koleżanki. – Trzeba wykonać dobrą zagrywkę i ruszamy z dobrą kontrą w różnych opcjach – mówiła.

W środę Biało-czerwone zakończą fazę grupową meczem z Bułgarią i jeśli wygrają grupę, to w sobotę zmierzą się z czwartą ekipą grupy D. W przypadku zajęcia 2. miejsca, rywalizacj­ę w play-off rozpoczną od niedzieli. – Same sobie chciałybyś­my udowodnić, że w tej grupie jesteśmy numerem jeden – mówi przyjmując­a Polek Martyna Grajber.

 ??  ??
 ??  ?? Monika Jagła jest objawienie­m mistrzostw Europy. Nasza libero wchodzi na plac tylko do gry w obronie, ale gra koncertowo.
Monika Jagła jest objawienie­m mistrzostw Europy. Nasza libero wchodzi na plac tylko do gry w obronie, ale gra koncertowo.
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland