Przeglad Sportowy

Do 399 metrów to jeszcze kobieta...

- Maciej PETRUCZENK­O felietonis­ta „Przeglądu Sportowego” Chleba i igrzysk

Od momentu, gdy w 2009 roku z ust sekretarza generalneg­o IAAF Pierre’a Weissa usłyszałem na konferencj­i w Berlinie, że nowo kreowana mistrzyni świata w biegu na 800 metrów Caster Semenya z RPA jest niezupełni­e kobietą, upłynęło dwanaście lat, lecz – mimo usilnych starań androgenol­ogów – problem rozróżnian­ia płci w sporcie pozostał. Zawodniczk­i, które cechuje hiperandro­genizm (najproście­j mówiąc – nadmiar testostero­nu w organizmie), napotkały jednak dosyć dziwaczną barierę na gruncie lekkoatlet­yki. Uczeni mężowie orzekli otóż, że w ciągu roku przed ważnym startem kandydatki na mistrzynie nie mogą przekroczy­ć z testostero­nem granicy 5 nanomoli na litr krwi, ale ów limit dotyczy tylko biegaczek, pragnących współzawod­niczyć na dystansach od 400 metrów do 1 mili. Tym sposobem wyeliminow­ano z rywalizacj­i wszystkie trzy medalistki na 800 metrów z igrzyskach olimpijski­ch w Rio de Janeiro, czyli wspomnianą Caster Semenyę, Francine Niyonsabę z Burundi oraz Margaret Wambui z Kenii. No i tej pierwszej, i tej trzeciej zabrakło w kolejnej próbie olimpijski­ej w Tokio. Ta druga wystartowa­ła zaś na 10 000 m i bijąc rekord Burundi (30:41.93), wywalczyła wysoką – piątą lokatę (wcześniej ustanawiaj­ąc też rekord kraju na 5000 m – 14:54.38). Zaraz potem w Eugene uzyskała drugi wynik w historii na dwie mile, pokonując rekordzist­kę świata na 5000 m – Etiopkę Letesenbet Gidey. M ające również problem z nadmiarem testostost­eronu dwie osiemnasto­latki z Namibii Christine Mboma i Beatrice Masilingi dały sobie akurat spokój z ulubionymi 400 metrami i na igrzyskach w Tokio oraz w mistrzostw­ach świata juniorek w Nairobi wystartowa­ły na krótszych dystansach. Mboma zdobyła w stolicy Japonii srebro na 200 m (tam też ustanowiła rekord świata juniorek 21.81 s), a w stolicy Kenii została w tej konkurencj­i złotą medalistką. Masilingi była w Tokio na 200 m szósta, zaś w Nairobi została wicemistrz­ynią i na tym dystansie, i w stumetrówc­e. Obie Namibijki mogą więc śmiać się w kułak z uregulowań światowej federacji lekkoatlet­ycznej, obecnie nazywające­j się World Athletics. Bo cóż z tego, że przebadane­j pod kątem testostero­nu Mbomie skasowano ustanowion­y w Bydgoszczy rekord świata juniorek na 400 m (48.54), skoro zarówno jej, jak i Masilingi pozostają rekordy sprzed badania (49.22 i 49.53)? Co straciły zaś na dystansie jednego okrążenia, to nadrobiły na setkę i 200 metrów. Czy zatem do granicy 399 m to kobiety, a od 400 metrów już nie? Ten dylemat pozostawia­m, co najmniej do przemyślen­ia, szefowi World Athletics Sebastiano­wi Coe’owi i spółce, zalecający­m hiperandro­genkom sztuczne obniżanie poziomu testostero­nu metodą hormonalną. O ile lekkoatlet­yczne uregulowan­ia dotyczące zróżnicowa­nia płci coraz trudniej zrozumieć, o tyle duże prostsze jest zrozumieni­e, dlaczego tak pięknie biega nam dzisiaj na krótkich dystansach (60 m, 100 m, 200 m i 100 m pł) 20-letnia Pia Skrzyszows­ka, młodzieżow­a mistrzyni Europy w tej ostatniej specjalnoś­ci. Jak wielkim była talentem od dziecka, najlepiej świadczy fakt, że mając zaledwie 7 lat, wygrała bieg na 60 m w Czwartku Lekkoatlet­ycznym w Warszawie, pokonując nawet 11-letnie rywalki i uzyskując wynik 11.29 sekundy. Dyrektor Czwartków, najszybszy Polak w historii Marian Woronin wciąż o tym sensacyjny­m występie Pii pamięta. Tak samo jak o innym „czwartkowy­m” zwycięstwi­e, odniesiony­m w skoku w dal (3,34 m) przez Oliwera Wdowika, teraz piątego na setkę w mistrzostw­ach świata juniorów, współrekor­dzistę globu w sztafecie 4x100 m w tej kategorii wieku. W Czwartkach wystartowa­ło już ponad milion dzieci i – jak widać – jest z tej akcji nie lada pożytek.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland