Los Hispanos znów na podium MŚ!
Hiszpania w Sztokholmie pokonała Szwecję 39:36 w meczu o brązowy medal mistrzostw świata. Ekipa trenera Jordiego Ribery obroniła sukces sprzed dwóch lat, a w sumie jest to już piąty medal MŚ tego kraju po dwóch złotych i dwóch brązowych.
Mecz był niesamowicie ofensywny, szybki. W pierwszej połowie oba zespoły zdobyły aż 40 bramek (22:18 dla Szwecji)! Niesamowitą końcówkę pierwszej połowy miał Hampus Wanne. Szwedzki lewoskrzydłowy zdobył cztery bramki z rzędu. Skandynawowie grali bez swojego kontuzjowanego lidera Jima Gottfridssona, który nie tylko jest mentalnym wodzem tej drużyny, ale też jako środkowy doskonale napędza ataki bocznych rozgrywających, samemu przy tym zagrażając rzutem. Teraz tego zabrakło. Poza tym Hiszpanie coraz lepiej rozczytywali schemat gry szwedzkiej obrony.
Los Hispanos odwrócili losy meczu już na początku drugiej połowy. Okres między 34. a 39. minutą wygrali aż 6:0, wychodząc na prowadzenie 25:23. To był kluczowy moment tego spotkania, bo do końca zespoły grały już bramka za bramkę i gospodarze nie zdołali zredukować straty do mniej niż dwóch bramek. W odróżnieniu od półfinałów, tym razem nie błyszczeli bramkarze. Żaden z czwórki w obu drużynach nie osiągnął 30 procent skuteczności. Spotkanie finałowe między Danią a Francją zakończyło się po zamknięciu tego wydania gazety, ale już przed nim bez względu na wynik Duńczycy mogli się cieszyć z bezpośredniego awansu do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich, których Francja będzie gospodarzem. W turniejach kwalifikacyjnych na chwilę obecną oprócz Hiszpanii i Szwecji mają miejsce Niemcy, Norwegia, Egipt i Węgry. OSA