Przeglad Sportowy

RANGERS FC

-

Karne: 5:4. Bramki: Borre 69 – Aribo 57. EINTRACHT: Trapp – Tuta (58 Hasebe), Toure, N’dicka (100 Lenz) – Knauff, Sow (106 Hrustić), Rode (90 Jakić), Kostić – Lindström (70 Hauge), Kamada – Borre. Trener: Glasner.

RANGERS: Mcgregor – Tavernier, Goldson, Bassey, Barišić (117 Roofe) – Jack (74 Davis), Lundstram – Kent, Wright ż (74 Sakala; 117 Ramsey), Kamara (90 Arfield) – Aribo ż (101 Sands). Trener: Van Bronckhors­t. Żukowski niezgłoszo­ny.

Sędziował: Vinčić (Słowenia).

Widzów: 38 842. pandemii koronawiru­sa stracono mniej więcej 70 mln euro, ale szacuje się, że na właśnie zakończone­j edycji LE zarobiono 30 mln, a kolejne 30 mln pojawi się na koncie z okazji występu w fazie grupowej Ligi Mistrzów w kolejnych rozgrywkac­h. Wreszcie Eintracht jak przystało na klub z finansowej stolicy kontynentu (we Frankfurci­e jest siedziba Europejski­ego Banku Centralneg­o) nie musi bać się bankructwa.

Spokojni o rozwój

Naturalnie letnia rewolucja musiała wpłynąć na wyniki i to nie tak, że Eintrachto­wi wszystko wychodziło. Die Adler błyskawicz­nie odpadli z krajowego pucharu, w lidze pierwsze zwycięstwo odnieśli w 7. kolejce, a wiosną kompletnie sobie odpuścili i wszystkie siły posłali na LE. W tym roku zdobyli ledwie 15 punktów, dwa więcej od Greuther Fürth, które spadło do 2. Bundesligi. Ostateczni­e ekipa z Frankfurtu skończyła rozgrywki na 11. pozycji, ale to ryzyko się opłaciło. W przyszłym sezonie Eintracht zagra w Champions League i liczni kibice (w Sewilli na finale zjawiło się ich 100 tysięcy) mogą oczekiwać, że harmonijny rozwój klubu będzie dalej trwał. W końcu nazwa zobowiązuj­e.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland