Jest postęp, ale i niedosyt
Sześć punktów – tyle zabrakło Jekatierinie Kurakowej (na zdjęciu) do zdobycia brązowego medalu mistrzostw Europy, które odbywały się w fińskim Espoo. Urodzona w Moskwie polska solistka ostatecznie musiała zadowolić się czwartym miejscem. Zwyciężyła pochodząca z Togliatti, ale trenująca w Sankt Petersburgu i reprezentująca Gruzję Anastazja Gubanowa. Kurakowa, która w programie krótkim była piąta, a w programie dowolnym zajęła czwartą lokatę, zgromadziła łącznie 186,90 pkt. Brązowa medalistka Kimmy Repond ze Szwajcarii ustanowiła rekord życiowy i z wynikiem 192,51 pkt stanęła w Finlandii na najniższym stopniu podium (srebro zdobyła Loena Hendrickx z Belgii).
Z jednej strony 20-letnia Kurakowa w porównaniu z poprzednimi mistrzostwami Europy poprawiła się, bo wtedy uplasowała się na piątym miejscu. Tyle tylko że w 2022 roku w Tallinie startowały też Rosjanki, które w komplecie zajęły medalowe lokaty. A teraz przecież zawodniczki z tego kraju po inwazji putinowskich wojsk na Ukrainę są wykluczone ze startów w imprezach międzynarodowych. Zresztą wynik Kurakowej sprzed roku, czyli uzyskane wtedy 204,73 pkt, nadal – nomen omen – figuruje przy jej nazwisku jako rekord życiowy. Gubanowa, która w Espoo została złotą medalistką, przed rokiem była siódma.
Wśród solistów zwyciężył 21-letni Francuz Adam Siao Him Fa, którego rodzice pochodzą z Mauritiusu. Reprezentant Polski Władimir Samojłow nie utrzymał wysokiego, 6. miejsca po programie krótkim i zakończył rywalizację na 17. pozycji. O lokatę wyżej uplasowali się startujący w tańcach reprezentanci Polski Anastazja Polibina, Paweł Gołowisznikow.