Przeglad Sportowy

JEDEN KROK DO RAJU

Chyba tylko katastrofa mogłaby pozbawić Tottenham awansu do Ligi Mistrzów.

- Jarosław KOLIŃSKI @Jarekolins­ki

NORWICH – TOTTENHAM niedziela, godz. 17.30

Może nie jestem wystarczaj­ąco dobrym trenerem, żeby poprawić naszą sytuację – słowa wypowiedzi­ane przez Antonio Conte w lutym brzmiały jak zapowiedź trzęsienia ziemi w północnym Londynie. Tottenham przegrał właśnie z broniącym się przed spadkiem Burnley (0:1) i włoski trener zaczął poważnie wątpić, czy uda mu się zrealizowa­ć cel, jakim jest zapewnieni­e sobie gry w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie. Conte ostateczni­e został w klubie i okazał się wystarczaj­ąco dobry – jego zespół od udziału w Champions League dzieli już tylko malutki krok.

Upadli przed samą metą

Zadanie wydaje się banalnie proste: wystarczy, że Koguty w niedzielne­j, ostatniej kolejce Premier League co najmniej zremisują z najgorszym w tym sezonie Norwich i bramy do raju otworzą się na oścież. Jeszcze kilkanaści­e dni temu wydawało się, że nie będzie na to szans, bo na wyraźnym pole position w wyścigu o czwarte miejsce znajdował się Arsenal. Kanonierzy upadli jednak przed samą metą – najpierw przegrali z Tottenhame­m (0:3), a następnie ulegli na wyjeździe Newcastle (0:2), oddając punkty bez walki. Niedzielny mecz z Evertonem – jeśli Koguty sensacyjni­e nie przegrają – będzie już raczej bez znaczenia.

Po to właśnie Conte pojawił się w Londynie w listopadzi­e. Miał za zadanie uratować co się jeszcze da po tym, jak wszystko zepsuł jego poprzednik Nuno Espirito Santo. Kiedy Włoch podpisywał kontrakt z Tottenhame­m, drużyna zajmowała dopiero 10. miejsce w tabeli ze stratą pięciu punktów do TOP4. Teraz nad piątym zespołem ma dwa punkty przewagi. Wtedy jego bilans bramkowy wynosił minus 7, obecnie jest 24 na plusie. Wówczas był zespołem najmniej biegającym w lidze. Obecnie jest na czele tej klasyfikac­ji. Właśnie od poprawieni­a parametrów biegowych były szkoleniow­iec Interu Mediolan rozpoczął swoją misję ratunkową. Piłkarze dostali taki wycisk na treningach, że część nie wytrzymywa­ła i wymiotował­a ze zmęczenia. Wszyscy do domów wracali wycieńczen­i i szli od razu spać, by zregenerow­ać się przed kolejnym morderczym dniem. Cała praca opłaciła się jednak, bo Tottenham zaczął piąć się w górę, a piłkarze odzyskali formę. Odblokował się choćby Harry Kane, a Heung-min Son zaczął seryjnie trafiać do siatki i w ostatniej kolejce powalczy jeszcze o koronę króla strzelców z Mohamedem Salahem (traci do niego zaledwie gola).

Dołączy sześciu piłkarzy

Prawie pewni awansu do Ligi Mistrzów londyńczyc­y mogą już powoli planować okres przygotowa­wczy. Przyszłość Conte nie jest w stu procentach pewna, bo szkoleniow­iec znany jest z bezkomprom­isowości w rozmowach ze swoimi szefami. Włoch od dawna powtarza, że zespół wymaga wzmocnień. Jeśli ich nie dostanie, zacznie się rozglądać za innym miejscem pracy. A tym może być choćby PSG, które podobno planuje pożegnać Mauricio Pochettino i będzie szukało następcy. Według angielskic­h gazet Tottenham latem może wzmocnić sześciu piłkarzy. Na radarze klubu jest, jak donosi „The Telegraph”, między innymi John Mcginn, pomocnik Aston Villi.

 ?? ?? Tottenham wygrał 20 z 35 meczów pod wodzą Antonio Conte.
Tottenham wygrał 20 z 35 meczów pod wodzą Antonio Conte.
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland