Wielki sukces Oliwii
W Stambule 20-letnia Polka Oliwia Toborek została wicemistrzynią świata w boksie.
Kilka tygodni temu Oliwia Toborek pomagała w przygotowaniach do mistrzostw świata Kanadyjce Tammarze Thibeault. Za oceanem spędziła 10 dni. Potem sprawy potoczyły się nagle. W ostatniej chwili znalazła się w reprezentacji Polski na czempionat globu i zajęła w nim najlepsze miejsce z ośmioosobowej kadry. W finale wagi do 81 kg przegrała 0:5 z Litwinką Gabriele Stonkute. Toborek, zawodniczka Warszawskiej Szkoły Boksu, gdzie jej klubowym trenerem jest Jacek Dymowski, zastąpiła kontuzjowaną Martynę Jancelewicz. W drodze do finału 20-letnia Oliwia pokonała dwie rywalki, a w starciu o złoto zmierzyła się z o rok starszą Stonkute. – Byłam w mocnym treningu, więc gdy dowiedziałam się, że polecę na mistrzostwa świata. Wiedziałam, że mogę pokazać maksimum możliwości. Przyleciałam tu po złoty medal – zapowiadała Toborek.
Finał ze Stonkute zaczął się dobrze dla Polki. Z rok starszą rywalką pierwszą rundę wygrała 3:2. W drugiej nieznaczną przewagę uzyskała Litwinka i to ona była lepsza po dwóch starciach. O wszystkim miały rozstrzygnąć końcowe trzy minuty. Tym razem przewaga Stonkute była wyraźna, Toborek była liczona. Litwinka wygrała jednogłośnie, ale Oliwia i tak odniosła życiowy sukces. Nasza reprezentacja prowadzona przez Tomasza Dylaka spisała się w Stambule znakomicie. W 1/8 finału Polki były w komplecie. W ćwierćfinale walczyła połowa z nich, czyli cztery. Dwie znalazły się w półfinałach (Lidia Fidura wywalczyła brązowy medal), a jedna w finale. Bilans walk Biało-czerwonych wyniósł 10–8. Przed Oliwią tylko trzy Polki wystąpiły w pojedynkach finałowych MŚ: Karolina Michalczuk w 2008 roku (złoto) i 2006 roku (srebro) – 54 kg oraz Sandra Kruk w 2012 roku (srebro) – 57 kg i Magdalena Wichrowska (z domu Stelmach) w 2012 roku (srebro) – 64 kg. A Thibeault? Też powalczy w Stambule o złoto – dziś z Atheyną Bylon z Panamy w wadze do 75 kg.
RYSZARD OPIATOWSKI