Mistrz po polsku
Pingpongistki AZS UE Wrocław pierwszy raz w 74-letniej historii drużynowych mistrzostw kraju zdobyły złoto.
Triumf drużyny prowadzonej przez Zdzisława Tolksdorfa jest wyjątkowy. Wywalczony pierwszy raz w historii klubu oraz Wrocławia. W ogóle na Dolny Śląsk złoto w kobiecym ping-pongu trafiło pierwszy raz od 1973 roku (Zagłębie Lubin).
Tylko Polki
Jeszcze bardziej godne odnotowania jest przełamanie trwającej z roczną przerwą (w 2006 roku porażka z GLKS Nadarzyn) 32 lata hegemonii pokonanego w finale klubu z Tarnobrzega. Na dodatek Wrocław wywalczył koronę w czysto polskim składzie – jako pierwszy w XXI wieku bez zawodniczki pochodzącej z Chin oraz pierwszy w ogóle bez cudzoziemki od 1990 roku. Tylko trzeba pamiętać, że gdy poprzednio takiej sztuki 32 lata temu dokonał Włókniarz Łódź, obcokrajowców w lidze prawie nie było, a w tym sezonie wystąpiło dziesięć cudzoziemek, co stanowi 20 procent wszystkich zawodniczek ekstraklasy. Sam Tarnobrzeg wystawił ich trzy – dwie byłe mistrzynie i jedną wicemistrzynię Europy.
Zespół AZS UE tworzył żelazny trzyosobowy skład – 25-letnia Natalia Bajor oraz bliźniaczki urodzone w 2001 roku Katarzyna i Anna Węgrzyn (w dwóch pojedynkach zakończonych porażkami wystąpiła jeszcze juniorka Julia Furman). I tu kolejna wyjątkowość tej drużyny – cała trójka pochodzi z Dolnego Śląska: Bajor z Brzegu, a siostry z Trzebieszowic (duży udział w ich wyszkoleniu miał w Śnieżniku Stronie Śląskie trener Leszek Kawa). Ten tercet grał bardzo równo, choć nie ustrzegł się czterech porażek w 18-meczowym sezonie zasadniczym – dwóch z Eneą Siarkopolem Tarnobrzeg oraz po jednej z AZS UJD Częstochowa i SKTS Sochaczew (te dwa kluby zakończyły sezon z brązowymi medalami).
Siostry nigdy na minusie
Liderką jest Bajor, która w AZS w ekstraklasie występuje od 2011 roku, sześć lat później do drużyny dołączyły siostry Węgrzyn. Katarzyna i Anna mimo młodego wieku żadnego z pięciu sezonów w ekstraklasie nie kończyły z ujemnym bilansem zwycięstw i porażek. Ten sezon jest niesamowity szczególnie dla Kasi, która w mistrzostwach Polski zdobyła trzy tytuły, a teraz dołożyła złoto w drużynie, pokonując m.in. w finale byłą dwukrotną mistrzynię Europy Wiktorię Pawłowicz. Triumf wrocławianek raczej nie zapowiada totalnej zmiany warty w kobiecej lidze, bo Tarnobrzeg w przyszłym sezonie wciąż będzie miał dużo większy budżet i mocniejszy skład. Pozostaje pytanie – czy uczelniany klub AZS Uniwersytetu Ekonomicznego nadąży organizacyjnie i finansowo za sportowym rozwojem swoich pingpongistek i czy zdoła (będzie chciał zdołać) stworzyć im takie warunki do treningu, by Natalia, Kasia i Ania mogły osiągać kolejne sukcesy. Przekonamy się już niebawem.